Pod naporem podaży Indeks WIG20 finiszował 2,13 proc. pod kreską schodząc poniżej 2700 pkt. Kontynuacja przeceny to efekt wyraźnego pogorszenia globalnych nastrojów, co przesądziło o kierunku notowań indeksów na europejskich rynkach akcji. Wraz z upływem kolejnych godzin handlu wyprzedaż coraz bardziej się rozkręcała, w wyniku czego spadki nabrały jeszcze tempa. Nieco wcześniej fala wyprzedaży przetoczyła się przez azjatyckie parkiety. Po południu do wyprzedaży przyłączyli się inwestorzy handlujący za oceanem. Głównym powodem negatywnej reakcji na giełd są rosnące obawy o dalszą eskalację wojny handlowej. Inwestorów zmroziła weekendowa zapowiedź Donalda Trumpa, że wzajemne cła, które mają zostać ogłoszone w tym tygodniu, obejmą wszystkie kraje, z którymi USA utrzymują stosunki handlowe.
Czytaj więcej
Cła straszą giełdy. Poniedziałkowa sesja przyniosła wyraźną przecenę na GPW. Co jeszcze działo się na na rynku?
Głęboka przecena akcji firm z indeksu WIG20
Wyprzedaż w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim wzmożonej podaży akcji największych spółek z indeksu WIG20. Biorąc pod uwagę zasięg poniedziałkowych spadków, negatywnie wyróżniały się walory PGE, notując ponad 7-proc. przecenę. Na celowniku sprzedających znalazły się także papiery Żabki, KGHM i CD Projektu, co przełożyło się na ponad 3-proc. korektę ich kursów. Wyprzedaż nie ominęła także banków, wśród których najmocniej traciły mBank i Pekao. Przecena oszczędziła jedynie akcje CCC.
Chętnie pozbywano się także akcji mniejszych firm. Na jedną drożejącą spółkę przypadł aż trzy przecenione. Najmocniej potaniały akcje Rafako, Pure i Protektora notując dwucyfrowe spadki.