Główny Urząd Statystyczny potwierdził we wtorkowym komunikacie swoje wstępne dane z początku kwietnia, że deficyt sektora finansów publicznych, liczony według metodologii UE, wyniósł w 2024 r. 6,6 proc. PKB wobec 5,3 proc. PKB w 2023 r. To poziom najwyższy od pandemii i wyższy, niż oczekiwał minister finansów.
W ujęciu nominalnym deficyt sięgnął 239,8 mld zł, co jest rekordowo wysoką wartością. Rok wcześniej było ok. 180 mld zł, a w pandemicznym 2020 r. – ok. 162 mld zł.
Jaki deficyt i wydatki państwa w 2024 r.
Z wtorkowych danych GUS dowiadujemy się, że podsektor instytucji rządowych na szczeblu centralnym miał w minionym roku największy deficyt – 244 mld zł i 6,7 proc. PKB (rok wcześniej – 139 mld zł i 4,1 proc. PKB). Podsektor instytucji samorządowych na szczeblu lokalnym wypracował w 2024 r. nadwyżkę w wysokości 13,3 mld zł, czy 0,4 proc. PKB (w 2023 r. był to deficyt wynoszący 0,7 proc. PKB). Zaś podsektor funduszy zabezpieczenia społecznego miał deficyt w wysokości 8,9 mld zł i 0,2 proc. PKB (w 2023 r. było to 0,5 proc. PKB na minusie).
Główną przyczyną wysokiego deficytu wydaje się być gwałtowny wzrost wydatków publicznych w ostatnich dwóch latach – wynika z informacji podanych przez GUS. I tak w 2024 r. wyniosły one aż 49,4 proc. PKB, czyli łącznie 1,79 bln zł. Rok wcześniej było ok. 46,9 proc. PKB, a w 2022 r. – 43, 2 proc. PKB.
Po stronie dochodów widać raczej stabilizację i niewielki tylko wzrost w relacji do PKB. W 2024 r. było to 42,8 proc. PKB, czyli 1,56 bln zł. W 2023 r. – 41,6 proc. PKB, zaś w 2022 r. – 39,8 proc.