Giełdowe spółki nie są zainteresowane rozwojem rynku LNG
Projekty, dzięki którym w sposób bezpośredni mogłoby dojść do wzrostu popytu na skroplony gaz ziemny, w zasadzie nie są realizowane. Tym samym cały czas jego podstawową funkcją jest zapewnienie odpowiednich dostaw błękitnego paliwa do krajowej sieci.
Przewozy kolejowe zyskują na znaczeniu
Aktywnym uczestnikiem rynku paliw płynnych dla kolei jest PGE Energetyka Kolejowa, firma z grupy PGE. Dystrybuuje ona olej napędowy poprzez sieć 20 kolejowych, samoobsługowych stacji paliw rozmieszczonych na terenie całej Polski. Firma informuje, że wolumen dystrybuowanego diesla z roku na rok zwiększa się. To następstwo inwestycji w zakresie budowy nowych stacji paliw. Żadnych konkretnych wolumenów sprzedaży jednak nie podaje.
„Rynek kolejowy w Polsce, jak i w Europie systematycznie się powiększa, zarówno w obszarze towarowym, jak i pasażerskim. Ten trend determinuje także perspektywy dalszych wzrostów w zakresie sprzedaży paliw płynnych dla kolei” – przekonuje biuro prasowe PGE. Jego zdaniem dodatkowym bodźcem, działającym pozytywnie na rozwój rynku paliw, są uruchamiane projekty nowych połączeń dla transportu pasażerskiego na liniach niezelektryfikowanych. Koncern zauważa, że zarówno w Polsce, jak i na wielu rynkach europejskich realizowanych jest coraz więcej projektów wodorowych. W efekcie w tej technologii powstają nowe pociągi i lokomotywy. „Co więcej, rynek petrochemiczny rozwija technologie wytwarzania paliw niskoemisyjnych pod nazwą HVO. Jest to innowacyjne, syntetyczne paliwo przeznaczone do silników wysokoprężnych” – tłumaczy spółka. Dodaje, że dzięki niemu można ograniczyć emisję CO2 aż o 90 proc. To ważne, bo coraz bardziej rygorystyczne normy emisji powodują, że przewoźnicy szukają alternatywnych źródeł zasilania pojazdów kolejowych, których nie można zastąpić składami elektrycznymi.
PGE Energetyka Kolejowa monitoruje rozwój rynku paliwowego i planuje być czynnym uczestnikiem zachodzących na nim zmian. Zauważa, że dziś w Polsce zelektryfikowane linie kolejowe stanowią około dwóch trzecich wszystkich tras. „Na pozostałych liniach w zdecydowanej większości odbywa się transport z wykorzystaniem pojazdów spalinowych lub dwusystemowych, które PGE Energetyka Kolejowa zaopatruje w olej napędowy. Biorąc pod uwagę, że Polska jest jednym z europejskich liderów, jeżeli chodzi o gęstość sieci kolejowej, perspektywy rozwoju obszaru sprzedaży paliw do transportu kolejowego są bardzo dobre” – uważa PGE.
Firmy transportowe będą poszukiwać ekologicznych paliw
Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika jednak, że dziś sytuacja na rynku przewozów kolejowych w Polsce nie jest tak jednoznaczna, jak przekonuje PGE. O ile skala transportu pasażerskiego mocno rośnie, o tyle towarowego na razie spada. Potwierdza to PKP Cargo, kluczowy gracz w branży kolejowych przewozów towarowych. – Dane za I kwartał 2024 r. nie są optymistyczne i jednym z możliwych scenariuszy jest spadek pracy przewozowej rok do roku, a wówczas mniejsze będą także zakupy paliwa trakcyjnego. Nie mamy jeszcze danych za II kwartał, więc nie możemy stwierdzić, czy negatywna tendencja przewozowa się utrzymuje – mówi Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo. Informuje, że spółka kupiła w 2023 r. około 20,85 tys. m sześc. oleju napędowego, czyli o 5 tys. m sześc. mniej niż w 2022 r. To konsekwencja spadku liczby realizowanych zleceń.
Udział kosztów zakupu paliwa trakcyjnego w łącznych kosztach operacyjnych grupy kształtował się w 2023 r. na poziomie 2,6 proc., wobec 4,1 proc. w 2022 r. W kolejnych latach spodziewany jest zbliżony ich udział do tego z ubiegłego roku, przy założeniu dalszej stabilizacji cen paliw na światowych rynkach. – W dłuższej perspektywie będzie spadać zużycie oleju napędowego przez kolej, w tym przez PKP Cargo, i to także w sytuacji, gdy kolej będzie zwiększać przewozy ładunków. Polityka klimatyczno-energetyczna UE wymuszać będzie na kolei zmniejszanie śladu węglowego, a więc zastępowanie oleju napędowego przez energię elektryczną (przez elektryfikację kolejnych odcinków linii kolejowych), ponadto na kolei zapewne szerzej będzie się stosować paliwa alternatywne, takie jak wodór – uważa Wojewódka.