Styczeń był miesiącem pełnym zwrotów akcji, ale koniec końców ryzykowne aktywa dały zarobić, zwłaszcza na lokalnym rynku. Smaczku dodaje fakt, że na amerykańskim rynku siłę pokazali zwłaszcza inwestorzy indywidualni, którzy kupowali akcje na dołkach. Choć początek roku jest obiecujący pod względem wyników, to jednak doradcy i analitycy, jeśli już dokonują z początkiem lutego zmian w prowadzonych na łamach „Parkietu” portfelach funduszy, to w kierunku ograniczenia ryzyka.
Kolejny krok w stronę obligacji
Stopy zwrotu przekraczające nawet 3 proc. to wynik, który miesiąc temu pewnie każdy inwestor wziąłby w ciemno. Tak duże zyski wzięły się z niespodziewanie silnego zachowania polskich akcji, a także metali szlachetnych. Pozostałe kategorie aktywów spisały się podobnie do założeń. Przypomnijmy, że z początkiem stycznia nasi eksperci na ogół ograniczali ryzyko portfeli, choć też nie wszyscy. Część analityków i doradców, opierając się na czynnikach fundamentalnych, zamknęła oczy na zmienność i też wyszła na tym bardzo dobrze. Ale też udane rozpoczęcie roku w wykonaniu akcji nie staje się zachętą do zwiększenia zaangażowania w tego rodzaju aktywa. Przeciwnie, z początkiem lutego obligacje jeszcze bardziej uszczuplają część tortu zajmowanego przez akcje, choć te drugie wciąż są – średnio – najpopularniejszym pomysłem inwestycyjnym. W tym miesiącu przeciętny udział akcji w portfelach sięgać będzie 48 proc., tj. o 2 pkt proc. mniej niż w styczniu. Poszczególnym portfelom warto się jednak przyjrzeć uważniej, bo jeden z zespołów (F-Trust iWealth) w fundusze dłużne nie inwestuje już piąty miesiąc z rzędu. Bardzo wysoki udział akcji mamy też w portfelu BM Pekao. Po drugiej stronie tego medalu mamy zaś Xeliona, który stawia głównie na dług z domieszką portfeli surowców oraz absolutnej stopy zwrotu.
Zniżka średniego udziału akcji w portfelach to oczywiście efekt wzrostu zaangażowania w obligacje, których pozycja w miesiąc wzrasta z 38 do 41 proc. Jeśli chodzi zaś o poszczególne grupy funduszy, to najbardziej (o 2 pkt proc.) eksperci zredukowali z początkiem lutego fundusze akcji rynków rozwiniętych, choć wciąż zajmują one przeciętnie ponad 24 proc. aktywów. Dodajmy, że nieco wzrosło zaangażowanie w podgrupie akcji amerykańskich, które wraz z rynkami rozwiniętymi odpowiadać będą w lutym za 34,2 proc. aktywów. W pozostałych kategoriach funduszy akcji, w tym polskich, większych zmian nie było.
Czytaj więcej
Nadchodzące tygodnie powinny być sprzyjające dla amerykańskiej giełdy – mówi Mariusz Nowak, doradca inwestycyjny, BM Pekao. Jego zdaniem obecnie w obrębie globalnych rynków akcji ciężko jest znaleźć ciekawsze spółki inne niż amerykańskie.