WIG20 – pora na korektę, czy dalej w górę?

Wskaźnik zyskał w środę 1,3 proc. i dotarł w ciągu dnia do 2373 pkt. Ostatecznie kończył dzień wynikiem 2362 pkt. Jest najwyżej od września. Od początku roku ugrał ponad 7 proc. Niektórzy zastanawiają się, czy nie przyszła pora na korektę.

Publikacja: 23.01.2025 08:39

WIG20 – pora na korektę, czy dalej w górę?

Foto: Adobestock

Wczoraj spośród 20 blue chips 15 szło w górę. Na szczycie tabeli znalazły się PKO BP (+4,5 proc.), Kęty (+3,9 proc.) oraz Pekao (2,3 proc.). Najgorzej wypadł CD Projekt, który ostatnio szalał ze wzrostami. Spadł o 4,9 proc., ale wcześniej ustanowił nowy rekord 223,9 zł. Obroty akcjami wyniosły wczoraj aż 1,56 mld zł, podczas gdy we wtorek oscylowały wokół 1 mld zł. Tym razem sam WIG20 zebrał 1,3 mld zł. Średnie spółki zyskały 0,8 proc., a najmniejsze 0,2 proc. Rynek zapatrzony we wzrosty za granicą nie zareagował na kiepskie dane GUS-u z gospodarki. Notowaniom pomagał ciągle spadający dolar. Euro z kolei jest najtańsze od pięciu lat.

W Europie największe zwyżki miały indeksy z Moskwy. Trzeci na podium był WIG20. DAX ustanowił ponownie rekord wszech czasów. Dzień kończył wzrostem o 1 proc. Niewiele mniej zyskał CAC 40 – 0,9 proc. Próżno szukać w gronie zwyżkujących wskaźników FTSE 250 – ten spadł o 0,1 proc. Jak pisaliśmy wczoraj, rynkom pomogły świetne wyniki Netfliksa, który zyskał we wtorek w handlu pozasesyjnym ponad 14 proc. Do tego plany „gwiezdnych wrót” SoftBanku i Oracle’a pomogły spółkom technologicznym.

Na te rewelacje giełdy amerykańskie mogły zareagować dopiero wczoraj. I zareagowały. S&P 500 odrobił wszystkie starty i ustanowił nowy rekord 6100,52 pkt. Na zamknięciu zyskał 0,6 proc. Przy takich zwyżkach firm z branży technologii nic dziwnego, że lepiej wypadły Nasdaq 100 i Nasdaq Composite. Oba zyskały po 1,3 proc., ale rekordów nie ustanowiły. Netflix zyskał wczoraj 9,7 proc., Oracle 6,8 proc., a Nvidia 4,4 proc. Wynikami za IV kwartał nie zawiodły tuzy „starej gospodarki”, np. Procter & Gamble.

Dzisiaj w Azji większość głównych indeksów idzie w górę. Nikkei 225 dzień zamknął wzrostem o 0,8 proc. Zwyżkował też Shanghai Composite o 0,5 proc. Najgorzej wypadł KOSPI – spadek o 1,2 proc.

W czwartkowym kalendarium krajowa sprzedaż detaliczna, budownictwo mieszkaniowe, produkcja budowlano-montażowa, koniunktura konsumencka i tygodniowe wnioski bezrobotnych w USA. W piątek kończy się dwudniowe posiedzenie Banku Japonii. Prezes tej instytucji ostatnio zapowiadał podwyżki stóp procentowych.

Rekordy w RFN i USA

Piotr Neidek, BM mBanku

DAX (+1%) wspiął się na nowe, historyczne maksima. Z oporem nadal jednak walczą indeksy reprezentujące drugą i trzecią linię. sDAX wyhamował zwyżkę pod grudniowym szczytem. mDAX ponownie walczy z ruchomą granicą. Średnia dwustusesyjna zatrzymała kilkudniowe wzrosty, ale momentum jeszcze jest na korzyść byków.

W Londynie w końcówce sesji pojawiła się czerwień. Indeks FTSE 250 także zatrzymał się także na podobnym, ruchomym oporze co niemieckie indeksy. Na początku stycznia fakt ten wykorzystały niedźwiedzie i zepchnęły londyński benchmark na kilkumiesięczne minima. Na brak optymizmu nie mogą narzekać gracze z Paryża. CAC40 (+0,9%) naruszył wrześniowe maksima i finiszował najwyżej od czerwca 2024 r. Wykupienie nadal rośnie, ale z każdą wzrostową sesją zwiększa się szansa na zanegowanie długoterminowej formacji G&R.

W ciągu sesji S&P 500 (+0,6%) osiągnął nowe rekordy hossy. Wprawdzie grudniowy wynik został pobity jedynie o jedno oczko, ale bykom udało się pokazać swoją przewagę. Straty odrabia DJIA (+0,3%), który w ostatnich dniach zanegował powstawanie formacji G&R. Obecnie wyzwaniem są grudniowe szczyty zlokalizowane na wysokości 45000 pkt. W drugiej i trzeciej linii Wall Street także trwają prace nad wyciągnięciem indeksu Russell 2000 na lokalne maksima. Jest to jednak powolny proces, a po grudniowej przecenie benchmark jest mocno poobijany.

Nasdaq Composite (+1,3%) powrócił nad psychologiczną barierę 20000 punktów. Bykom udało się przebić przez styczniowe maksima. Jednocześnie popyt przełamał linię ograniczającą lokalną konsolidację. Z technicznego punktu widzenia pojawił się sygnał do kontynuacji zwyżki wg szerokości wybitego horyzontu. Według geometrii byki mają otwartą furtkę w kierunku 21000 punktów.

Na rynku walutowym prawdopodobnie doszło do przełomu. O ile USD/PLN pozostaje wewnątrz lokalnej konsolidacji, o tyle cross EUR/PLN przełamał wsparcie. Strefa 4,25 została przerwana a proces jej przebicia trwał od kwietnia 2024 r. Euro tak tanio jak wczoraj było ostatnio w styczniu 2020 r. Momentum sprzyja kontynuacji spadków EUR/PLN, a wg szerokości wyłamanej konsolidacji na celowniku może być poziom 4,10 – 4,11zł.

Umocnienie się polskiej waluty zbiegło się z wybiciem oporu przez WIG20. Takie połączenie siły indeksu z aprecjacją złotego, to optymistyczny sygnał w średnim terminie. Benchmark największych spółek pokonał zarówno listopadowe maksima jak i październikowe szczyty. Wczoraj WIG20 dotarł do średniej dwustusesyjnej, która obecnie stanowi kolejne wyzwanie dla byków. Nie można wykluczyć, że nie uda się tego zrobić za pierwszym podejściem, ale warunki na wykresie są obecnie bardzo korzystne.

Nadal w górę

Dominik Osowski, BM BNP Paribas BP

W środę WIG20 kontynuował serię zwyżek i zakończył dzień na poziomie 2362 pkt, co oznacza wzrost o 1,28%. Była to czwarta wzrostowa sesja z rzędu. Dobrze radził sobie przede wszystkim sektor bankowy, na czele z PKO BP, którego notowania rosły o 4,5%. Korekta dotknęła jednak notowań CD Projektu. Na początku sesji akcje zdołały wyznaczyć nowy szczyt obecnego trendu na poziomie ponad 220 zł, po czym inwestorzy zdecydowali się zrealizować część zysków po ostatnich wzrostach i akcje studia staniały o blisko 5%.

Wczoraj GUS opublikował m.in. dynamikę produkcji sprzedanej przemysłu, która w grudniu wzrosła o 0,2% r./r., co było odczytem poniżej oczekiwań rynku, które mówiły o wzroście o 1,8%. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 8%. Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu wzrosło o 9,8%, a zatrudnienie spadło o 0,6%.

Wzrosty na rodzimym rynku wpisywały się w to, co działo się na parkietach w Europie. Niemiecki DAX wzrósł o ponad 1% i osiągnął rekordowy poziom. Z kolei francuski CAC 40 zyskał 0,86%. Inwestorzy pozytywnie oceniają łagodniejsze stanowisko, jakie prezydent USA Donald Trump przyjął w sprawie ceł wobec Unii Europejskiej i Chin. Również na Wall Street padły rekordy. S&P 500 po raz pierwszy w historii sięgnął 6100 pkt. Na celowniku inwestorów były przede wszystkim akcje spółek technologicznych po ogłoszeniu w Białym Domu projektu Stargate. Jest to inwestycja do 500 mld USD w budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji.

Dziś poznamy kolejne dane z polskiej gospodarki. GUS poda wyniki handlu detalicznego i produkcji budowlano-montażowej. Ekonomiści BNP Paribas BP spodziewają się, że konsumenci zwiększyli swoje wydatki w okresie świątecznym, a sprzedaż wzrosła o 3,2% r./r. Tymczasem ze względu na wysoką bazę porównawczą (grudzień 2023 r.) prognozujemy, że w budownictwie wolumen produkcji spadł o ponad 10% r./r. Uważamy jednak, że w związku z wydatkowaniem środków unijnych w tym roku prace budowlane wyraźnie się rozkręcą.

Stargate potężnym impulsem dla Nasdaqa

Kamil Cisowski, DI Xelion

Środowa sesja była kolejną w ostatnim czasie, gdy stopy zwrotu z poszczególnych europejskich indeksów bardzo wyraźnie się różniły – bezkonkurencyjny ostatnio DAX zyskał 1,01%, a najsłabsze FTSE MiB i IBEX traciły odpowiednio 0,57% oraz 0,37%. Stopa zwrotu od początku roku głównego indeksu giełdy we Frankfurcie to już 6,76%, tej w Madrycie to znacznie skromniejsze 2,48%. Najważniejszym źródłem siły rynku niemieckiego pozostaje niezmiennie SAP (+2,16%, wczoraj, 11% YTD), wsparciem były dla niego Adidas (+6,04%) i Siemens (+1,47%), Madrytowi ciąży energetyka i banki. Kurs EUR/USD stabilizuje się w okolicy 1,04, wczorajszy atak na 1,0450 był nieudany.

WIG20 wzrósł o 1,28%, mWIG40 o 0,77%, a sWIG80 o 0,21%. Główny indeks GPW rozpoczął rok jako jeden z najsilniejszych na świecie, notuje już wzrost o 7,79% YTD. Wczoraj największą gwiazdą Książęcej było zdecydowanie PKO BP (+4,50%), wspierane przez Pekao (+2,31%), Dino (+2,26%) i PZU (+1,19%). Korygował się natomiast wyraźnie świetnie radzący sobie ostatnio CD Projekt (-4,94%). Po wtorkowej korekcie do wzrostów w drugim szeregu powróciła Żabka (+2,54%), najważniejszą dla mWIG40 piątkę uzupełniały same banki.

W USA trwa wybuch optymizmu wokół AI wywołany przez ogłoszenie projektu Stargate, S&P 500 zyskał 0,61%, a Nasdaq 1,28%. Tabelę S&P 500 otwierał rosnący o 9,69% Netflix, który w IV kw. pozyskał 19 milionów nowych subskrybentów i w coraz bardziej widoczny sposób umacnia się w fotelu absolutnego lidera globalnego rynku streamingowego. O kolejne 6,75% drożało Oracle, o 4,43% Nvidia, o 4,13% Microsoft. Spośród uczestników/beneficjentów projektu Stargate jeszcze lepiej prezentowało się ARM Holdings (+15,93%).

W godzinach porannych w Azji spada Hang Seng, ale na plusach znajdują się pozostałe główne indeksy, w tym wchodzące w ostatnią fazę wyczekiwania na podwyżkę stóp w Japonii Nikkei 225 (+0,8%). Niemal pięcioprocentową przecenę notuje po wynikach koreańskie SK Hynix. Kontrakty futures w Europie i Azji sugerują, że rynki mogą dziś dojrzeć do przynajmniej chwilowego przystanku we wzrostach, rentowności amerykańskiego długu skarbowego od dwóch dni ponownie rosną. W trakcie dnia poznamy tygodniowe dane o amerykańskich wnioskach o zasiłek, w Davos wypowiadał się będzie prezydent Donald Trump.

Poranek maklerów
Dolar spada, WIG20 w górę. Rządzą Netflix i AI
Poranek maklerów
GPW ciągle w górę. Wyczekiwanie na decyzje Trumpa
Poranek maklerów
WIG20 pokonał 2300 pkt. CD Projekt i Żabka szaleją
Poranek maklerów
Porażka popytu w Warszawie i Nowym Jorku. Apple traci rynek
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Poranek maklerów
Po danych o inflacji w USA rynki odetchnęły. WIG20 się obudził. DAX z nowym rekordem
Poranek maklerów
Kolejny „crucial day” na rynkach