Jak poinformowała Grupa Enea, jej spółka Enea Nowa Energia podpisała z Greenvolt Power Group umowę nabycia udziałów w spółce Radan Nordwind, będącej właścicielem farmy wiatrowej Pelplin, o łącznej mocy 83,2 MW. Wartość umowy wynosi 750,7 mln zł.
Enea chce zmniejszyć zielony dystans
Z komunikatu firmy wynika, że farma wiatrowa jest zlokalizowana na terenie województwa pomorskiego, posiada pozwolenie na użytkowanie, a obecnie trwa proces uzyskiwania koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej, której wydania spółka spodziewa się w III kwartale 2025 r. - W ocenie Enei, akwizycja wpisuje się w założenia strategii grupy, która zakłada dynamiczny wzrost mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach energii. Grupa Enea kontynuuje działania w zakresie rozwoju tego obszaru w kierunku realizacji celu, jakim jest osiągnięcie ponad 4,9 GW mocy z OZE do 2035 r. - czytamy w komunikacie spółki.
Na koniec 2024 r. Enea dysponowała najmniejszym portfelem działających operacyjnie OZE spośród energetyczny koncernów, bo o łącznej mocy 492 MW. Spółka chce nadgonić ten dystans m.in. poprzez akwizycje co jednak wzbudza kontrowersje czy to najbardziej efektywny sposób.
Czytaj więcej
Enea planuje tylko w tym roku przeznaczyć blisko 8 mld zł na inwestycje, w tym ponad 4 mld zł na wytwarzanie. Spółka chce w ten sposób nadgonić "zapóźnienie technologiczne". Inwestycje Enei są dobrym przykładem do dyskusji o modelu transformacji polskich spółek energetycznych, a więc czy powinny one za wszelką cenę i szybko nabywać projekty OZE czy jednak poczekać na zmiany na rynku energetycznych. Rynek żywiołowo komentuje plany poznańskiej spółki.
Pytania o cenę projektów OZE
Na ponad 7,9 mld zł nakładów inwestycyjnych na ten rok, firma chce wydać aż 4,3 mld zł na sektor wytwarzania, zaś z tej kwoty aż 2,5 mld zł będzie przeznaczone na nowe projekty OZE. W ramach tej kwoty już w marcu za cenę ok. 900 mln zł (od 872 do 914,8 mln zł. Ostateczna cena zależeć będzie od produkcji, jaką wiatraki odnotują w pierwszym roku po podpisaniu umowy) Enea pozyskała sześć farm wiatrowych o łącznej mocy 83,5 MW od duńskiej firmy European Energy. Jednak ta transakcja w oczach wielu analityków budzi pytania bowiem wysoka cena nabycia tych projektów stawia pod znakiem zapytania czy projekty te osiągną zwrot z inwestycji przekraczający koszt kapitału. Teraz jednak Enei udało się nabyć projekt o takiej samej mocy, ale tańszy bo za ok. 750 mln zł. To spotkało się z giełdowym optymizmem. Wartość Enei we wtorek 22 kwietnia rosła o blisko 4 proc.