Warszawska giełda, która wygrywała z rynkami zagranicznymi w ostatnich dniach, w poniedziałek musiała się poddać pod naporem piątkowej przeceny w USA i poniedziałkowej w Europie. WIG20 i mWIG40 spadły po 1,6 proc. Małe spółki o 0,6 proc. WIG20 znów niebezpiecznie zbliżył się do 2200 pkt. Na zamknięcie sesji wynosił 2221 pkt. Dodatkowo przeszkadzał silny dolar, który już dotykał 4,20 zł. Analitycy powtarzali się i tłumaczyli spadki danymi z USA sprzed weekendu, które zawężają pole do obniżek stóp procentowych Fedu. Jeszcze niedawno zakładano, że w tym roku dojdzie do trzech obniżek stóp po 25 pb. Teraz coraz częściej mówi się, że obniżek może nie być wcale, a maksymalnie jedna, a do takiego kroku może przyczynić się również polityka Trumpa, która będzie wyzwaniem dla utrzymania inflacji w ryzach.
Czytaj więcej
Wzrost zysków na akcję prawdopodobnie był w czwartym kwartale najwyższy od trzech lat. Przy spodziewanej dwucyfrowej poprawie tego wskaźnika łatwo jest jednak o rozczarowania wśród inwestorów. Szczególnie że sytuacja na rynkach jest ostatnio dosyć nerwowa.
Ale wracając do GPW. Obroty w poniedziałek spadły w tym samym tempie co w piątek, tym razem do 1,126 mld zł. Z tego na wskaźnik dużych firm przypadło ponad 850 mln zł. Na 20 firm ze wskaźnika blue chips spadało 17. Najwięcej zwyżkowała JSW – o 5,4 proc. (tak zareagowała na gorsze dane o sprzedaży). Dół tabeli okupowały LPP (-4,3 proc.), Allegro (-3,5 proc. proc.) i mBank (-2,9 proc.).
Tym razem WIG i WIG20 były razem z tureckim XU 100 najgorsze w Europie. Najlepiej, jak zazwyczaj w takich sytuacjach, wypadały giełdy moskiewska i budapeszteńska. FTSE 250 spadł o 0,1 proc. CAC 40 oddał 0,3 proc., a DAX 40 0,4 proc. Akcje w USA poniedziałkową sesję zaczęły od dużych zniżek i dopiero część indeksów pod koniec sesji wyszła na plus. Dow Jones Industrial zyskał ostatecznie 0,9 proc. S&P 500 0,2 proc., ale Nasdaq Composite spadł o 0,4 proc. Drożały stare technologie – surowce, energetyka. Uciekano od spółek wzrostowych, w tym technologicznych, np. Nvidii (ale ostatecznie przecena nie była duża). Po piątkowej ostrej reakcji na dane o bezrobociu, tym pilniej będzie obserwowany grudniowy wskaźnik CPI w środę. Inflacja miałaby według oczekiwań przyspieszyć w skali rocznej z 2,7 do 2,9 proc.
We wtorek w Azji większość giełd rośnie. Shanghai Composite zwyżkuje o 2,5 proc. Hang Seng drożeje o 1,8 proc. Podobno zespół ekonomiczny Trumpa rozważa podnoszenie ceł po 2-5 proc. miesięcznie, zamiast jednorazowo o obiecane 60 proc., co pomogło chińskim akcjom. Do pracy wrócili Japończycy, ale dnia nie zaliczyli do udanych – Nikkei 225 spadł o 1,8 proc.