Polska gotowa na obniżki stóp procentowych

Dane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych.

Publikacja: 24.04.2025 08:58

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Michał Stajniak CFA Starszy Analityk Rynków Finansowych

Foto: materiały prasowe

Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny. Pozostało jednak pytanie, czy będzie to standardowa obniżka o 25 punktów bazowych, czy jednak większa na poziomie 50 punktów bazowych, o której jeszcze niedawno wspominano.

Dane makroekonomiczne, które poznaliśmy w tym tygodniu, zachęcają do podjęcia decyzji o wznowieniu obniżek stóp procentowych. Zatrudnienie spadło za marzec o 0,9% r/r, natomiast dynamika płac kontynuuje spadki do 7,7% r/r z poziomu 7,9% r/r. Produkcja przemysłowa rośnie o 2,5% r/r za poprzedni miesiąc, co jest poprawą w stosunku do lutego, ale znacznie mniejszą od oczekiwań. Co więcej, inflacja PPI jest ujemna i pokazuje -1,1% r/r. To jednak nie koniec, gdyż widać również nieco gorszą postawę konsumentów. Sprzedaż detaliczna rośnie zaledwie 0,6% r/r za marzec, podczas gdy oczekiwano wzrostu na poziomie 1,5% r/r. Ludwik Kotecki dosyć jasno stwierdził, że wolałby, aby dane makroekonomiczne były lepsze. Jednak, aby tak się stało, stopy procentowe muszą zostać obniżone, aby nie doprowadzić do „przemrożenia gospodarki poprzez trwałe, uporczywe utrzymywanie stóp procentowych na poziomie 5,75%”. Jego zdaniem nie ma obecnie argumentów, aby stopy procentowe pozostawały na tak wysokim poziomie, a cel inflacyjny na poziomie 2,5% powinien zostać osiągnięty w pierwszej części 2026 roku. Obecna inflacja na poziomie 4,9% jest niższa niż ta prognozowana przez bank centralny.

Pojawia się jednak pytanie, o ile RPP może obniżyć stopy? Prof. Glapiński podczas ostatniego posiedzenia zaskoczył, wskazując na możliwe dwie obniżki o 50 punktów bazowych. Niemniej niektórzy członkowie mogą chcieć rozpocząć kolejną fazę normalizacji polityki monetarnej od mniejszej obniżki, w szczególności, iż mówi się o pełnym cięciu w tym roku na poziomie 100 punktów bazowych. Rynek jest jednak dosyć optymistyczny. Kontrakty na stopy procentowe za miesiąc na trzy miesiące, czyli popularne stawki FRA 1x4 notowane są nieco powyżej 5%. Sygnalizuje to dwie lub niepełne trzy standardowe obniżki o 25 punktów bazowych. Z kolei stawki FRA z perspektywą roczną wskazują na stopę nawet na poziomie 3,75%. Prof. Glapiński sugerował, że docelowym poziomem dla stóp procentowych powinien być poziom 3,5%.

Christine Lagarde, szefowa EBC wskazała wczoraj, że niepewność dotycząca ceł ma charakter dezinflacyjny. Widać również niepewność wśród przedsiębiorców, którzy obniżyli swoje oceny w indeksach PMI. Biorąc pod uwagę zaskoczenie z jesieni 2023 roku, nie można wykluczyć, że RPP zdecyduje się na większą obniżkę o 50 punktów bazowych, a następnie poczeka z kolejnym ruchem do publikacji projekcji inflacyjnych w lipcu. Wydaje się również, że obniżka o 25 punktów bazowych lub brak obniżki mógłby być rozczarowaniem dla rynku, co mogłoby skutkować kolejną falą umocnienia złotego czy nawet osłabienia indeksów na GPW. Decyzja RPP będzie miała miejsce za niecałe 2 tygodnie.

Chwilę przed godziną 09:00, czyli przed otwarciem europejskich rynków za dolara płaciliśmy 3,7689 zł, za euro 4,2773 zł, za franka 4,5556 zł, za funta 5,0049 zł.

Waluty
Sytuacja na rynkach 24 kwietnia - deal z Chinami nie pojawi się prędko
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Waluty
Dolar wróci silniejszy?
Waluty
Sytuacja na rynkach 23 kwietnia - przesilenie?
Waluty
Trump kontra Fed
Waluty
Czy Trump zwolni szefa Fed?
Waluty
Sytuacja na rynkach 22 kwietnia - Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?