Zachowanie złotego to mocna wskazówka siły i słabości polskiego rynku akcji

Krajowy rynek akcji jak mało który odczuwa zmiany kursu walut. Zazwyczaj umocnienie złotego zwiastuje z wyprzedzeniem zwyżki akcji raczej dużych spółek. Mechanizm ten rzadko się nie sprawdza.

Publikacja: 03.02.2025 06:00

Zachowanie złotego to mocna wskazówka siły i słabości polskiego rynku akcji

Foto: Bloomberg

Z perspektywy krajowego rynku inwestorzy zagraniczni mają ogromne, jeśli nie kluczowe znaczenie. Bez ich zainteresowania polskimi akcjami trudno GPW utrzymywać tempo rynków zachodnich. O nastawieniu tej grupy inwestorów do warszawskiego rynku sporo może mówić kurs złotego.

Umocnienie złotego to wskazówka

Ponad 11-proc. umocnienie WIG20 w styczniu to niewątpliwie spora niespodzianka. Oczywiście nie chodzi o sam wzrost, lecz o jego skalę – prognozy analityków czy zarządzających funduszami wskazują przecież na bardzo atrakcyjne wyceny krajowych przedsiębiorstw oraz perspektywę poprawy wyników, a gospodarka ma rosnąć wreszcie na dwóch nogach – konsumpcji i inwestycjach. Dobrze obrazuje to styczeń, w którym mamy do czynienia z szerokimi zwyżkami – wszystkie duże spółki od początku roku zyskują przynajmniej po około 3 proc., natomiast liderzy (z grupy banków i spółek konsumenckich) już mają za sobą dwucyfrowe umocnienie.

WIG20 w jeden miesiąc odrobił spadki z czterech ostatnich miesięcy 2024 r. Poprzednim tak mocnym miesiącem w wykonaniu indeksu dużych spółek, jak styczeń 2025 r., był październik 2023 r., kiedy benchmark zyskał 12,2 proc. Był to zarazem czas, w którym WIG20 rozpoczął kilkumiesięczny ruch wzrostowy. Jak będzie tym razem, oczywiście jeszcze zdążymy się przekonać. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka podobieństw w zachowaniu rynku w ostatnich tygodniach, a także jesienią 2023 r. Podobnie jak wtedy, tak i teraz obserwujemy spadek kursu dolara. W ciągu trzech ostatnich miesięcy 2023 r. kurs dolara spadł z 4,36 zł do 4 zł, zatem doszło do wyraźnego umocnienia krajowej waluty. Podobnie jest teraz – z końcem zeszłego roku za dolara płaciliśmy 4,13 zł, natomiast w piątek kurs amerykańskiej waluty sięgał 4,06 zł. Do tego w połowie stycznia kurs EUR/PLN przebił wielomiesięczne dołki i znalazł się na poziomie najniższym nawet od ośmiu lat. To także warte odnotowania, bo poziom 4,2 zł przez cały 2024 r. stanowił barierę nie do przejścia, a osłabieniu euro do dolara towarzyszyło również słabsze zachowanie polskiej waluty. Tracące na wartości euro to skutek słabszej kondycji gospodarki strefy euro. W minionym tygodniu Europejski Bank Centralny kolejny raz ściął stopy procentowe. W Polsce do obniżki dojdzie zapewne najwcześniej w II połowie roku.

Jest też druga strona tego medalu. Jeśli cofniemy się do września zeszłego roku, kiedy WIG20 zaczął ewidentnie odstawać od innych rynków, łatwo dostrzeżemy także zmianę trendu na wykresie USD/PLN na niekorzyść krajowej waluty.

Mocniejsze zachowanie złotego to dobra informacja dla zagranicznych inwestorów. W styczniu WIG20 wyceniany w dolarze (przy 1,1-proc. spadku w piątek po południu) rósł o blisko 14 proc., podczas gdy w zeszłym roku osunął się o blisko 11 proc. Dla porównania WIG20 w zeszłym roku stracił 6,4 proc.

Czytaj więcej

Szum wokół rewolucji SI zrodził wiele okazji inwestycyjnych w Polsce i Europie

To nie wypadek przy pracy

Na ile zatem kurs złotego koresponduje z zachowaniem WIG20 i czy może być wskazówką dla inwestorów?

– Tezy dotyczące znaczenia kursu walutowego dla większości giełd są przesadzone, ale Polska jest jednym z nielicznych rynków, dla których umocnienie waluty lokalnej faktycznie ma znaczenie – przyznaje Kamil Cisowski z DI Xelion. Jak wskazuje, aprecjacja złotego ma z perspektywy statystycznej rzeczywistą wartość predykcyjną. – Bardzo łatwo sprawdzić, że umocnieniu złotego często towarzyszy dobre zachowanie GPW, ale kurs walutowy miewa też charakter wyprzedzający – przyznaje.

Podobnego zdania jest Daniel Kostecki z CMC Markets. – Ze względu na fakt, że większość obrotu na polskiej giełdzie wykonują inwestorzy zagraniczni, zmiana cen akcji koresponduje ze zmianami kursu walutowego – mówi. Przykładowo za ostatnie dwa lata korelacja między odwróconym kursem EUR/PLN do WIG20 wynosiła aż 91 proc. Oznacza to, że statystycznie, gdy złoty zyskiwał do euro, to następnie również zyskiwały polskie akcje – wskazuje.

Jak wyjaśnia, zależność w tym przypadku jest taka, że rynek walutowy wyprzedza ruch indeksu w przypadku umocnienia złotego i następnie wzrostu cen akcji, ponieważ inwestorzy zagraniczni najpierw muszą nabyć walutę, a następnie dopiero nabyć akcje – tłumaczy Kostecki. Z kolei w przypadku spadków cen akcji, jeśli sprzedają je inwestorzy zagraniczni, to najpierw spadnie indeks, a dopiero później będzie mógł osłabić się złoty, gdy środki ze sprzedanych akcji zostaną przewalutowane.

Czy ostatnie ruchy złotego i WIG20 to sygnał udanego całego roku?

– Obecna sytuacja sprawia, że jeszcze mocniej wierzymy, że II półrocze 2024 r. było „wypadkiem przy pracy”, a polskie akcje w trakcie tej hossy nie powtórzą scenariusza z ubiegłej dekady – twierdzi Cisowski.

Waluty
Dlaczego złoty umacnia się wobec euro? Jest kilka przyczyn. Wyjaśniamy
Waluty
Euro i złoty mocno w górę w dzień startu prezydentury Trumpa
Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?