WIG20 cienko przędzie. Nasdaq pokonał 20000 pkt

Oczy inwestorów były wczoraj zwrócone na USA, gdzie publikowano dane o inflacji. Ta wypadła zgodnie z oczekiwaniami, ale szyki popsuł inwestorem Orlen.

Publikacja: 12.12.2024 08:57

WIG20 cienko przędzie. Nasdaq pokonał 20000 pkt

Foto: Michael Nagle/Bloomberg

- Podejmujemy najlepszą ze złych decyzji, całkowite zatrzymanie (Olefin III – red.) byłoby zbyt kosztowne. Tak zaprojektujemy nową inwestycję, aby wykorzystać część zbudowanej i planowanej infrastruktury, abyśmy mogli ją zakończyć — powiedział w środę prezes Fąfara. I to wystarczyło, żeby gigant stracił kilka procent. Ostatecznie na koniec dnia zniżka wynosiła niemal 6 proc. Ale spadały też banki, czy PGE. Najlepiej wypadły JSW, Dino i Kęty. WIG20 przebił od góry 2300 pkt i zatrzymał się 4 punkty niżej (dzienna korekta o 0,9 proc.). mWIG40 spadł o 0,2 proc., a maluchy o 0,5 proc. Obroty na całym parkiecie zniżkowały o ok. 140 mln do 1,26 mld zł. Z czego na WIG20 przypadło ponad miliard zł, a na Orlen 300 mln zł. Kurs Orlenu (50,09 zł) zabolał wielu inwestorów. WIG-banki spadł o 1,1 proc. Technicznie bez zmian, konsolidacja WIG20 wokół 2300 pkt trwa.

Notowania w Europie zaczęły się od minusów, ale DAX czy CAC 40 wyszły ostatecznie na plus. Wskaźniki zgodnie dodały do wyniku z wtorku po około 0,4 proc. Londyński FTSE 250 spadł o ułamek punktu. Europie pomogły dane o inflacji w USA, ale dziś może namieszać posiedzenie EBC. Ponadto pojawią amerykańskie dane o PPI.

Rosnące szanse na obniżkę stóp przez Fed na grudniowym posiedzeniu dodały wigoru wskaźnikom amerykańskim. Nasdaq 100 i Nasdaq Composite mają nowe rekordy. Nasdaq Composite po raz pierwszy w historii zamknął się nad poziomem 20000 pkt. S&P 500 kończył dzień bez maksimum. Wskaźniki poszły w górę o odpowiednio 1,9, 1,8 i 0,8 proc. Do wzrostów ruszyła znów Nvidia, która zyskała 3,1 proc. Tesla dodała 5,9 proc. Środy do udanych nie może zaliczyć rodzina DJ-ów. DJ Industrial spadł o 0,2 proc.

Dzisiaj w Azji przeważa zieleń. Rosą giełdy w Chinach, Korei czy Japonii. Nikkei 225 poszedł w górę o 1,2 proc. A bitcoin znów powyżej 100000 USD.

W Azji przeważają pozytywne nastroje

Piotr Neidek, BM mBanku

Wprawdzie zieleń nie jest w komplecie, ale ma dominującą przewagę. Hang Seng Index (+1,5%) oddala się od strefy 20000 punktów a Shanghai Composite Index zyskuje 0,7%. Trzecią sesję z rzędu rośnie giełda w Seulu i wygląda na to, że KOSPI ponownie obroni się na linii trendu, która obowiązuje od dwóch dekad. Natomiast w Tokio byki ponownie zaatakowały psychologiczną barierę 40000 punktów. Ostatni raz tak wysoko jak dzisiaj Nikkei 225 był dwa miesiące temu. Na korzyść byków przemawia fakt wybicia się górą z trójkąta.

Wczoraj niemieckie indeksy w komplecie dotarły na metę. Zarówno sDAX, jak i mDAX oraz DAX odnotowały wzrosty. Indeks małych spółek ma za sobą wyłamaną linię trendu spadkowego, pokonał już średnią dwustusesyjną i teraz wyzwaniem jest październikowy szczyt. Wskaźnik RSI jest już wysoko notowany, ale do wykupienia jest jeszcze trochę miejsca. Z kolei indeks średnich spółek pozostaje poniżej tegorocznego sufitu. Do 27600 pkt brakuje mu jednak mniej niż 3%, co jest na wyciągnięcie kilku sesji.

Nasdaq Composite przełamał psychologiczną barierę 20000 punktów. Bykom udało się dokonać tego czynu w efektowny sposób. Zwyżka o 1,8% umacnia ich przewagę i wraz z przebiciem przez bitcoin 100000 USD sprawia, że technologiczne niedźwiedzie pozostają w głębokim ukryciu. Nawet wskaźnik Fear & Greed Index, obrazujący nastroje panujące na amerykańskim parkiecie, pozostaje na neutralnych poziomach. Wczorajszy jego odczyt miał wartość 52 punkty, a dopiero powyżej 75 zaczyna się strefa chciwości, podczas której na rynku pojawiają się punkty zwrotne.

We środę ponownie zabrakło paliwa do wzrostów spółek z drugiej i trzeciej linii Wall Streert. Russell 2000 wprawdzie nie stracił na wartości, ale lokalna zwyżka o 0,5% i finisz pod poziomem otwarcia nie rozwiązują problemu pod nazwą podwójnego szczytu. Indeks traci drugi tydzień z rzędu, mimo iż otoczenie zewnętrzne sprzyja bykom. Na plusie zakończył dzień S&P 500 (+0,8%), ale DJIA już nie. Indeks blue chips zaliczył piątą sesję z rzędu pod kreską. Wprawdzie maksima z poprzedniego miesiąca zostały naruszone, ale wsparcie 43268 pkt pozostaje utrzymane. Do tej wysokości byki mogą czuć się bezpiecznie. W przypadku indeksu Nasdaq Composite poziomem obrony na ten tydzień jest 19255 pkt, a celem pozostaje górne ograniczenie kanału wzrostowego.

MSCI Poland ponownie zamknął dzień pod kreską. Osłabienie złotego i przecena WIG20 negatywnie wpłynęła na ww. indeks, ale lokalne wsparcie nie zostało jak na razie naruszone. Z punktu widzenia zagranicznych inwestorów, nad Wisłą wciąż dominuje układ spadkowy. WIG20USD nie zdołał nawet naruszyć listopadowego maksimum. Średnia dwustusesyjna nadal jest nad benchmarkiem, a jej kąt nachylenia pozostaje ujemny. Zniżkująca granica rozdzielająca rynek byka od niedźwiedzia, to wciąż spory problem dla akcyjnych byków.

Z drugiej strony od kilku dni trwa wycofanie popytu, które wygląda jedynie na formę korekty. Odpoczynek byków to sposób na zebranie sił do wybicia kolejnych oporów. Ciekawie prezentuje się WIG, który wykonał już krok w tył w kierunku przełamanej linii trendu spadkowego. Oporem pozostaje średnia dwustusesyjna, która wczoraj osiągnęła niższą wartość niż we wtorek. W przeszłości zdarzało się, że dwusetka opadała, a hossa była kontynuowana. Jednakże podręcznikowo tegoroczna przecena sporo namieszała na wykresie. Co mogłoby poprawić sytuację byków nad Wisłą? Powrót indeksu szerokiego rynku nad 84k byłby właściwym krokiem w kierunku poprawy ich pozycji.

Inflacja wodą na młyn

Andrzej Wodecki, DM BDM

Zgodny z oczekiwaniami odczyt inflacji w Ameryce napędzany korzystną sezonowością wywołał wczoraj falę optymizmu na światowych parkietach. Rozlewająca się euforia nie dotarła jednak nad Wisłę. WIG20 w okolicach godziny 14.30 zmierzał w kierunku zamknięcia luki spadkowej z początku sesji, ale fala podaży po danych nie pozwoliła na sforsowanie tego poziomu. Ostatecznie po raz kolejny spadamy nieznacznie poniżej 2300 punktów. Indeksowi najbardziej ciążył wczoraj Orlen, który o poranku podał komunikat o zaniechaniu dalszych inwestycji w ramach projektu Olefiny III, a w jego miejsce otwarto projekt o nazwie Nowa Chemia, którego zadaniem będzie „racjonalizacja koniecznych do poniesienia nakładów”. Inwestorzy zatem zracjonalizowali kurs akcji koncernu do 50 PLN, spadek o 6% w ciągu jednej sesji.

Wczoraj Bank Centralny Kanady obniżył stopy procentowe o 50 pb., dzisiaj o 14.15 taką okazję będzie miał EBC, a oczekuje się obniżkę o 25 pb.

Wczorajsze potwierdzenie obecnej trajektorii inflacji w USA z dużym prawdopodobieństwem przypieczętował obniżkę stóp przez Fed w przyszłą środę. Wczorajszy optymizm na światowych giełdach trwa nada, ale przeniósł się za Pacyfik, gdzie Nikkei rośnie o 1,6% a Hang Seng 1,7%, można by się zatem spodziewać wzrostowego otwarcia na GPW. Jednakże, wczoraj po sesji wyniki opublikowała spółka LPP, które były niższe niż zakładano, natomiast w opublikowanym raporcie kwartalnym wspomniano o nieźle zapowiadającym się ostatnim kwartale bieżącego roku obrotowego. Spodziewamy się dzisiaj podwyższonej zmienności walorów spółki.

20000 punktów Nasdaqa

Kamil Cisowski, DI Xelion

Po poniedziałkowej sesji pisaliśmy, że jest zbyt wcześnie, by zakładać, że możemy widzieć już końcówkę „Trump trade”, środowa reakcja na amerykańskie dane inflacyjne dobitnie to potwierdziła. Pomimo generalnie dobrego nastawienia rynkowego giełdy europejskie rosły skromnie, główne indeksy zyskiwały od 0,26% (FTSE 100) do 0,60% (FTSE MiB), a IBEX spadał wręcz o 1,47%, przytłoczony przede wszystkim przeceną Inditeksu o 6,54% - właściciel Zary poinformował o rozczarowującej sprzedaży na początku kluczowego sezonu świątecznych zakupów.

Słabo wyglądała także Warszawa, która wygląda znacznie gorzej niż na początku grudnia – WIG20 spadł o 0,91%, mWIG40 o 0,20%, a sWIG80 o 0,50%. Obroty ponownie były wysokie, sięgnęły niemal 1,25 mld zł, co było głównie sprawką Orlenu (-5,88%), który sam wygenerował 299 mln zł. Briefing, na którym poinformowano o częściowym zatrzymaniu Olefin III, którą to decyzję prezes Fąfara określił jako „najlepszą ze złych decyzji” nie zostało dobrze przyjęte przez rynek. Druga najważniejsza spółka GPW zakończy pewnie rok co najmniej kilkunastoprocentową przeceną i będzie główną przyczyną słabości krajowych indeksów.

S&P 500 zyskał w środę 0,82%, a Nasdaq 1,77%, co jest rewelacyjnym rezultatem, gdy weźmie się pod uwagę, że listopadowy odczyt inflacji w USA był dokładnie zgodny z oczekiwaniami – CPI wzrosła z 2,6% r./r. do 2,7% r./r., inflacja bazowa utrzymała dynamikę 3,3% r./r., w obu przypadkach widzieliśmy typowy dla ostatnich miesięcy ruch 0,3% m./m. Rynek po danych dokonał pełnej wyceny obniżki stóp w grudniu, ale nie zakłada kolejnego cięcia w styczniu (19 proc. prawdopodobieństwa). Spadki rentowności długu po danych były przejściowe, co pokazuje, że przegrzane Wall Street potrzebuje bardzo słabych pretekstów, by dalej rosnąć. Broadcom drożał wczoraj o 6,63%, Tesla o 5,93%, Nvidia o 3,14%. Powyżej 100 tys. USD powrócił bitcoin, powyżej 2700 USD złoto i to mimo niewielkiej skali deprecjacji dolara. O 1,06% wzrosła wczoraj także Bovespa, a o 0,76% umocnił real brazylijski względem dolara po doniesieniach, że niezwykle krytycznie odbierany przez rynek prezydent został hospitalizowany z powodu krwotoku wewnątrzczaszkowego, a dziś przejdzie kolejną operację. Narastają podejrzenia, że mógłby on zrezygnować z pełnienia urzędu, co w ocenie ekonomistów i analityków zwiększa szanse na bardziej restrykcyjną politykę fiskalną w Brazylii, której rynek ma za sobą dramatycznie słaby rok (sama Bovespa spadła o zaledwie 3,5% od początku roku, ale trzeba na to nałożyć dwudziestoprocentowe osłabienie waluty).

W godzinach porannych wyraźnie rosną rynki azjatyckie, ale kontrakty futures nie sugerują, żebyśmy mieli w Europie zobaczyć nawiązywanie walki z wczorajszym zachowaniem Wall Street – rozpoczęcie sesji na kontynencie będzie zapewne tylko lekko pozytywne. Katalizatorem dobrego nastroju w trakcie dnia mogą być doniesienia z 2-dniowej Centralnej Konferencji Ekonomicznej w Chinach, dane o amerykańskim PPI i czwarta w tym roku obniżka stóp EBC, która będzie musiała jednak zostać wsparta deklaracjami dalszych działań w przyszłym roku wobec możliwego negatywnego wpływu polityki celnej Donalda Trumpa na europejską gospodarkę i obniżających się projekcji inflacji oraz wzrostu gospodarczego w strefie euro.

Poranek maklerów
WIG20 walczy o 2300 pkt. Dzisiaj inflacja w USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Poranek maklerów
Pora na korektę na rynkach akcji?
Poranek maklerów
Wall Street z rekordami, Warszawa hamuje
Poranek maklerów
Jaki koniec byczego tygodnia? Czy coś zmienią dane z USA?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Poranek maklerów
Ważna próba przed WIG20. Bitcoin przebił 100 tys. USD
Poranek maklerów
Św. Mikołaj szybko uciekł z GPW. Energetyka znów balastem