Byki wchodzą po schodach, niedźwiedzie skaczą z okien – głosi jedno z giełdowych powiedzonek. O bessie oczywiście nikt dziś nie mówi, ale zdaniem wielu dzisiejsze wyceny największych amerykańskich spółek to igranie z mocniejszą korektą. W ostatnich tygodniach zaś rynek amerykański wytracił impet, a kilka sesji przyniosło dość głębokie osunięcia. Dobrym rozwiązaniem w okresie wyczekiwania mogą okazać się obligacje skarbowe, szczególnie amerykańskie.
Czytaj więcej
Mimo zmiennych nastrojów na krajowym rynku akcji najbardziej zyskowne portfele typujących ekspertów przyniosły dwucyfrowe stopy zwrotu w całym 2024 roku. Na które spółki postawili w styczniu?
Powrót do obligacji
Dawno nie było tak słabego miesiąca w portfelu funduszy jak poprzedni. Przy wynikach za grudzień u całej szóstki pojawił się minus, aczkolwiek po dziewięciu miesiącach obecnej edycji portfela wyniki na ogół są przynajmniej niezłe. Co dalej? W listopadzie i grudniu doradcy funduszy inwestycyjnych w większości mocno zwiększali zaangażowanie w akcje (głównie amerykańskie), a udział tej klasy aktywów sięgał średnio 62 proc. Teraz następuje wyraźny zwrot w nastawieniu do ryzyka. Akcje to wciąż najpopularniejsza kategoria produktów, ale ich przeciętny udział w portfelach spada do 50 proc. Warto tu zaznaczyć, że w jednym z portfeli na papiery udziałowe zabrakło miejsca. Średnio najmocniej ubyło funduszy akcji rynków rozwiniętych. W styczniu będą one odpowiadać za niecałe 27 proc. aktywów i jest to o 7,5 pkt proc. mniej w porównaniu z grudniem. Do tego o 5 pkt proc. ubyło funduszy akcji amerykańskich, których udział sięga teraz 9,2 proc. Co ciekawe, mimo kilku zmian w grupie funduszy polskich akcji ich średni udział nawet lekko wzrósł i sięga 12,5 proc.
Pokerowa zagrywka
Po powyższych zmianach przeciętny udział funduszy akcji w portfelach spadł o 12 pkt proc. (do 50 proc.), natomiast fundusze obligacji wyjściowo odpowiadają za 38 proc. aktywów, czyli o 5 pkt proc. więcej. Nowością są m.in. fundusze absolutnej stopy zwrotu, na które postawił DI Xelion.