Portfel techniczny na luty 2024 r. Kilka giełdowych rodzynków na koniec korekty

Krajowy rynek w ostatnich dniach oddycha pełną piersią, przełamując marazm z pierwszych tygodni nowego roku. WIG20 prężnie zmierza do odrobienia strat z początku roku, a popyt powoli zaczyna myśleć o grudniowych szczytach. Które spółki wydają się atrakcyjne z technicznego punktu widzenia? Analitycy szukają pomysłów w WIG20 i mWIG40.

Publikacja: 03.02.2024 08:58

Krajowy rynek w ostatnich dniach oddycha pełną piersią

Krajowy rynek w ostatnich dniach oddycha pełną piersią

Foto: AdobeStock

Przez większość pierwszego miesiąca nowego roku główne warszawskie indeksy zachowywały się dość marnie. Szczególnie słaba była pierwsza połowa stycznia, ale dzięki udanej końcówce udało się zredukować dużą część strat. Portfel techniczny „Parkietu” miał jednak pod górkę.

Korekta kontrolowana

Tylko jednej spółce ze styczniowego składu udało się zakończyć miesiąc nad kreską. Mowa o DB Energy, zaproponowanej przez Michała Krajczewskiego z BM BNP Paribas. Spółka zyskała przeszło 13 proc., a Krajczewski z końcem stycznia staje się więc samotnym liderem, ze sporym zapasem do kolejnych uczestników portfela technicznego „Parkietu”. Rynek zdołał pokonać także Sobiesław Kozłowski z Noble Securities, który postawił na Polimex Mostostal. Firma nie dała jednak zarobić. Pozostali eksperci analizy technicznej musieli pogodzić się ze stratami rzędu od 8 do 9 proc.

Parkiet

Ogółem zatem średnia stopa zwrotu portfela w pierwszym miesiącu roku to 4,4-proc. strata, przy czym WIG w tym samym czasie osunął się o 1,33 proc., WIG20 zaś zamknął styczeń 2,7 proc. poniżej poziomu z końca 2023 r. Główne krajowe indeksy przerwały dobrą passę trzech miesięcy zwyżek, ale ciężko doszukać się jakieś katastrofy w zachowaniu polskich akcji. Osłabienie było czuć także na innych rynkach na świecie, choć akurat GPW w kilku momentach odznaczała się większą słabością. W ostatnich dniach można odnieść wrażenie, że wszystko wraca do normy i to pomimo znaków zapytania pojawiających się za oceanem. Kiedy amerykański rynek w połowie stycznia wychodził na nowe rekordy, GPW niewiele sobie z tego robiła, poddając się korekcie zeszłorocznych wzrostów. Ostatnia sesja miesiąca za oceanem była z kolei bardzo słaba, ale WIG20 imponował siłą. Również pierwszy dzień lutego w wykonaniu indeksu dużych spółek był mocny. Po południu WIG20 zyskiwał 1 proc., docierając w ten sposób do 2300 pkt. To pułap, który został utracony na otwarciu nowego roku, zaraz po tym, gdy WIG20 bił rekord 2023 r. Wygląda na to, że WIG20 jest coraz bliższy zakończenia korekty spadkowej, choć wciąż nie można zapominać o ryzyku kolejnych spadków.

Czytaj więcej

Tydzień na rynkach: Fed zasiał niepokój

– Choć ostatnie dwa tygodnie przyniosły wzrost WIG20, to jednak na razie należy interpretować go w kategoriach korekcyjnego odbicia po wcześniejszych spadkach – mówi Przemysław Smoliński, analityk BM PKO BP. Jak zauważa, w średnim horyzoncie cały czas więcej przemawia za dalszym ruchem w dół, w kierunku dolnego ograniczenia długoterminowego kanału wzrostowego. – Sytuacji nie poprawia również ostatni, silny spadek amerykańskich indeksów, który sugeruje rozpoczęcie korekty na giełdach za oceanem – zauważa Smoliński.

O ile jednak na rynkach bazowych nie dojdzie teraz do pogorszenia nastrojów, to w horyzoncie kilku i kilkunastu miesięcy wciąż mamy do czynienia z trendem wzrostowym przy Książęcej.

9,2 proc.

zyskało w tym roku 11 bit studios, na które w lutym postawiło dwóch analityków technicznych.

13,1 proc.

zyskała najmocniejsza spółka w styczniowym portfelu technicznym „Parkietu”.

– Popyt cały czas posiada przewagę techniczną w ujęciu średnioterminowym. Wyrazem tego może być chociażby obrona silnego i eksponowanego przeze mnie wielokrotnie wsparcia technicznego: 2175–2186 pkt (liczne zniesienia Fibonacciego, zasada zmiany biegunów) – zauważa Paweł Danielewicz z BM Santandera. Jego zdaniem obecnie warto obserwować wykres pod kątem pojedynczego zniesienia 61,8 proc., tj. poziomu 2296 pkt. – W przypadku jego wybicia indeks powinien powrócić do bazowego, średnioterminowego oporu: 2350–2367 pkt. Ponieważ kilka tygodni temu przekonaliśmy się, że podaż jest w tym rejonie bardzo aktywna, to wybicie oporu świadczyłoby o zwiększającej się determinacji byków – podkreśla Danielewicz. – Tak więc głównym celem dla kupujących pozostaje w tej chwili historycznie potwierdzona już zapora podażowa fibo: 2350–2367 pkt – tłumaczy ekspert BM Santandera.

Czytaj więcej

W listopadzie niewielu uchroniło się przed spadkami

Wsparcie KGHM ubite

Wśród propozycji ekspertów analizy technicznej na luty mamy spółki, które przewijały się także w poprzednich miesiącach. Przykładem może być KGHM, na które stawia w tym miesiącu Daniel Kostecki z CMC Markets. KGHM było obecne także w styczniu, ale w zeszłym miesiącu przyniosło ponad 8 proc. straty. Wynik ten jednak mówi niewiele o tym, co działo się z kursem w poprzednich tygodniach. Spółka wybiła się na najwyższe poziomy od blisko roku, ale zaraz potem popyt znów musiał bronić linii wsparcia, poprowadzonej przez dołki z ostatnich miesięcy.

– Cena po raz kolejny wybroniła okolice 100 zł, rosnąc do 114 zł. W rezultacie poprawy na rynkach surowców, w tym miedzi, cena akcji KGHM ma szansę na kontynuację odbicia od wielomiesięcznego wsparcia i podążanie za miedzią – przewiduje Kostecki.

Czytaj więcej

Gry znów rozgrzewają inwestorów na GPW

W lutowym składzie znalazło się też miejsce na Pepco Group, które wciąż nie ułatwia życia inwestorom. Pierwszy miesiąc roku handlowa grupa zamknęła z blisko 16-proc. spadkiem, ale Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao dostrzega szansę na odreagowanie. Jak zauważa, notowania Pepco Group zeszły poniżej lokalnego maksimum z połowy października, ale ruch ten nie zdynamizował spadków, ani nie przyczynił się do wzrostu wolumenu obrotu. – Co więcej, popyt już zaczął reagować w nieprzypadkowym miejscu – okolice 61,8 proc. zniesienia całej fali zbiegają się bowiem z minimalnym zakresem spadku wynikającym z formacji głowy z ramionami – analizuje Kaźmierkiewicz. Jak dodaje, to bardzo dobry moment na zakończenie korekty spadkowej.

Duże spółki będzie w tym miesiącu reprezentować jeszcze LPP, na które liczy Danielewicz. Reszta wytypowanych przez analityków spółek na luty należy do mWIG40. W zestawieniu dwukrotnie pojawia się 11 bit studios, które od początku roku zyskało już 9,6 proc. – Kurs producenta gier po raz pierwszy od października ubiegłego roku wyszedł ponad 55-sesyjną średnią ruchomą oraz wybił się górą z regresyjnego kanału spadkowego, co powinno zwiększać prawdopodobieństwo kontynuacji zwyżki w kierunku 650 zł i przebiegającej w tych okolicach długoterminowej średniej kroczącej – argumentuje Bartosz Sawicki z Cinkciarz.pl.

Czytaj więcej

Giełdowe rekiny rosną na pandemii

Byki zaczynają wykazywać się dużą determinacją

Parkiet

Po kiepskim początku roku WIG20 zaczyna w końcu przypominać zachowaniem ostatnie miesiące poprzedniego roku. Indeks dużych spółek w połowie miesiąca naruszył wsparcie w postaci szczytu z wakacji 2023 r., ale szybko powrócił do 2200 pkt. Następnie WIG20 uklepał wsparcie 2200 pkt, a na przełomie stycznia i lutego ruszył na północ, chcąc nadrobić tegoroczny dystans do głównych giełd. W czwartek WIG20 próbował wydostać się ponad 2320 pkt. Miejsce to było oporem w pierwszej połowie grudnia.

– Popyt cały czas posiada przewagę techniczną w ujęciu średnioterminowym. Wyrazem tego może być chociażby obrona silnego i eksponowanego przeze mnie wielokrotnie wsparcia technicznego: 2175–2186 pkt (liczne zniesienia Fibonacciego, zasada zmiany biegunów) – mówił jeszcze przed startem czwartkowej sesji Paweł Danielewicz z BM Santandera. Według eksperta obecnie wykres warto obserwować pod kątem pojedynczego zniesienia 61,8 proc., tj. poziomu 2296 pkt, a w przypadku jego wybicia indeks powinien powrócić do bazowego, średnioterminowego oporu: 2350–2367 pkt. – Ponieważ kilka tygodni temu przekonaliśmy się, że podaż jest w tym rejonie bardzo aktywna, to wybicie oporu świadczyłoby o zwiększającej się determinacji byków – wskazywał Danielewicz.

Poważny sprawdzian przed 11 bit studios. Opór w grze

Parkiet

11 bit studio jesienią zeszłego roku nie było w gronie spółek, które korzystały na poprawie wizerunku krajowego rynku. Przeciwnie – w październiku, a następnie w listopadzie kurs głównie zniżkował. Na kilka tygodni przed końcem 2023 r. akcje dotarły nawet do 520 zł, czyli miejsca, w którym poprzednio znajdowały się około roku wcześniej. Po dynamicznym odreagowaniu na przełomie lat kurs wrócił w okolice lokalnych dołków, ale nie zostały one przebite. Możemy zatem mówić o formacji podwójnego dna, która zaczęła się realizować przed tygodniem. Akcje 11 bit studios odreagowały do szczytów z połowy grudnia. To linia, która także odgrywała rolę wsparcia wiosną zeszłego roku. Ich wybicie pozwoli popytowi myśleć o ataku na linię trendu spadkowego poprowadzoną przez szczyty z lipca oraz września 2023 r.

Na producenta gier w lutym stawia dwóch ekspertów analizy technicznej. Na starcie pierwszej w tym miesiącu sesji 11 bit studios atakowało pułap 560 zł. Przed południem kurs wrócił jednak poniżej zamknięcia ze środy, a kolejne godziny spędził, oscylując wokół niego. Niepowodzenie ataku na lokalne szczyty może zamknąć notowania przedsiębiorstwa w konsolidacji bocznej o szerokości około 70 zł.

Eksperci od analizy technicznej: propozycje do lutowego portfela

Daniel Kostecki CMC Markets

KGHM Polska Miedź

Akcje po raz kolejny wybroniły okolice 100 zł, rosnąc do 114 zł. W rezultacie poprawy na rynkach surowców, w tym miedzi, cena akcji KGHM ma szansę na kontynuację odbicia od wielomiesięcznego wsparcia i podążanie za miedzią. Górne ograniczenie konsolidacji to okolice 125 zł i być może tam po raz kolejny notowania będą chciały zmierzać.

Michał Krajczewski BM BNP Paribas

Asbis Enterprises

Asbis pozostaje w konsolidacji od ponad pół roku, co doprowadziło do schłodzenia wskaźników na wykresie tygodniowym. Równocześnie obserwujemy odbicie kursu od rosnącej 200-sesyjnej średniej kroczącej i stopniowe tworzenie coraz wyższych lokalnych minimów od IV kwartału 2023 r. Może to zwiększać szansę na powrót do długoterminowego trendu wzrostowego i wybicia z konsolidacji. W krótkim terminie wyjście ponad 29,5 zł da sygnał do powrotu do ubiegłorocznego szczytu przy 31 zł.

Przemysław Smoliński BM PKO BP

Enea

Druga połowa stycznia przyniosła silną zwyżkę Enei. Kurs nie tylko odrobił straty z wcześniejszych tygodni, ale przełamał średnioterminowy opór na poziomie lokalnych maksimów z drugiej połowy ubiegłego roku. Tym samym notowania powróciły do długoterminowego trendu wzrostowego i na kolejnych sesjach można oczekiwać dalszego ruchu w górę. Choć najbliższy opór w postaci górnego ograniczenia długoterminowego kanału Enea napotka już powyżej 10 zł, to jednak jego pokonanie wydaje się całkiem prawdopodobne. Otworzyłoby to drogę dla dalszych wzrostów w długim horyzoncie inwestycyjnym.

Łukasz Stefanik XTB

Mo-Bruk

Sytuacja techniczna spółki Mo-Bruk wydaje się korzystna technicznie. Notowania od początku października do 27 grudnia 2023 r. znajdowały się w silnym impulsie wzrostowym. Przełom roku przyniósł dynamiczną korektę, niemniej główny trend w średnim terminie pozostaje wzrostowy. Podczas ostatniej sesji stycznia na wykresie pojawiała się formacja świecowa młota, co może sugerować wznowienie ruchu w górę. Ponadto cena utrzymuje się powyżej kluczowej strefy wsparcia 301–305 zł, wynikającej z wcześniejszych szczytów i dołków oraz średniej 100-okresowej z interwału dziennego, co wspiera scenariusz wzrostowy.

Sobiesław Kozłowski Noble Securities

Bank Millennium

Styczniowa korekta dobiega końca i notowania zdają się powracać do trendu wzrostowego zapoczątkowanego w październiku 2022 r. Skrajne wyprzedanie na oscylatorze stochastycznym, powrót wskaźnika trendu (RSI) do wzrostów czy przebicie dołem SMA-50 (8,10 zł) technicznie sprzyja stronie popytowej. Potwierdzeniem byłoby wyjście powyżej szczytu (close) na 8,69 zł. Powrót WIG-banki do wzrostów sprzyja Bankowi Millennium, który zazwyczaj z większą siłą reaguje na zmiany indeksu sektorowego. Z fundamentalnego punktu widzenia wolniejsze obniżki stopy procentowej przez Radę Polityki Pieniężnej sprzyjają bankom, w szczególności Millennium, wycenianemu z 5,2-krotnością według wskaźnika ceny do zysku na 2024 r.

Paweł Danielewicz BM Santander

LPP

Spółka dotarła w ubiegłym tygodniu do silnego wsparcia technicznego: 14 578–14 721 zł, wytyczonego na bazie dwóch podstawowych zniesień wewnętrznych: 23,6 proc. i 38,2 proc. Popyt wyraźnie uaktywnił się w tym rejonie, co należy interpretować pozytywnie. Warto również nadmienić, że w ujęciu średnioterminowym to kupujący mają przewagę techniczną. Obrona wsparcia wpisuje się zatem w szerszy, pozytywny dla kupujących kontekst.

W odniesieniu do tej kwestii dopiero zatem trwałe przełamanie zapory popytowej: 14 578–14 721 zł wpłynęłoby negatywnie na wizerunek techniczny wykresu. Natomiast pokonanie najbliższego, lokalnego oporu 16 040 zł byłoby tą przysłowiową kropką nad „i”. Wydaje się, że po spełnieniu tego warunku walor powinien powrócić w okolicę historycznego maksimum 16 930 zł.

Piotr Kaźmierkiewicz BM Pekao

Pepco Group

Po okresie dynamicznego umocnienia z końca zeszłego roku styczeń przyniósł wyraźne schłodzenie. Przy dość ograniczonej aktywności podaży notowania Pepco Group poddały się korekcie, która nie tylko przełamała wstęgę średnich EMA21-100, ale przede wszystkim zeszła poniżej lokalnego maksimum z połowy października. Ruch ten nie zdynamizował jednak spadków ani nie przyczynił się do wzrostu wolumenu obrotu, co nie potwierdza jego dystrybucyjnego zabarwienia. Co więcej, popyt już zaczął reagować w nieprzypadkowym miejscu – okolice 61,8 proc. zniesienia całej fali zbiegają się bowiem z minimalnym zakresem spadku wynikającym z formacji głowy z ramionami. To jednocześnie górna strefa krótkiej konsolidacji z listopada. I choć do zakończenia korekty spadkowej potrzebne będzie coś więcej niż tylko wygaszenie negatywnego momentum, to technicznie miejsce do tego wydaje się idealne.

Bartosz Sawicki Cinkciarz.pl

11 bit studios

Losy przedstawicieli branży gier na GPW w minionych tygodniach układały się różnie, lecz 11 bit studios ze stopą zwrotu wynoszącą niemal 9 proc. należało do wąskiego grona liderów wzrostów w indeksie mWIG40. Notowania, ustanawiając lokalny dołek w okolicach 525 zł, podobnie jak w listopadzie zeszłego roku obroniły poziom 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego trendu wzrostowego z lat 2021–2023. Po kilkutygodniowej stabilizacji kurs wystrzelił w kierunku kluczowej strefy oporu usytuowanej wokół bariery 600 zł. Notowania nie zdołały sforsować jej z marszu, ale wciąż jest ona zagrożona. Kurs producenta gier po raz pierwszy od października ub.r. wyszedł ponad 55-sesyjną średnią ruchomą oraz wybił się górą z regresyjnego kanału spadkowego, co powinno zwiększać prawdopodobieństwo kontynuacji zwyżki w kierunku 650 zł i przebiegającej w tych okolicach długoterminowej średniej kroczącej.

Michał Pietrzyca DM BOŚ

11 bit studios

W ostatnich dwóch tygodniach walory 11 bit studios wybiły się na północ z intratnej tzw. formacji overlapa 527,08–558,77 zł, co nadało stosunkowo wysoką wagę w zmianie układu sił na wykresie w średnim terminie. Co więcej, potwierdzone zostało ważne wsparcie 537,27 zł, które wraz z 527,08 zł tworzy teraz istotną strefę popytu. Jej zachowanie powinno być równoznaczne z eskalowaniem rynku byka na wykresie dziennym producenta gier. Widać, że byki dążą do szerszego ruchu na północ, co powinno kierować uwagę na opory 600,87–609,68 zł, a ich przełamanie powinno prowadzić do podważenia zależności spadkowej na średniej dwustusesynej (okolice 644 zł). Przy czym według wyższych czasowo interwałów zniżkowe nastawienie tej średniej w układzie dziennym stanowi tylko i wyłącznie o schłodzeniu notowań, które tracą wobec historycznych rekordów około 21 proc. Zauważmy również, że kurs 11 bit studios potwierdził w ostatnich tygodniach dolne ograniczenie byczego kanału Pitchforka, stąd najodważniejsi gracze mogą zerkać na tzw. median line, tj. w okolice 697 zł. Posiada ona naturalne właściwości przyciągające kurs, co wynika również z istotnej statystyki, która rozwojowo wpływa na notowania akcji 11 bit studios.

Portfel techniczny
Listopadowy przełom czy pogłębienie spadków
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Portfel techniczny
Świece podpowiadają wąski, ale mocny zestaw spółek na październik
Portfel techniczny
Portfel techniczny na wrzesień: Krajowy rynek akcji wreszcie się przebudził
Portfel techniczny
Portfel techniczny na sierpień: Powrót do szczytów albo jeszcze jedna fala korekty
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Portfel techniczny
Kierunek: duże spółki. Analitycy celują w branżę surowcową
Portfel techniczny
Portfel techniczny na czerwiec: Analitycy stawiają raczej na prymusów niż hamulcowych