Łukasz Stefanik, XTB
Text
Spółka nie ma za sobą najlepszej passy. O ile długoterminowy trend jest tutaj wzrostowy, tak od marca 2023 r. notowania znajdują się w korekcie spadkowej. Licząc od maksimum z marca 2023 r., kurs spadł aż 40 proc. Niemniej, patrząc na wykres pod kątem analizy technicznej, w tym tygodniu po raz kolejny doszło do testu wsparcia przy poziomie 93 zł, które wynika z geometrii 1:1. Chodzi tutaj o pomiar zasięgu w cenie, w porównaniu z poprzednią korektą, która budowała się od lipca 2021 r. do czerwca 2022 r. Jeżeli ufać analizie technicznej, istnieje szansa na zakończenie korekty i powrót do tendencji wzrostowej. Dodatkowo warto zauważyć, że oprócz równości w zasięgu cenowym obie korekty budowały się przez bardzo zbliżoną ilość sesji. Mamy więc tutaj do czynienia z podobnym cyklem czasowym, co może wspierać scenariusz zakładający zakończenie spadków.
Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl
Allegro.eu
W minionych dniach kurs Allegro poddał się spadkowej korekcie w notowaniach warszawskich blue chips. Zniżka nie była jednak bardzo gwałtowna i podobnie jak w przypadku indeksu WIG20, nie zachwiała strukturą trendu wzrostowego w notowaniach. Nie wymazano nawet połowy odbicia od styczniowego dna. Kurs stara się wyhamować w strefie lokalnych szczytów z pierwszej części minionego miesiąca i pozostał powyżej ważnej, 200-sesyjnej średniej kroczącej, która obecnie przebiega tuż pod 32 zł. Notowania tym samym nie zagroziły długoterminowej linii trendu wzrostowego poprowadzonej przez minima z października 2022 i 2023 r. W rezultacie w mocy pozostają prozwrostowe sygnały, które w szerszym horyzoncie powinny zwiastować kontynuację zwyżki do szczytów z wiosny ubiegłego roku, a docelowo nawet w okolice 48,50 zł, w której zrealizowany byłby modelowy zasięg prostej korekty rynku niedźwiedzia z lat 2020–2022.
Michał Pietrzyca, DM BOŚ
11 bit studios
Akcjogram 11 bit studios wyrysował w trakcie ostatniej, lutowej sesji świecę młota cenowego w reakcji na wsparcie 556,43 zł. Gracze zauważyli zapewne, że na tym rynku nastąpiło niedźwiedzie przereagowanie, gdyż sygnalna CCI (14) nie spadła do nowych, skrajnie niskich wartości przy zapikowaniu kursu w okolice 27-sesyjnych minimów. Walor ten wykonał standardowy zakres 12-proc. korekty spadkowej, rysując na wykresie dziennym w ujęciu średnioterminowym układ formacji odwróconej głowy z ramionami. Warto również odnotować fakt, iż ostatnie zachowanie się kursu całkowicie wyklucza istnienie prospadkowej formacji psa Baskerville’ów. Innymi słowy pojawiła się zwiększona podaż na wykresie producenta gier, której rynek dalej już nie może akceptować i zaczął wyraźnie się bronić przed napastnikiem. Mamy intratny sygnał, że nie ma akceptacji do dalszego falowania na południe, a potencjał wynikający z ww. ORGR sięga około 23 proc. Z tego względu ciasne zabezpieczanie się pod dołkiem 551 zł daje bardzo dobre proporcje ryzyka do zwrotu. Byki mają o co grać, zwłaszcza że już 4 marca będzie miał miejsce debiut gry 11 bit studios. Co więcej, zyskująca na popularności „Indika” ma mieć premierę w II kwartale, stąd jest pod co grać na rynku 11 bit studios.
WIG zawraca. Lepiej, żeby popyt sprawnie zareagował
Pod koniec ostatniej sesji tygodnia WIG tracił 0,45 proc., lądując na poziomie 81 575 pkt. Polskie indeksy w ostatnich dniach często plasują się na dole tabeli europejskich giełd i tak też było w piątek. Spokojne otwarcie handlu za oceanem niezbyt pomogło indeksowi szerokiego rynku. – WIG dotarł do ważnej, średnioterminowej zapory podażowej Fibonacciego: 83 178–83 640 pkt – wskazuje Paweł Danielewicz z BM Santandera. Jak mówi, strefa ta posiada charakterystyczne wzmocnienie wywodzące się z klasycznej analizy technicznej. Warto tutaj przede wszystkim wyeksponować niebieską linię kanału. – Co istotne, podaż uaktywniła się w tym rejonie, choć nie doszło jeszcze do przełamania jakiejś istotnej zapory popytowej. W ujęciu średnioterminowym taką rolę pełni na wykresie klaster: 78 410–78 920 pkt – tłumaczy Danielewicz. Jak dodaje, lokalne wsparcie to natomiast rejon 80 791 pkt. – W moim odczuciu silny, średnioterminowy sygnał słabości zostałby wygenerowany dopiero w momencie trwałego wybicia wymienionego przed momentem węzła popytowego: 78 410–78 920 pkt. Jeśli trend wzrostowy ma się zatem utrzymać na indeksie w ujęciu średnioterminowym, popyt nie powinien dopuścić do wybicia wyżej wspomnianego klastra – zaznacza Danielewicz. paan
Zwyżki S&P 500 mogą sprowokować podaż
Amerykański S&P 500 po pierwszej godzinie piątkowego handlu rósł o 0,2 proc., wybijając się powyżej 5100 pkt. Indeks już dzień wcześniej pobił rekord w cenach zamknięcia, ale wspomniany okrągły poziom został tylko naruszony w ciągu dnia. Podobnie było tydzień wcześniej, kiedy popyt musiał się pogodzić z przewagą sprzedających w tym miejscu. Piątkowe zwyżki na starcie sesji przy Wall Street uwiarygadniały spadki rentowności amerykańskich obligacji skarbowych i coraz większy dystans tego wskaźnika do szczytu z połowy lutego ukształtowanego w okolicach 4,35 proc.
Zdaniem Pawła Danielewicza z BM Santander w przypadku S&P 500 warto zatrzymać się przy bardzo silnym oporze technicznym w strefie 5179–5218 pkt, który ekspert wytyczył na bazie projekcji prospadkowej, symetrycznej formacji XABCD. – W tak charakterystycznym rejonie cenowym podaż ma prawo zaakcentować swoją obecność. Natomiast negacja wyżej wspomnianej bariery to kolejny, średnioterminowy sygnał techniczny faworyzujący kupujących – podkreśla. – W niewątpliwie ciekawym od strony technicznej rejonie 5179–5218 pkt trzeba jednak liczyć się z możliwością wzrostu presji sprzedających – ostrzega Danielewicz. . paan