Krajowy rynek akcji od dłuższego czasu w najlepszym przypadku porusza się w bok. Pierwsza sesja nowego miesiąca jakby zapowiadała zmianę nastrojów nad Wisłą, choć zachowanie naszego rynku nie do końca współgrało z obrazem giełd zachodnich. Eksperci analizy technicznej stawiają w tym miesiącu raczej na defensywne przedsiębiorstwa.
Ciężki miesiąc na GPW
Choć pierwsza sesja listopada na krajowym rynku przebiegała w bardzo dobrej atmosferze, to na razie trudno mówić o wyraźnej zmianie nastrojów nad Wisłą, raczej tylko o niepogłębianiu spadków głównych indeksów. Październik dla WIG20 był czwartym z rzędu miesiącem zakończonym spadkiem. Wliczając poniedziałkowe odreagowanie, indeks krajowych dużych spółek jest ponad 4 proc. pod kreską od początku roku. Jeśli jednak doliczymy wypłacone przez duże przedsiębiorstwa dywidendy, to ich benchmark zachowuje 1,1-proc. zwyżkę w tym roku. WIG na tym tle prezentuje się nieco lepiej, bo ma za sobą dwa z rzędu miesiące pod kreską, a jego wynik od początku roku wraz z poniedziałkowym wzrostem o 1,4 proc. to 2,8 proc. zwyżki.
Pogorszenie kondycji krajowego rynku w ostatnich miesiącach odbija się na wynikach portfela technicznego „Parkietu”, choć średnia stopa zwrotu analityków w październiku była o 1,7 pkt proc. wyższa od osiągnięć indeksu szerokiego rynku. W ubiegłomiesięcznym zestawie spółek najbardziej błyszczało XTB, na które wówczas wskazało dwóch analityków. Wsparciem było też CCC. Największym rozczarowaniem zaś były akcje KGHM oraz LPP. Tę drugą firmę również wybrało przed miesiącem dwóch ekspertów analizy technicznej.
Po dziesięciu miesiącach tej edycji portfela technicznego „Parkietu” najwyższą stopą zwrotu może pochwalić się Michał Krajczewski z BM BNP Paribas, który wypracował w tym czasie 80,6 proc. Na miejscu drugim plasuje się Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao z 61,2-proc. stopą zwrotu, 23,2 proc. zaś zysku dało Sobiesławowi Kozłowskiemu z Noble Securities miejsce trzecie.