Grupa Kęty zaprezentowała nową strategię rozwoju do 2029 roku. Plany zarządu zakładają przyspieszenie wzrostu na rynkach eksportowych celem umocnienia pozycji grupy w Europie. Grupa chce zostać istotnym graczem w branży rozpoznawalnym poza Polską.
– Duża część naszej produkcji jest eksportowana oraz reeksportowana przez naszych klientów, ale nasze udziały na większych rynkach zagranicznych oraz rozpoznawalność są niewielkie. Dlatego jeśli mamy rosnąć, musi się to odbywać za granicą, przede wszystkim na dużych i chłonnych rynkach Europy Zachodniej – wyjaśnia Roman Przybylski, wiceprezes, który niedługo obejmie stanowisko prezesa Grupy Kęty.
Przyspieszenie dzięki akwizycjom
Grupa w dalszym ciągu chce rozwijać się organicznie, ale w ocenie zarządu w celu przyspieszenia wzrostu i umocnienia pozycji w Europie niezbędne są także przejęcia zagranicznych podmiotów.
– Chcemy, by wzrost organiczny grupy był wspomagany akwizycjami. Posiadamy na to środki. W Polsce naszym celem są firmy produkcyjne, które wypełniałyby moce produkcyjne w segmencie wyrobów wyciskanych, wydłużały łańcuchy, ale i pasowały do budowy marki Aluprof. Drugą grupą są akwizycje zagraniczne, które są kluczowe z perspektywy zaistnienia na innych rynkach. Będziemy szukać celów, które będą pasować do segmentów systemów architektonicznych oraz osłon przeciwsłonecznych. Naszym celem są firmy, które dadzą nam możliwie duży udział w rynku – podkreśla wiceprezes, dodając, że na rynkach zagranicznych grupa chce skoncentrować się na akwizycji firm w obszarze dystrybucji.