Ponad 13 mld zł straty miał NBP w 2024 r. Kolejny rok bez wpłaty do budżetu

Narodowy Bank Polski poinformował w sprawozdaniu rocznym za 2024 r. o stracie w wysokości 13,3 mld zł. To trzeci raz z rzędu, gdy bank centralny zakończył rok pod kreską.

Publikacja: 22.04.2025 14:16

Prezes NBP Adam Glapiński

Prezes NBP Adam Glapiński

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Strata NBP to m.in. efekt wysokich stóp procentowych. Ze sprawozdania finansowego banku centralnego wynika, że miał on ujemny wynik z tytułu prowadzonej polityki pieniężnej na poziomie około 21,2 mld zł. To nawet więcej niż w 2023 r. (20,8 mld zł straty). Bilansowi NBP nie służył też kurs złotego. Różnice kursowe przyniosły około 8,4 mld zł strat. Wynik z zarządzania rezerwami dewizowymi to z kolei +19,8 mld zł.

Bank centralny poinformował jednocześnie, że na koniec 2024 r. znów miał dodatnie kapitały własne (prawie 20,2 mld zł względem -11,7 mld zł na koniec 2023 r.). „Wzrost kapitału NBP był spowodowany przede wszystkim wzrostem rynkowej ceny złota oraz deprecjacją złotego względem dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego” - podał NBP.

Co strata NBP oznacza dla budżetu?

Zgodnie z przepisami, jeśli bank centralny wypracuje zysk, to standardowo 95 proc. tej kwoty zasila budżet państwa. Z drugiej strony, strata NBP nie obciąża budżetu centralnego.

W budżecie na 2025 r. Ministerstwo Finansów nie uwzględniło żadnego wpływu z Narodowego Banku Polskiego, więc tym razem obyło się bez przykrej niespodzianki jak przed rokiem. Wówczas resort założył, że NBP przeleje mu z zysku za 2023 r. 6 mld zł. Ostatecznie bank centralny zakończył jednak rok ze stratą. NBP bronił się, że rząd bazował na nieaktualnych prognozach co do zysku i nie wystąpił o nowe. Koalicja rządząca umieściła zaś zarzut wprowadzenia ministra finansów w błąd przy tworzeniu ustawy budżetowej we wniosku o pociągnięcie prezesa Glapińskiego przed Trybunał Stanu.

Strata NBP to nic złego?

Strata NBP w 2024 r. jest już trzecią z rzędu. Sprawozdanie finansowe banku centralnego za 2022 r. wykazało stratę blisko 17 mld zł, zaś za 2023 r. – prawie 21 mld zł. Jednocześnie bank centralny regularnie podkreśla, że dodatni wynik finansowy nie jest ustawowym i operacyjnym celem działania NBP.

Co do zasady, zgadza się z tym wielu ekonomistów. Gdy przed rokiem w ramach „Panelu Ekonomistów” pytaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej” polskich ekonomistów o to, czy rekordowe straty NBP z 2022-2023 mogą ograniczać zdolność banku centralnego do realizacji jego podstawowego celu (utrzymania stabilnego poziomu cen), ponad połowa badanych ekonomistów nie zgodziła się z taką tezą.

– Bank Centralny nie jest podmiotem komercyjnym, jego celem nie jest wypracowywanie zysku, jego mandat zupełnie się do tego nie odnosi – mówił dr Wojciech Paczos, wykładowca na Uniwersytecie w Cardiff. - Wynik finansowy zależy od takich czynników jak odsetki wypłacane od rezerw obowiązkowych, wahania kursu walutowego, konieczność zwiększania lub zmniejszania płynności sektora bankowego poprzez skup lub sprzedaż papierów wartościowych itd. Jeśli niska inflacja wymaga strat finansowych NBP, nie ma w tym nic złego – wyjaśniał dr Marek Ignaszak z Uniwersytetu Goethego we Frankfurcie.

Banki
S&P, Moody’s i Fitch podwyższyły swoje oceny mBanku
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Banki
Pierwsze kredyty z nowym wskaźnikiem dopiero w I połowie 2026 r.
Banki
Czy Pekao skorzysta na udziale w holdingu PZU?
Banki
Banki nie walczą o oszczędności Polaków
Banki
Pekao przedstawia nową strategię. Stawia na młodych i AI
Banki
Obniżki stóp procentowych? I tak chcemy rosnąć!