Powody do zadowolenia mogą mieć dziś inwestorzy na warszawskiej giełdzie. Polski indeks WIG przebił po raz pierwszy w historii poziom 100 tys. pkt., wzrastając dziś o 0,4%. Nasza rodzimy giełda pozostaje w silnym trendzie wzrostowym, choć w obliczu nieprzerwanej sesji wzrostów tworzy się na niej powoli przestrzeń do realizacji zysków, co może objawić się krótkoterminową korektą. Na razie jednak, w obliczu panującego mocno pozytywnego nastawienia do naszego rynku, a także wzrostu zainteresowania inwestorów bardziej ryzykownymi rynkami, możemy spodziewać się, że korekta ta nie wybije indeksów z trendu wzrostowego.
Na amerykańskim rynku również widzimy dziś wzrosty. Najlepiej radzi sobie Nasdaq 100, który rośnie o prawie 2,4%, ale dobre wyniki notuje także S&P 500, który rośnie o 1,7%.
Wzrosty na amerykańskim rynku napędzane są coraz większymi nadziejami inwestorów na zakończenie tematu wojny celnej między USA, a resztą świata (w szczególności z Chinami). Na razie narracja wokół tematu negocjacji między dwoma mocarstwami pozostaje mocno zagmatwana, a wobec mieszanych sygnałów zarówno ze strony amerykańskiej, jak i chińskiej, ciężko jest wywnioskować, w którą stronę zmierzają rozmowy. Na razie jednak inwestorom podoba się złagodzenie retoryki i narracji przez prezydenta USA, co może dodatkowo zwiększać prawdopodobieństwo przyjęcia przez Stany Zjednoczone ostrożniejszego podejścia do ceł handlowych, co natomiast może odsunąć rosnącą wizję recesji.
Niepokojącym elementem tej układanki pozostaje sezon wyników, który jak na razie został zepchnięty na drugi plan wobec kolejnych doniesień o sytuacji na arenie międzynarodowej. Jak na razie spółki prezentują rozczarowujące wyniki, a także coraz częściej powtarza się schemat obniżania lub wycofywania się z prognoz na kolejny rok. Wynika to ze wciąż utrzymującej się niepewności w kwestii sytuacji gospodarczej, której czarny scenariusz wojny handlowej znacznie ograniczyłby wcześniejsze założenia spółek dotyczące możliwości generowanych wyników. Dziś po sesji swoje wyniki zaprezentuje Alphabet, który tym samym będzie drugą spółką z grupy tzw. “Siedmiu Wspaniałych”, która zaprezentuje swoje wyniki za 1Q25. Konsensus rynkowy przewiduje solidny 11% wzrost przychodów do 89,1 mld $, a skoryg. zysk na akcję ma wzrosnąć do 2,01 $ (+6% r/r). Jednym z kluczowych pytań przed dzisiejszą konferencją wynikową pozostaje wpływ niepewności rynkowej na działalność spółki. W szczególności pod znakiem zapytania stoi w tym przypadku jej podstawowa działalność oparta na segmencie Google Search oraz na przychodach generowanych z reklam. Dla rynku poza danymi finansowymi bardzo ważny będzie ogólny wydźwięk nastawienia zarządu do najbliższych kwartałów.
Tymoteusz Turski