Przełom lat nie przyniósł większych przetasowań na rynkowym stoliku. Tematem numer jeden pozostaje kwestia obniżek stóp procentowych i ona wyznacza kierunek dla akcji i obligacji. W styczniu jedne i drugie ostatecznie przyniosły zyski, choć już nie tak spektakularne jak w końcówce ub. roku. Zarządzający portfelami funduszy „Parkietu” w związku z tym nie widzą większych powodów do przebudowy swoich inwestycji.
Dwa miesiące do końca
Styczeń najlepszy był dla funduszy akcji amerykańskich. Indeksy za oceanem wspinały się na nowe rekordy, podczas gdy krajowy rynek większość poprzedniego miesiąca przespał. Dotyczyło to głównie dużych spółek, przez co fundusze akcji polskich szerokiego rynku finiszowały pod kreską. W przypadku firm o mniejszej kapitalizacji o zyski nie było już trudno. Za sprawą mocnej końcówki miesiąca w wykonaniu obligacji również tego rodzaju produkty dały solidne – zważywszy na swoją naturę – wyniki. Poszczególne portfele funduszy prowadzone przez sześciu ekspertów w takich warunkach zachowywały się stabilnie, a wyniki nie przekroczyły 1 proc. w jedną i drugą stronę.
Czytaj więcej
Obligacje oferują dziś atrakcyjne na tle poprzedniej dekady rentowności – zauważa Mateusz Namysł, zarządzający portfelami w Santander BP.
Styczeń był 16. miesiącem tej edycji portfela funduszy, która zaplanowana jest na 18 miesięcy. Najwyższą stopę zwrotu utrzymuje Kamil Cisowski z DI Xeliona. Drugi zespół to BM Santandera, którego eksperci wypracowali 29 proc. zysku. Portfel Xeliona na luty pozostaje ten sam, natomiast analitycy BM Santandera z początkiem nowego miesiąca dokonali jednej zmiany.