Ubiegły miesiąc z pozoru miał dość dziwny charakter, choć do nieintuicyjnych wyników z inwestycji w ostatnich latach należało się już przyzwyczaić. W październiku akcje, czyli teoretycznie bardziej ryzykowne aktywa od obligacji, przyniosły inwestorom solidne zyski, z kolei papiery dłużne – straty.
Udany miesiąc akcji
Powyższe nietypowe zachowanie rynków sprawiło, że bardziej defensywne portfele funduszy kończyły zeszły miesiąc pod kreską, jednak zwyżki akcji były na tyle silne, że ostatecznie średni wynik z inwestycji w pierwszym miesiącu nowego cyklu Portfeli funduszy „Parkietu” sięgnął blisko 1 proc. Najwyższą stopę zwrotu przyniósł skład funduszy opracowany przez Kamila Cisowskiego z DI Xeliona i było to blisko 6 proc. Solidne 2 proc. wypracował także portfel uformowany przez eksperta BM Pekao Mariusza Nowaka. Co ciekawe, na zmiany w strukturze portfela na listopad zdecydował się tylko ten pierwszy, bo nie wszystkie fundusze wybrane przez Cisowskiego dały zarobić. – Rozczarowaniem był dla nas sezon wyników w USA w wykonaniu najważniejszych spółek technologicznych, w związku z czym eliminujemy w portfelu ekspozycję na nie – tłumaczy Cisowski. W to miejsce pojawia się kolejny fundusz surowców. – Uważamy, że wybory w USA zakończą okres eksploatacji rezerw w celu utrzymania cen ropy w ryzach, a korekta na reszcie tej klasy aktywów dobiega końca – przewiduje Cisowski.
Na niewielkie roszady zdecydowało się także Biuro Doradztwa i Funduszy Inwestycyjnych Citi Handlowego, dodając m.in. fundusz Fidelity America Fund skoncentrowany na dojrzałych spółkach (value) i przerzucając tam 5 proc. aktywów z Fidelity US Dollar Bond. Ponadto doszło do przesunięcia z rynku chińskiego na rynki wschodzące.
Obligacje nadal dominują
Struktura portfela funduszy „Parkietu” na listopad, będąca wypadkową portfeli zarządzających, nie ulega istotnym zmianom w porównaniu z październikiem. W ramach papierów udziałowych doszło do przesunięcia aktywów z rynków azjatyckich oraz rozwiniętych do wschodzących oraz akcji polskich. Lekko spadł udział obligacji amerykańskich, a wzrosło znaczenie funduszy surowców.