Ostatnie miesiące były bardzo udane dla krajowego rynku akcji, przynosząc mocne odbicie indeksów na GPW. Co zdecydowało o sile naszego parkietu w pierwszych miesiącach 2025 roku?
Odbicie indeksów na krajowym rynku miało miejsce w sytuacji wyraźnego osłabienia dolara skutkującego umocnieniem euro i złotego. Zazwyczaj WIG20 jest silnie skorelowany z zachowaniem USD/PLN, co jest widoczne od początku 2025 r. Warto dodać, że inwestorzy zagraniczni generują blisko dwie trzecie obrotu na WIG-u, przy czym koncentrują się na pięciu–dziesięciu najpłynniejszych spółkach na GPW, stąd też bardzo mocne zachowanie banków, Orlenu i Dino Polska. Warto dodać, że na razie konsensus wzrostu PKB Polski czy prognozowane wyniki banków na najbliższe lata nie zmieniają się, co implikuje wzrost mnożników wycen dla banków, czyli rerating. Spójniejszym układem inwestycyjnym jest wzrost prognozowanych wyników i poprawa kursów, co w przypadku banków oznaczałoby wzrost akcji kredytowej – w dużym stopniu związanej z inwestycjami przedsiębiorstw. Być może kolejne kwartały, po przyspieszeniu inwestycji publicznych, pokażą również większą aktywność inwestycyjną przedsiębiorstw oraz większą skłonność konsumentów do wydatków – zamiast aktualnej skłonności do odbudowy oszczędności. Wracając do umocnienia EUR, to lepsze odczyty PMI przemysłu Niemiec, ale i szanse na zwiększenie wydatków na zbrojenia przez państwa Unii Europejskiej do 800 mld EUR czy stymulację fiskalną Niemiec szacowaną na 900 mld EUR stwarzają pozytywne otoczenie dla banków i spółek powiązanych z przemysłem zbrojeniowym czy infrastrukturalnym. Europa w przeciwieństwie do USA czy Wielkiej Brytanii zazwyczaj finansuje rozwój poprzez system bankowy, czyli emisje obligacji lub kredyty, co bardzo mocno wspiera sentyment do banków.
Czytaj więcej
Eksperci szukają zysków przede wszystkim na szerokim rynku, który w lutym okazał się bardzo kapryśny. Czy spółki, na które postawili w marcu, pozytywnie przełożą się na stopy zwrotu ich portfeli?
Ostatnio coraz częściej słychać, że nasz rynek jest coraz bliżej korekty. Czy rzeczywiście jest istotne ryzyko takiego scenariusza w perspektywie najbliższych miesięcy?
Kluczowy czynnik ryzyka to niepewność wynikająca z nieprzewidywalności polityki prezydenta Donalda Trumpa. Obawy o wojny celne wpływają na decyzje przedsiębiorców i inwestorów. Drugim czynnikiem niepewności jest geopolityka i kończenie się premii za pokój w Europie oraz potrzeba odbudowy konwencjonalnej siły odstraszania, co ma oczywiście pozytywne i negatywne aspekty. Do pozytywnych kwestii należy oczekiwany impuls fiskalny Niemiec, czyli zwiększenie deficytu budżetowego w celu poniesienia wydatków na infrastrukturę oraz zbrojenia. Skala impulsu może być zbliżona do wydatków na zjednoczenie Niemiec.
Czy mając na uwadze wspomniane ryzyka, warto zmniejszyć ekspozycję na spółki z WIG20?
Zachowanie blue chips zależy przede wszystkim od aktywności inwestorów zagranicznych. Jeżeli euro nadal będzie się umacniało do dolara, banki europejskie nadal będą drożały, to będziemy mieli kontynuację wzrostów WIG20. Przy czym mając na uwadze szanse i ryzyka, to w ostatnich tygodniach większy pozytywny akcent kładę na średnie i małe spółki, które nadal są często nisko wyceniane i w przypadku lekkiej poprawy sentymentu czy wyników mogą znacząco zyskać na wartości.