Poniedziałkowy poranek na europejskich rynkach oraz pary EUR/USD był dość ciężki, choć z czasem część strat w przypadku akcji udało się odrobić. Oczy inwestorów zwrócone były szczególnie na Francję, w której jeszcze w czerwcu mają odbyć się wybory do parlamentu.
Ryzyko to też okazja
W poniedziałek od rana kurs głównej pary walutowej mocno zniżkował, sięgając w dołku 1,073 euro za dolara, tj. najniższego poziomu od miesiąca. Przypomnijmy, że również w piątek EUR/USD mocno tracił, jednak wówczas przyczyną były lepsze od prognoz dane z amerykańskiego rynku pracy. Wcześniej EUR/USD próbował wybić się ponad poziom 1,09, z którym mierzył się przez kilka tygodni, ale wygląda na to, że obecnie pułap ten jest poza zasięgiem głównej pary walutowej. Złoty z kolei tracił zarówno do euro, jak i dolara, który przebił okrągły poziom i po południu sięgał 4,03 zł.
Czytaj więcej
Temat wyborów do Parlamentu Europejskiego był w poniedziałek na ustach wszystkich analityków, zarządzających funduszami i innych rynkowych obserwatorów. Ogółem europejscy inwestorzy obudzili się w kiepskich nastrojach, ale największa przecena dotknęła akcje francuskie.
Poniedziałkowe osłabienie euro analitycy tłumaczyli niemal wyłącznie (brak istotnych danych makroekonomicznych) wynikami wyborów do Parlamentu Europejskiego, a szczególna uwaga skierowana była na Francję. Główny indeks tamtejszej giełdy zaczął dzień od spadku rzędu 2,4, proc., z kolei rentowności papierów dziesięcioletnich wspięły się do poziomów z jesieni ubiegłego roku. Jak tłumaczyli analitycy BM mBanku, francuski rynek akcji doświadczył dużej przeceny w związku z niepewnością polityczną. W niedzielę prezydent Emmanuel Macron wystosował niespodziewane ogłoszenie o rozwiązaniu parlamentu. „Prezydent wyznaczył przedterminowe wybory parlamentarne. Pierwsza tura zaplanowana jest na 30 czerwca, a druga na 7 lipca. Jest to konsekwencja ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego. Według exit polls wybory we Francji ze znaczną przewagą wygrała skrajnie prawicowa partia Zjednoczenia Narodowego” – relacjonowało BM mBanku.