Dzień zamknął zwyżką o 1 proc., dochodząc do niemal 2415 pkt. Na plusach były też WIG (1 proc.), mWIG40 (0,9 proc.) oraz sWIG80 (0,3 proc.). Obroty akcjami we wtorek spadły o ponad 100 mln zł do 1,07 mld zł. Na blue chips przypadło ponad 700 mln zł. Tym razem na czoło wzrostów wysforowało się Allegro (plus 3 proc.). CD Projekt zyskał 2,9 proc., a LPP 2,6 proc. Spadły tylko PKO BP o 0,8 proc. i mBank o 0,2 proc. Jaka miła odmiana w stosunku do poniedziałku, gdy wszystkie walory zniżkowały. Branżowo najlepiej wypadły wczoraj górnictwo i sieci handlowe. Spadki przeważały w transporcie i logistyce oraz nowych technologiach.
Trump spuścił trochę z tonu, ale nie odpuścił Chinom. A te w swoim stylu nałożyły cła na wybrane towary i wszczęły postępowania antymonopolowe wobec firm z USA bez czarowania kamer, które zdaje się uwielbiać prezydent USA. I przewodniczący Xi Jinping nie dzwonił do USA z zaproszeniem do rozmów. Europa obawia się, że teraz Trump może jej się dobrać do skóry. To mogłoby doprowadzić do poważnej recesji. Mimo to zdecydowana większość indeksów akcji rosła we wtorek. Prym wiedli Czesi, Włosi i Hiszpanie. CAC 40 poszedł w górę o 0,7 proc., DAX o 0,4 proc., a FTSE 250 spadł o 0,3 proc. Rozczarował wynikami UBS i notowaniom nie pomógł program skupu akcji banku za 3 mld USD. Przecena akcji przekraczała 7 proc. Wynikami po sesji nie zachwyciło też Apple, w handlu „po godzinach” notowania spadły o 7,6 proc.
A handel w USA główne indeksy zamknęły zwyżkami. S&P 500 zdrożał o 0,7 proc., a Nasdaq Composite o 1,4 proc. Strat od czasów DeepSeeka nie odrobiły.
W środę po tygodniu świętowania do gry wrócili Chińczycy. Shangahai Composite spadł o 0,7 proc., Hang Seng o 1,1 proc. Napięcie między Chinami i USA eskaluje po tym jak poczta Stanów Zjednoczonych zawiesiła bezterminowo przesyłki z Chin i Hongkongu. Nikkei zyskał mniej niż 0,1 proc.
Dziś kończy się posiedzenie RPP, a z USA napłyną m.in. dane o eksporcie i imporcie oraz pojawi się ISM pozaprzemysłowy. Najwięcej może jednak „narozrabiać” raport ADP.