Niepokojące sygnały z polskich firm

Na 2025 r. prognozowano inwestycyjny boom. Ale sygnałów ożywienia nie widać. Skłonność przedsiębiorców do podnoszenia wydatków jest mniejsza niż w 2024 r. I nic dziwnego, bo niepewność w obliczu wojny celnej mocno wzrosła.

Publikacja: 08.04.2025 06:00

Niepokojące sygnały z polskich firm

Foto: Adobestock

Ożywienie w inwestycjach napędzanych środkami z KPO, solidna konsumpcja i uspokojenie sytuacji geopolitycznej – z takimi nadziejami wchodzili przedsiębiorcy w 2025 r. Okazują się one płonne. Pokoju w wojnie Rosji z Ukrainą na horyzoncie nie widać, dane o sprzedaży detalicznej negatywnie zaskakują, a przedsiębiorcy nie kwapią się do inwestycji. W 2025 r. wprawdzie nominalnie zwiększą budżety inwestycyjne, ale chęć do podnoszenia wydatków jest mniejsza niż przed rokiem – wynika z badania Grant Thornton. Było przeprowadzane przed wybuchem wojny celnej, ale polski biznes w obliczu tak dużej niepewności wykazał się dużym rozsądkiem, wstrzymując się z optymistycznymi deklaracjami.

– Przeczucia przedsiębiorców znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. Skala niepewności, którą przyniósł początek kadencji nowego prezydenta USA, koryguje w dół większość założeń z końca 2024 r. – komentuje Marcin Mrowiec, główny ekonomista Grant Thornton.

W co inwestują firmy

Z badania wynika, że najwięcej, bo 38 proc. dużych i średnich firm deklaruje wzrost nakładów na sprzęt. Niemal co trzeci przedsiębiorca zamierza zwiększyć wydatki na nowe technologie, a co czwarty – na ekspansję geograficzną.

Na pytanie, „czy zamierzasz w 2025 r. pozyskać finansowanie zewnętrzne na sfinansowanie swoich inwestycji”, aż 46 proc. przedsiębiorców odpowiedziało przecząco. Rok temu takich odpowiedzi było 36 proc.

Mocno, też o około 10 pkt proc., spadło zainteresowanie finansowaniem inwestycji z kredytu bankowego. Nic dziwnego. Jest to obecnie finansowanie drogie z powodu wysokich stóp procentowych. Z najnowszych informacji płynących z RPP wynika, że obniżki wreszcie pojawiły się na horyzoncie i że może do nich dojść już w maju.

Wsparciem dla biznesu są ulgi inwestycyjne, ale nie cieszą się one popularnością.

– Zaskoczeniem, i to znacznym, jest wyraźny spadek względem roku poprzedniego odsetka przedsiębiorców zainteresowanych ulgami na inwestycje, z 32 proc. do 12 proc. obecnie – potwierdza Mrowiec. Dodaje, że polski system podatkowy oferuje dość znaczne ulgi związane z inwestycjami. Warto mieć je na uwadze, bo dodatkowe finansowanie pozwala przyspieszyć realizację inwestycji i czyni ją bardziej opłacalną.

Zaskoczeniem może być też spadek zainteresowania środkami z KPO. Sięgnie po nie zaledwie 8 proc. firm, czyli aż o 31 pkt proc. mniej niż przed rokiem.

W porównaniu z rokiem ubiegłym znacząco przybyło firm, które nie wiedzą, jaka będzie skala ich tegorocznych wydatków inwestycyjnych. Takiej odpowiedzi udzieliło aż 38 proc. badanych. To o 14 pkt proc. więcej niż rok temu. Niepewność utrudnia prognozowanie. Trudno się więc też dziwić, że budżety inwestycyjne firm pozostają niskie. 28 proc. przedsiębiorstw deklaruje, że w 2025 r. wyda na inwestycje mniej niż 1 mln zł. Z kolei 17 proc. celuje w przedział 1–5 mln zł wobec 26 proc. rok temu. Spadł też odsetek przedsiębiorców, którzy chcą przeznaczyć na inwestycje 5–20 mln oraz 20–50 mln zł. W tej pierwszej grupie teraz jest 14 proc. firm wobec 15 proc. rok temu, a w drugiej zaledwie 2 proc. wobec 5 proc. w 2024 r. Tyle samo przedsiębiorstw – czyli 1 proc. – deklaruje wydatki przewyższające 50 mln zł.

Jak mocno zaszkodzą cła

Poniedziałek był trzecim z rzędu dniem mocnej przeceny na giełdach. Inwestorzy wyprzedawali akcje w obawie przed skutkami wojny celnej. To, jakie konkretnie one będą, pokaże czas. Ale prognozy są niepokojące. Cła mogą obniżyć wzrost gospodarczy w strefie euro nawet o 1 pkt proc. – szacują ekonomiści. Cła uderzą też w Polskę. Stany Zjednoczone są drugim po Niemczech odbiorcą polskiej wartości dodanej na świecie – podkreśla Polski Instytut Ekonomiczny. Szacuje, że cła mogą obniżyć nasz PKB o ponad 1 proc.

W takim otoczeniu wzmożone inwestycje spółek mogą przypominać poruszanie się po omacku.

– Dopóki sytuacja się nie wyklaruje, ciężko będzie spodziewać się, że polskie spółki postawią na wzmożone inwestycje. Oczywiście w przypadku tych, które zdecydują się zaryzykować i agresywnie rozwijać swoje biznesy, możliwe jest wyprzedzenie konkurencji i wstrzelenie się w trendy – komentuje Tymoteusz Turski, analityk XTB. Zastrzega, że jednocześnie jest to obosieczny miecz, który może sprawić, że te, które za szybko podejmą decyzje, przygotują się na scenariusz, który nigdy się nie zrealizuje. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, jak szybko Trump potrafi zmieniać swoje decyzje.

Gospodarka krajowa
Najpierw cięcia stóp procentowych, potem inflacja w przedziale celu NBP
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka krajowa
Kiepska wiadomość na święta
Gospodarka krajowa
NBP ma już w rezerwach 497 ton złota
Gospodarka krajowa
Firmy powinny przygotować się na wzrost rotacji
Gospodarka krajowa
Gdzie trzeba potrzeć, żeby uwolnić ducha polskiej przedsiębiorczości?
Gospodarka krajowa
RPP zgołębiała, ekonomiści zmieniają prognozy