Przez cały 2022 r., Polacy płacili zerową stawkę VAT na gaz ziemny. Komisja Europejska nie godziła się jednak na taką stawkę. Polski rząd musiał więc podnieść stawkę podatku VAT. Minimalna stawka jaką dopuszcza Bruksela to 5 proc. Polski rząd jednak podniósł stawkę na 2023 r. do maksymalnego poziomu 23 proc.
Jak to wygląda w Europie? W, Słowenii 9,5 proc, Bułgarii, Estonii, Irlandii – 9 proc., Niemczech, Luksemburgu – 7 proc., Grecji, Belgii, Austrii – 6 proc., Włochy, Chorwacja, Hiszpania, Portugalia – 5 proc. Stawka podatku VAT zbliżona do polskiego poziomu jest w Holandii, na Łotwie, gdzie stawki podatku wynosi 21 proc.
Czytaj więcej
Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław, chce aby UOKiK pilnie zbadał, czy płocki koncern stosuje praktyki monopolistyczne na polskim rynku paliw płynnych.
Polski rząd akcentował, że musi przywrócić poprzednią stawkę podatku VAT, bo tego wymaga Komisja Europejska. Komisja Europejska w grudniu ub. roku w odpowiedzi na nasze pytania podkreśla, że owszem, domaga się przywrócenia stawki VAT, ale nie określa jej wysokości, tylko minimalny próg. A ten ustala na poziomie 5 proc. – dalece niżej niż zaplanowane przez rząd 23 proc.
W efekcie rząd zamroził, co prawda, ceny gazu na 2023 r. na poziomie z tego roku, ale to nie oznacza, że unikniemy wzrostu cen błękitnego paliwa. I tak, w ramach przyjętej przez Sejm ustawy założono, że w przyszłym roku wprowadzona zostanie maksymalna cena za paliwa gazowe na poziomie ok. 200 zł/MWh. Stawka VAT wzrośnie jednak do 23 proc., czyli do poziomu sprzed wprowadzenia (obowiązującej do końca br.) tarczy antyinflacyjnej. W jej ramach stawka VAT dla gazu ziemnego została obniżona z 23 proc. – najpierw do 8, a potem do 0 proc.