Wyniki wyborów we Francji korzystne dla giełd?
Zeszły tydzień okazał się niezwykle udany na GPW i dużo słabszy na głównych rynkach. Na początku nowego tygodnia najważniejszym wydarzeniem są wyniki wyborów nad Loarą. Inwestorów one nie zaskoczyły.
Trump już nie straszy? W oczekiwaniu na dane z USA
Sesja na warszawskim parkiecie wszystkim się dłużyła, i ani byki, ani niedźwiedzie nie zdecydowały się na atak. Na pocieszenie można zauważyć, że WIG20 przez większą część dnia był nad poziomem zamknięcia ze środy.
WIG20 znów próbował rosnąć, ale byki opadły z sił
Środa zaczęła się od wzrostów. Po 11.00 WIG20 był już tylko 27 pkt poniżej tegorocznego rekordu 2600 pkt. Ale potem do kontry przystąpiły niedźwiedzie, korzystając między innymi z poparcia zwyżkujących dolara i euro.
WIG20 próbował, ale prawie się poddał. Nvidia w górę
Zaczęło się źle. Pod kreską. Potem WIG20 przed 11.00 zyskiwał do minimum dnia 35 punktów (2563 pkt), by pod koniec sesji walczyć resztkami sił o wyjście ponad poziom poniedziałkowego zamknięcia. Ostatecznie zyskał 0,2 proc. 2600 pkt coraz bliżej.
WIG20 ma chrapkę na 2600 pkt. Przecena Nvidii
Wskaźnik największych spółek w poniedziałek otarł się o 2549 pkt. Ostatecznie zyskał 2,1 proc. i zamknął dzień kursem 2542,42 pkt. mWIG40 zarobił 0,9 proc., a sWIG80 zniżkował o 0,3 proc. Pokaz siły potwierdziły obroty – 1,097 mld zł (kupowała zagranica?).
WIG20 w tydzień zyskał ponad 3 proc.
Wiedźmy tym razem zbyt dużo nie namieszały w Warszawie. Ale warto zauważyć drastyczny wzrost obrotów – o 137 proc. do 2,54 mld zł. Co czeka nas w tym tygodniu?
WIG20 wciąż próbuje przebić 2500 pkt. Dzisiaj „trzy wiedźmy”
W czwartek warszawski parkiet kontynuował odbicie, jednak zwyżki były mało okazałe. Lepiej spisała się Europa Zachodnia, a w USA obserwowaliśmy lekką korektę ostatnich rekordów. Dzisiejsza sesja stoi pod znakiem wygasania instrumentów pochodnych.