Za uncję złota płacono w środę nawet 3317 USD. Kruszec zdrożał przez ostatni miesiąc o ponad 10 proc., a od początku roku zyskał 26 proc. W ciągu ostatnich 12 miesięcy złoto zdrożało o 39 proc., a przez pięć lat zyskało 93 proc., czyli niemal tyle samo co nowojorski indeks giełdowy S&P 500. Okazało się lepsze choćby od indeksu WIG 20, który uzyskał przez pięć lat prawie 64 proc.
Jakie są perspektywy dla cen złota na nadchodzące miesiące?
Cenom złota sprzyjała w ostatnich tygodniach duża niepewność geopolityczna i gospodarcza, podsycana przez działania administracji Trumpa. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki przekonani się m.in. analitycy Goldman Sachs.
Eksperci Goldmana podnieśli prognozę dla ceny złota na koniec 2025 r. do 3700 USD za uncję. Przedział ich prognoz wynosi od 3650 USD do 3950 USD za uncję. Wzrostowi cen mają sprzyjać m.in. zwiększone zakupy dokonywane przez banki centralne oraz napływy kapitału do ETF-ów. Analitycy Goldman Sachs dopuszczają również skrajny scenariusz, w którym cena złota może do końca 2025 r. skoczyć do poziomu 4500 USD za uncję. By doszło do realizacji takiego scenariusza, musiałoby jednak dojść na rynkach do bardzo poważnych zawirowań związanych choćby ze zmniejszeniem wiary inwestorów w politykę Fedu. Scenariusz ten obejmuje wzrost zakupów złota przez banki centralne do średnio 100 ton miesięcznie oraz podobnie dużą jak w czasie pandemii skalę napływu pieniędzy do ETF-ów inwestujących w złoto.
Projekcje dla ceny złota zgromadzone przez agencję Bloomberga (nie obejmujące nowej prognozy Goldman Sachs) są wciąż jednak dosyć konserwatywne. Ich mediana sugeruje, że na koniec 2025 r. uncja złota będzie kosztowała 2900 USD, czyli tyle co w pierwszym tygodniu marca. Najbardziej optymistyczna spośród tych projekcji (autorstwa analityków Morgan Stanley) mówi o 3500 USD za uncję, a najbardziej pesymistyczna (napisana przez analityków Panmure Gordon & Co.) o zaledwie 2275 USD za uncję.