Zarząd spółki Toya postrzega obecne otoczenie rynkowe jako złożone, lecz dostrzega także realne szanse na dalszy rozwój. – Pozytywne sygnały obejmują m.in. stabilizującą się inflację w Polsce, utrzymanie wysokiej aktywności w e-commerce oraz postępującą ekspansję eksportową. Jednocześnie nie brakuje wyzwań, takich jak presja kosztów w logistyce, zmienność kursów walut oraz niestabilność przepisów prawnych – uważa Grzegorz Pinkosz, prezes Toi. W jego opinii mimo trudności przeważają czynniki prorozwojowe, które dają podstawy do ostrożnego optymizmu co do poprawy wyników finansowych w tym roku.
Czytaj więcej
Przekonuje, że oferta grupy od wielu już lat nie jest ofertą sezonową, i jest dobrze dopasowana do oczekiwań klientów również w końcówce roku. Jednymi z kluczowych obszarów wzrostu nadal będą e-commerce i eksport.
Toya inwestuje w rozwój systemów informatycznych
W ubiegłym roku grupa odnotowała stabilne zapotrzebowanie na kluczowe produkty oferowane na lokalnych rynkach, w tym zwłaszcza w Polsce i Rumunii. To konsekwencja dobrze ugruntowanej pozycji marki, szerokiego asortymentu i rozwiniętej sieci dystrybucji. Wyjątkowo dobrze produkty grupy sprzedają się też w Ukrainie.
Bardziej zróżnicowana sytuacja występuje w Chinach. – W tym regionie grupa zmierzyła się z wyzwaniami wynikającymi z ogólnego spowolnienia gospodarczego, niepewności w sektorze nieruchomości oraz okresowych zakłóceń w łańcuchach dostaw. Czynniki te wpływały na zmienność zamówień i ostrożność lokalnych odbiorców, choć działania dostosowawcze grupy pozwoliły osiągnąć dobre wyniki i utrzymać pozycję na rynku – twierdzi Pinkosz.