WIG20 jest już najwyżej o 2 września ubiegłego roku. Od początku roku zdrożał o 11,4 proc. Od ubiegłorocznego dołka z listopada poszedł w górę o 15 proc. Analitycy wieszczą od jakiegoś czasu konieczność korekty, ale rynek wie swoje.
Na naszej giełdzie nie ma już śladu po „chińskim łabądku” z poniedziałku. W czwartek WIG20 zyskał 1,8 proc. Tyle samo dodał do rezultatu ze środy mWIG40. W tyle zostały najmniejsze firmy, które zyskały tylko 0,2 proc. W WIG20 prym wiodły PGE ze zwyżką o 4,9 proc., Allegro rosnąc o 4,3 proc. oraz Pepco – plus 3,5 proc. Po 2,5 proc. spadły tylko JSW i Dino. Obroty ogółem zwiększyły się raptem o 2 proc., do 1,37 mld zł. Notowaniom pomogły doniesieniom, że pod względem wzrostu PKB wiedzie się nam dobrze (2,9 proc. w 2024 r.). Najlepsi w Europie nie jesteśmy (np. Litwa 3,8 proc.), ale narzekać nie można. Szczególnie na tle strefy euro, gdzie PKB pozostał bez zmian, a największe gospodarki są na minusie.
Kiepskie dane z gospodarek Europy nie przeszkodziły zwyżkom na giełdach. Tu też zapomniano o DeepSeeku. Warszawa ze swoimi zwyżkami nie załapała się nawet do pierwszej trójki najlepszych indeksów. DAX znów miał rekord. A sesję zamknął zwyżką o 0,4 proc. FTSE 250 zyskał 1,2 proc. CAC 40 dodał 0,9 proc. EBC ściął stopę depozytową o 25 pb., do 2,75 proc. Zgodnie z oczekiwaniami. Czwartkowa obniżka stóp w strefie euro była już piątą w tym cyklu luzowania polityki pieniężnej od czerwca 2024 r.
Wzrost PKB (tzw. annualizowany) zniżkował w IV kwartale ub.r. w USA do 2,3 proc. z 3,1proc. w kwartale wcześniejszym (oczekiwano 2,6 proc.). PCE core wzrósł do 2,5 proc. z 2,2 proc. poprzednio. Zakładano 2,5 proc. Sprzedaż nowych domów spadła nieoczekiwanie w grudniu o 5,5 proc. Ale to chyba nie te dane przeszkadzały w większych zwyżkach Wall Street. To raczej nadal czkawką odbija się inwestorom i spółkom DeepSeek. Microsoft po przetrawieniu wyników ze środy spadał o 6,2 proc. Sesje zakończyły się wzrostami, ale oczekiwano więcej. Nasdaq Composite zyskał 0,3 proc., a S&P 500 pół procent.
Publikowane po sesji wyniki Apple’a spełniły oczekiwania analityków – zyski giganta rosły głównie dzięki przychodom z usług, bo sprzedaż iPhone’ów nadal spadała. W handlu posesyjnym Apple wzrosło o 3 proc. Intel po wynikach „after hours” zyskał 3,7 proc.