Flota gazowców ma pozwolić Orlenowi na handel LNG na rynku globalnym. Plan uczestniczenia PGNiG (obecnie Orlen) w handlu LNG i posiadaniu floty gazowców pojawił się w 2019 r. W handlu LNG na rynku globalnym ma także pomóc biuro handlowe PGNiG Supply&Trading, działające w Londynie już od kilku lat.
Pierwszy gazowiec z floty budowanej na potrzeby Grupy Orlen dotarł do Terminalu w Świnoujściu z dostawą 70 tysięcy ton skroplonego gazu ziemnego (LNG) ze Stanów Zjednoczonych. Taki ładunek wystarczy na pokrycie średniego tygodniowego zużycia gazu ziemnego Orlen gospodarstw domowych w Polsce. Do końca 2025 r. Grupa Orlen będzie dysponowała ośmioma statkami do przewozu LNG. To znacząco zwiększy efektywność jego transportu i wzmocni pozycję koncernu na globalnym rynku LNG.
– Zabezpieczenie dostaw LNG to nie tylko kontrakty, ale również flota. Mając ją do wyłącznej dyspozycji, gwarantujemy stabilność transportu gazu do Polski, ale też wzmacniamy pozycję koncernu na globalnym rynku tego paliwa. Własna flota daje nam dużą elastyczność działania – mówi Daniel Obajtek, prezes Orlenu.
Przy okazji konferencji wskazał on, że Orlen zabezpieczając dostawy LNG, partycypuje także w zamrożeniu cen gazu dla odbiorców końcowych. – Orlen dokłada 14 mld zł do zamrożenia cen gazu dla odbiorców końcowych – wskazał prezes dodając, że zgodnie ze strategią Orlen wyda do 2030 r. 70 mld zł na zwiększenie wydobycia gazu i ropy. – Z tej kwoty 25 proc. zostanie zainwestowane w Polsce, 70 proc. w Norwegii, a reszta w Kandzie i Pakistanie – precyzował.
Jak powiedział wicepremier, minister aktywów państwowych, Jacek Sasin, obecnie nie importujemy już ropy, gazu i węgla z Rosji. – Mimo obaw, jakie były przez wiele lat, dzięki inwestycjom strategicznym jesteśmy obecnie niezależni energetycznie. Flota gazowców da zdolność energetyczną, aby Orlen był globalnym dostawcą gazu i był graczem na tym jakże strategicznym rynku LNG – powiedział.