Przemysław Smoliński BM PKO BP
Enea
Druga połowa stycznia przyniosła silną zwyżkę Enei. Kurs nie tylko odrobił straty z wcześniejszych tygodni, ale przełamał średnioterminowy opór na poziomie lokalnych maksimów z drugiej połowy ubiegłego roku. Tym samym notowania powróciły do długoterminowego trendu wzrostowego i na kolejnych sesjach można oczekiwać dalszego ruchu w górę. Choć najbliższy opór w postaci górnego ograniczenia długoterminowego kanału Enea napotka już powyżej 10 zł, to jednak jego pokonanie wydaje się całkiem prawdopodobne. Otworzyłoby to drogę dla dalszych wzrostów w długim horyzoncie inwestycyjnym.
Łukasz Stefanik XTB
Mo-Bruk
Sytuacja techniczna spółki Mo-Bruk wydaje się korzystna technicznie. Notowania od początku października do 27 grudnia 2023 r. znajdowały się w silnym impulsie wzrostowym. Przełom roku przyniósł dynamiczną korektę, niemniej główny trend w średnim terminie pozostaje wzrostowy. Podczas ostatniej sesji stycznia na wykresie pojawiała się formacja świecowa młota, co może sugerować wznowienie ruchu w górę. Ponadto cena utrzymuje się powyżej kluczowej strefy wsparcia 301–305 zł, wynikającej z wcześniejszych szczytów i dołków oraz średniej 100-okresowej z interwału dziennego, co wspiera scenariusz wzrostowy.
Sobiesław Kozłowski Noble Securities
Bank Millennium
Styczniowa korekta dobiega końca i notowania zdają się powracać do trendu wzrostowego zapoczątkowanego w październiku 2022 r. Skrajne wyprzedanie na oscylatorze stochastycznym, powrót wskaźnika trendu (RSI) do wzrostów czy przebicie dołem SMA-50 (8,10 zł) technicznie sprzyja stronie popytowej. Potwierdzeniem byłoby wyjście powyżej szczytu (close) na 8,69 zł. Powrót WIG-banki do wzrostów sprzyja Bankowi Millennium, który zazwyczaj z większą siłą reaguje na zmiany indeksu sektorowego. Z fundamentalnego punktu widzenia wolniejsze obniżki stopy procentowej przez Radę Polityki Pieniężnej sprzyjają bankom, w szczególności Millennium, wycenianemu z 5,2-krotnością według wskaźnika ceny do zysku na 2024 r.
Paweł Danielewicz BM Santander
LPP
Spółka dotarła w ubiegłym tygodniu do silnego wsparcia technicznego: 14 578–14 721 zł, wytyczonego na bazie dwóch podstawowych zniesień wewnętrznych: 23,6 proc. i 38,2 proc. Popyt wyraźnie uaktywnił się w tym rejonie, co należy interpretować pozytywnie. Warto również nadmienić, że w ujęciu średnioterminowym to kupujący mają przewagę techniczną. Obrona wsparcia wpisuje się zatem w szerszy, pozytywny dla kupujących kontekst.
W odniesieniu do tej kwestii dopiero zatem trwałe przełamanie zapory popytowej: 14 578–14 721 zł wpłynęłoby negatywnie na wizerunek techniczny wykresu. Natomiast pokonanie najbliższego, lokalnego oporu 16 040 zł byłoby tą przysłowiową kropką nad „i”. Wydaje się, że po spełnieniu tego warunku walor powinien powrócić w okolicę historycznego maksimum 16 930 zł.
Piotr Kaźmierkiewicz BM Pekao
Pepco Group
Po okresie dynamicznego umocnienia z końca zeszłego roku styczeń przyniósł wyraźne schłodzenie. Przy dość ograniczonej aktywności podaży notowania Pepco Group poddały się korekcie, która nie tylko przełamała wstęgę średnich EMA21-100, ale przede wszystkim zeszła poniżej lokalnego maksimum z połowy października. Ruch ten nie zdynamizował jednak spadków ani nie przyczynił się do wzrostu wolumenu obrotu, co nie potwierdza jego dystrybucyjnego zabarwienia. Co więcej, popyt już zaczął reagować w nieprzypadkowym miejscu – okolice 61,8 proc. zniesienia całej fali zbiegają się bowiem z minimalnym zakresem spadku wynikającym z formacji głowy z ramionami. To jednocześnie górna strefa krótkiej konsolidacji z listopada. I choć do zakończenia korekty spadkowej potrzebne będzie coś więcej niż tylko wygaszenie negatywnego momentum, to technicznie miejsce do tego wydaje się idealne.
Bartosz Sawicki Cinkciarz.pl
11 bit studios
Losy przedstawicieli branży gier na GPW w minionych tygodniach układały się różnie, lecz 11 bit studios ze stopą zwrotu wynoszącą niemal 9 proc. należało do wąskiego grona liderów wzrostów w indeksie mWIG40. Notowania, ustanawiając lokalny dołek w okolicach 525 zł, podobnie jak w listopadzie zeszłego roku obroniły poziom 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego trendu wzrostowego z lat 2021–2023. Po kilkutygodniowej stabilizacji kurs wystrzelił w kierunku kluczowej strefy oporu usytuowanej wokół bariery 600 zł. Notowania nie zdołały sforsować jej z marszu, ale wciąż jest ona zagrożona. Kurs producenta gier po raz pierwszy od października ub.r. wyszedł ponad 55-sesyjną średnią ruchomą oraz wybił się górą z regresyjnego kanału spadkowego, co powinno zwiększać prawdopodobieństwo kontynuacji zwyżki w kierunku 650 zł i przebiegającej w tych okolicach długoterminowej średniej kroczącej.
Michał Pietrzyca DM BOŚ
11 bit studios
W ostatnich dwóch tygodniach walory 11 bit studios wybiły się na północ z intratnej tzw. formacji overlapa 527,08–558,77 zł, co nadało stosunkowo wysoką wagę w zmianie układu sił na wykresie w średnim terminie. Co więcej, potwierdzone zostało ważne wsparcie 537,27 zł, które wraz z 527,08 zł tworzy teraz istotną strefę popytu. Jej zachowanie powinno być równoznaczne z eskalowaniem rynku byka na wykresie dziennym producenta gier. Widać, że byki dążą do szerszego ruchu na północ, co powinno kierować uwagę na opory 600,87–609,68 zł, a ich przełamanie powinno prowadzić do podważenia zależności spadkowej na średniej dwustusesynej (okolice 644 zł). Przy czym według wyższych czasowo interwałów zniżkowe nastawienie tej średniej w układzie dziennym stanowi tylko i wyłącznie o schłodzeniu notowań, które tracą wobec historycznych rekordów około 21 proc. Zauważmy również, że kurs 11 bit studios potwierdził w ostatnich tygodniach dolne ograniczenie byczego kanału Pitchforka, stąd najodważniejsi gracze mogą zerkać na tzw. median line, tj. w okolice 697 zł. Posiada ona naturalne właściwości przyciągające kurs, co wynika również z istotnej statystyki, która rozwojowo wpływa na notowania akcji 11 bit studios.