- Mamy nadzieję, że rok 2025 to będzie ten rok, w którym kilkuletni trend spadku wolumenów na rynku farb dekoracyjnych zostanie zatrzymany. Liczymy, że rynek dotknął już dna w 2024 i w roku bieżącym będzie to co najmniej stabilizacja, a może nawet jakiś wzrost wolumenów – wskazuje Piotr Mikrut, prezes Śnieżki. W jego ocenie kluczem do tego będzie poprawa nastrojów konsumentów, którzy w ostatnich latach ograniczali wydatki. - Szacujemy, że około 85 proc. naszych przychodów pochodzi z remontów, więc ożywienie budownictwa ma dla nas mniejsze znaczenie jako czynnik wpływający na dynamikę wzrostu sprzedaży. Kluczowe będą poprawa siły nabywczej konsumentów, spadek inflacji. To są czynniki, które w kolejnych okresach powinny mieć pozytywny wpływ na wielkość konsumpcji farb na naszych wszystkich głównych rynkach – wskazuje.
Czytaj więcej
Firmy działające na rynku farb dekoracyjnych nadal nie mogą doczekać się odbicia popytu, co znajduje odzwierciedlenie w ich słabszych wynikach. Czy 2025 rok przyniesie poprawę?
Wyniki Śnieżki pod presją otocznie rynkowego
Śnieżka ma za sobą kolejny trudny rok, w którym rynek farb dekoracyjnych po raz kolejny zanotował spadek wolumenów względem poprzedniego roku. To przełożyło się na nieco niższe przychody i zyski producenta rok do roku. Dodatkowo na poziom wyników negatywnie wpłynęło umocnienie złotego względem forinta i hrywny. - Rok 2024 przyniósł trudne warunki rynkowe, które miały znaczący wpływ na całą branżę. Wysokie stopy procentowe oraz niewielki wzrost realnych wynagrodzeń osłabiły sytuację finansową konsumentów, zmuszając ich do większej ostrożności w podejmowaniu decyzji zakupowych. W konsekwencji, spadek popytu doprowadził do zmniejszenia wolumenów sprzedaży na całym rynku – komentuje prezes Śnieżki. - Pomimo trudnych warunków zewnętrznych, poprawiliśmy rentowność brutto ze sprzedaży. Osiągnięcie tego wyniku było możliwe dzięki kilku kluczowym elementom: optymalizacji procesów produkcyjnych i logistycznych, skutecznemu zarządzaniu kosztami, efektywnej strategii cenowej oraz wzrostowi udziału produktów premium w naszym portfolio. Dodatkowym wsparciem było umocnienie złotego względem euro – wyjaśnia.
W całym 2024 roku producent farb zanotował 72,1 mln zł skonsolidowanego zysku netto, co oznacza spadek o blisko 14 proc. względem poprzedniego roku. EBITDA zmniejszyła się rok do roku o ponad 10 proc., do 142,8 mln zł. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży wyniosły 798,4 mln zł i były o prawie 7 proc. niższe niż rok wcześniej.
Śnieżka o inwestycjach i dywidendzie
Wartość wydatków inwestycyjnych Śnieżki zaplanowanych na bieżący rok ma wynieść około 45 mln zł wobec 30,5 mln wydanych w 2024 roku. Zarząd zaznacza jednak, że był to poziom niższy od założeń z uwagi na przesunięcie części inwestycji na 2025 rok. – Po zakończeniu dużego cyklu inwestycyjnego, który znacząco wzmocnił nasze zasoby produkcyjne i logistyczne, obecny CAPEX koncentruje się na utrzymaniu dotychczasowych zdolności operacyjnych. Zakładamy, że średnioroczne wydatki CAPEX nie będą przekraczały poziomu amortyzacji – wyjaśnia szef Śnieżki.