Krajowy rynek akcji pozostaje w dobrej formie i przynosi solidne zyski inwestorom. Już we wrześniu pojawiły się pierwsze symptomy lepszej koniunktury na GPW, a w październiku i listopadzie nadal obserwowaliśmy zwyżki. Miniony miesiąc dla uczestników Portfela technicznego „Parkietu” był rewelacyjny – jeden z nich w 11 miesięcy zdołał podwoić początkowy kapitał.
Ustrzelone cele
Prawie każdy z dziewiątki uczestników konkursu może się pochwalić trafionym celem za zeszły miesiąc. Co więcej, w większości dwucyfrowe stopy zwrotu sprawiły, że średni wynik portfela za zeszły miesiąc przekroczył 20 proc., a zatem był to najlepszy okres tego roku. Przypomnijmy, że w całkiem udanym październiku przeciętna stopa zwrotu przekroczyła 7 proc. Trzeba przyznać, że analitycy świetnie wstrzelili się w rynkowe nastroje, m.in. powrót zainteresowania Jastrzębską Spółką Węglową, dzięki której można było zyskać prawie 45 proc. Na firmę przed miesiącem wskazał Artur Wizner z DM BPS i był to najlepszy typ zeszłomiesięcznego typowania. Rywalizacja była jednak nad wyraz ostra. Drugą w kolejności spółką pod względem stopy zwrotu był Ten Square Games, który zyskał blisko 31 proc. Tę firmę do portfela dodał Sobiesław Kozłowski z Noble Securities. Na ostatnim miejscu podium plasował się Eurotel z prawie 22-proc. wzrostem, natomiast niewiele słabsze były od niego KGHM oraz Unimot. Również PKN Orlen, na którego przed miesiącem postawiło dwóch analityków, okazał się bardzo wdzięcznym wyborem, zyskując w listopadzie 19 proc. Warto zauważyć, że bardzo udany listopad mocno poprawił wyniki portfeli po 11 miesiącach tego roku. Z początkiem grudnia liderem jest Michał Krajczewski z BM BNP Paribas, który właśnie zdołał podwoić początkowy kapitał. Na miejscu drugim plasuje się Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao z 62,5-proc. zyskiem. Za nim jest wspomniany Wizner, którego startowy kapitał zwiększył się w 11 miesięcy o 51,3 proc.
WIG20 walczy z oporem
Rajd byków na krajowym rynku, jaki widać w ostatnich tygodniach, jak na razie nie dobiega końca. Pierwszy dzień grudnia przebiegał pod dyktando byków, którym znów dmucha wiatr w żagle. WIG20 rósł w czwartek po południu o 1,5 proc., do 1762 pkt, przy bardzo sprzyjającym otoczeniu. Tym samym WIG20 zbliżał się do szczytu sprzed dwóch tygodni i jednocześnie najwyższego poziomu od początku czerwca tego roku. Z kolei WIG niemal wyrównał się z listopadowym maksimum, na milimetry zbliżając się do szczytu z sierpnia. Większość głównych indeksów w Europie w czwartek zwyżkowała po bardzo udanej sesji na Wall Street oraz w Azji. Inwestorom spodobały się wypowiedzi przedstawicieli Fedu o możliwym ograniczeniu dotychczasowych planów podwyżek stóp procentowych. Przez pierwsze trzy dni tego tygodnia WIG20 miał jednak spore problemy z poziomem 1750 pkt.