Czerwiec upłynął pod znakiem wysokiego wzrostu płac, spadków produkcji przemysłowej i niskiej inflacji – oceniają ekonomiści w comiesięcznej ankiecie „Parkietu”. Można też już szacować, że II kwartał 2024 r. przyniósł wzrost PKB, jednak do boomu wciąż daleko.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 2,6 proc. – podał GUS w tzw. szybkim szacunku.
Liczba pozwów dotyczących złotowych kredytów opartych na stawce WIBOR przekroczyła już tysiąc. Zdaniem części prawników pytanie brzmi nie „czy”, ale „kiedy” konsumenci zaczną takie postępowania wygrywać.
Chcę, żebyśmy w ramach nowej bankowości przestali myśleć w starym schemacie, że „bank sprzedaje kredyty, po które ktoś musi przyjść”. W nowej bankowości kluczowy jest sam proces zakupów i doświadczenie klienta, a finansowanie będzie w tle – mówi Szymon Midera, prezes PKO BP.
Oczekiwania obniżek stóp procentowych przesuwają się na II połowę 2025 r. Do tego czasu hipoteki pozostaną więc drogie. To zła informacja zwłaszcza dla tych, którzy planują pożyczyć w banku na mieszkanie.
„Spadek” po poprzedniej procedurze EDP to m.in. podwyższona stawka VAT na poziomie 23 proc. Tym razem może obędzie się bez aż tak drastycznych kroków, ale przyjemnie też nie będzie.
Popyt wewnętrzny i spożycie prywatne będzie głównym motorem wzrostu gospodarczego w tym roku – oceniają ekonomiści po tym, jak GUS podał kolejną porcję danych za maj.
Żadnych nowych rozrzutnych programów socjalnych, brak możliwości spełnienia obietnicy podwyżki kwoty wolnej do 60 tys. zł – to mogą być skutki unijnej procedury nadmiernego deficytu nałożonej na Polskę. Ale być może cięć w 800+ czy 13. i 14. emerytury uda się uniknąć.
Projekt rekomendacji Rady UE dotyczący tempa redukcji nadmiernego deficytu poznamy najprawdopodobniej pod koniec listopada br. – ocenia Ministerstwo Finansów w komentarzu do środkowej decyzji Brukseli o procedurze nadmiernego deficytu wobec Polski.