Na polski rynek trafia coraz więcej skroplonego gazu ziemnego (LNG). Cały czas zdecydowanie największe dostawy realizowane są statkami do terminalu w Świnoujściu. Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że w ubiegłym roku trafiło do niego 66,64 TWh surowca, czyli tyle samo, co rok wcześniej. Zdecydowana większość jest regazyfikowana i trafia do krajowej sieci gazociągowej. Część jednak podlega załadunkowi na autocysterny i w formie skroplonej jest transportowana do innych miejsc przeznaczenia.
W ubiegłym roku łączny wolumen sprzedaży LNG przez badane przez URE firmy, do odbiorców końcowych w Polsce, wyniósł 1,64 TWh, co w porównaniu z 2022 r. oznaczało wzrost o 32,7 proc. Co ciekawe, w przeciwieństwie do sytuacji na rynku gazu ziemnego przesłanego siecią grupa Orlen nie ma tu monopolistycznej pozycji. Konkurencyjne wobec niej podmioty sprzedały ponad 1,13 TWh LNG i tym samym miały 69,3 proc. udziałów. Zdecydowanie najwięcej surowca trafia do odbiorców przemysłowych, a następnie usługowych i handlowych. Dużo mniejsze zakupy realizują już rolnicy i gospodarstwa domowe.
W Europie i Azji będzie rósł popyt na LNG
Orlen informuje, że w ubiegłym roku do Świnoujścia dotarły 62 dostawy zamówionego przez niego skroplonego gazu ziemnego. To o cztery ładunki więcej niż w 2022 r. Tym samym import surowca drogą morską pozwolił na zwiększenie wolumenu dostaw do 4,66 mln ton LNG. Koncern ma też zarezerwowane moce importowe w terminalach w Gdańsku (powinien powstać do 2028 r.), Kłajpedzie (Litwa) i Montoir (Francja). Nie podaje jednak, jaki wolumen one obejmują, w jakim mniej więcej stopniu mogą być wykorzystane w tym roku, ani czy koncern planuje odsprzedawać część mocy innym uczestnikom rynku. Informuje jednie, że decyzje o rezerwacji mocy w terminalach wynikają z oceny rynkowej i opłacalności transakcji. Dla grupy cały czas głównymi dostawcami LNG do Polski są USA i Katar. Równolegle nabywane są ładunki spotowe od innych dostawców.
Na razie nie wiadomo, czy w tym roku wzrosną zakupy LNG. „Grupa Orlen na bieżąco monitoruje sytuację rynkową i dostosowuje zakupy do sytuacji popytowo-podażowej na rynku gazu ziemnego. Decyzje zakupowe są podejmowane również w oparciu o aktualnie obowiązujące ceny oraz warunki kontraktowe” – informuje zespół prasowy Orlenu. Koncern niewielkie ilość LNG produkuje również samodzielnie. To efekt dzielności należących do niego odazotowni w Grodzisku Wielkopolskim i Odolanowie, które zajmują się przetwarzaniem surowców wydobywanych na zachodzie Polski. Ich łączna produkcja LNG wynosi około 20 tys. ton rocznie.