NBP ma już 20 proc. rezerw w złocie. Będzie duży transport z Londynu do Polski

Polska ma dzisiaj już ponad 500 ton złota, a jego udział w rezerwach przekroczył 20 proc. – poinformował prezes NBP Adam Glapiński.

Publikacja: 24.04.2025 13:57

Sztabki złota z supermarketu

Sztabki złota z supermarketu

Foto: Bloomberg

- Złoto to najbezpieczniejsze aktywo rezerwowe. Jest wolne od bezpośrednich powiązań z polityką gospodarczą jakiegokolwiek kraju, odporne na kryzysy i zachowuje realną wartość w długim okresie – komentuje prezes Narodowego Banku Polskiego. Dodaje, że to „symbol stabilności, który zwiększa naszą wiarygodność w oczach inwestorów i partnerów zagranicznych”.

NBP sukcesywnie zwiększa zasoby złota i ich udział w łącznych rezerwach. Pierwszy skok za kadencji prezesa Glapińskiego nastąpił w 2019 r., gdy ilość polskiego złota urosła do około 230 ton z nieco ponad 100 w latach 2016-2017 i około 130 w 2018 (dane na koniec każdego roku). Wówczas udział złota z łącznych rezerwach wzrósł z 3-4 proc. do 8-9 proc.

Po kilku latach utrzymywania status quo, NBP rozpoczął wielkie zakupy w 2023 r. Na koniec tamtego roku zasoby złota wynosiły już blisko 360 ton (12 proc. rezerw), na koniec 2024 r. - prawie 450 ton (16 proc. rezerw). Teraz – to dane na koniec marca – przebiły już 500 ton. Łącznie nasze rezerwy dewizowe warte są ponad 237 mld dolarów, z czego złoto blisko 50 mld dolarów.

Czytaj więcej

Banki stracą na obniżce stóp. Ale zyski wciąż będą wielomiliardowe

Będzie duży transport złota do Polski

Jak raportował na początku kwietnia prezes Glapiński, polskie zasoby złota są ulokowane w Polsce, Anglii i USA. Obecnie nad Wisłą NBP ma około jednej czwartej wszystkich zasobów. Docelowo chce, aby we wszystkich trzech lokalizacjach było po jednej trzeciej całych rezerw.

- Obecnie kupujemy złoto głównie w Londynie, i od razu tam jest lokowane w skarbcu. Gdy uzyskamy pełne 20 proc. rezerw w złocie, to zorganizujemy jeden duży transport z Londynu do Polski – wyjaśniał szef banku centralnego. Słowem, wygląda na to, że NBP przygotowuje się do transportu części zasobów złota z Anglii.

Czytaj więcej

Ponad 13 mld zł straty miał NBP w 2024 r. Kolejny rok bez wpłaty do budżetu

Czy 20 proc. rezerw w złocie zwiększa polską wiarygodność?

Z tezą, iż zwiększenie udziału złota w rezerwach walutowych NBP do 20 proc. wzmocni bezpieczeństwo finansowe i wiarygodność Polski, mierzyli się rok temu polscy ekonomiści w ramach Panelu Ekonomistów „Rzeczpospolitej”. Odpowiedzi były podzielone: zgodziło się z nią dziewięcioro panelistów, trzynaścioro było przeciwnych.

- Złoto jest nie tylko cennym kruszcem inwestycyjnym, ale także ważnym zasobem rezerwowym na czas niepokojów lub wojny. Posiadanie złota na adekwatnym poziomie i właściwe zarządzanie jego zasobem uznać należy za „rzecz świętą” – komentowała prof. Małgorzata Zaleska, dyrektorka Instytutu Bankowości SGH, przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN.

Oponował natomiast m.in. prof. Łukasz Goczek z Wydziału Nauk Ekonomicznych UW. - Jeśli zbadamy zachowanie złota jako aktywa finansowego zobaczymy, że w czarnych godzinach złoto traci najbardziej. Jest to podyktowane ograniczoną płynnością: złoto nie jest tak łatwo wymienialne na inne aktywa jak gotówka czy obligacje, co może ograniczać płynność rezerw banku centralnego w razie potrzeby szybkiego dostępu do środków. Może to wymuszać gwałtowną sprzedaż złota ze stratą. Oznacza to, że złoto nie spełnia podstawowych warunków trzymania go jako składowa rezerw walutowych – przekonywał prof. Goczek.

Gospodarka krajowa
Spółki toną w raportach. Deregulacja chce to zmienić. Znamy szczegóły postulatów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka krajowa
Stopa bezrobocia w marcu spadła. Blisko 830 tys. zarejestrowanych bezrobotnych
Gospodarka krajowa
Efekt Wielkanocy. Późniejsze święta odbiły się czkawką w danych
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna w dół. Kolejne dane GUS wspierające nadzieję na cięcie stóp
Gospodarka krajowa
Dane z gospodarki uskrzydlą gołębie w RPP
Gospodarka krajowa
Rekordowo wysoki deficyt w 2024 r.