Na świecie korekta, Warszawa próbuje się bronić. Allegro i Orange Polska na dnie

W piątek, po dniu przerwy, do gry wróciły giełdy amerykańskie. Krótko mówiąc powrót nie był udany. Główne indeksy pospadały po 1,5-1,6 proc. Nie pierwszy raz w ostatnich dniach…

Publikacja: 13.01.2025 08:44

Na świecie korekta, Warszawa próbuje się bronić. Allegro i Orange Polska na dnie

Foto: Fotorzepa/Cezary Piwowarski

Dobre dane o bezrobociu w USA inwestorzy zinterpretowali na korzyć Fedu, czyli jego jastrzębiego oblicza – bank centralny nie będzie się spieszył z obniżkami stóp skoro gospodarka daje sobie radę. S&P 500 stracił w relacji do środy 1,5 proc., a Nasdaq Composite i Dow Jones Industrial po 1,6 proc. O bessie nikt oczywiście nie mówi, bo spadki zabrały niewiele z rekordowych wyników 2024 r. A w skali roku główne indeksy są i tak 21-28 proc. na plusie.

WIG20 niemal cały dzień utrzymywał się nad kreską. Zawahał się po otwarciu sesji w USA na minusie i wtedy zniżkował do 2240 pkt. Ale potem byki rzuciły się do ataku i ostatecznie – po wzroście o 0,4 proc. - wskaźnik zamknął się na poziomie 2257 pkt. Tym razem kolorami firmy z WIG20 podzieliły się równo – 10 szło w górę, 10 spadało. Prym wiodły m.in. banki, Orlen, CD projekt, czy Kruk. W ogonie zostały Allegro – nowe roczne minimum 25,425 zł, JSW i Orange Polska (7,16 zł – nowy roczny dołek). Honoru bronił też mWIG40 zyskując 0,7 proc. Maluchy spadły o 0,2 proc. Obroty na całym rynku wzrosły nieznacznie do 1,159 mld zł. Z tego WIG20 zabrał około 820 mln zł. W Europie rosły głównie małe rynki. Na dużych wyprzedaż. FTSE 250 spadł o 1,4 proc., CAC 40 o 0,8 proc., a DAX o 0,5 proc.

Azja otwiera tydzień spadkami. Tajwański TAIEX spada o 2,3 proc., Hang Seng o 0,8 proc., Shanghai Composite o 0,3 proc. Tokio świętuje.

W tygodniu w centrum uwagi znajdą się dane o PKB z Niemiec, Chin i grudniowej inflacji w USA. W Polsce mamy posiedzenie RPP. Ponadto bilans płatniczy za listopad (dzisiaj) oraz finalna inflacja CPI i bazowa za grudzień.

Kilka porannych komentarzy analityków.

Wyprzedaż po danych z rynku pracy

Kamil Cisowski, DI Xelion

W piątek rano pisaliśmy, że pozycjonowanie rynkowe wskazuje, że rynek zakłada dobre dane z amerykańskiego rynku pracy, ale niekoniecznie się z tego powodu cieszy, a odczyt znacząco powyżej prognoz może okazać się problemem zarówno dla długu, jak i dla akcji.

Tak faktycznie się stało – niespodziewany spadek stopy bezrobocia z 4,2% do 4,1% i wzrost zatrudnienia o 256 tys. osób (prognozy: 164 tys. osób) spowodowały wzrost rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich z 4,28% do 4,40%, 10-letnich z 4,68% do 4,78%, spadek kursu EUR/USD z 1,03 do 1,022 i okazały się balastem dla rynku akcji, który zaczyna mieć problem z obawami, iż Fed może niemal w ogóle nie obniżać w 2025 r. stóp procentowych (obligacje wyceniają już prawdopodobieństwo braku jakiejkolwiek obniżki na 32%, a scenariuszem bazowym jest tylko jedna). Rozpoczynające dzień w okolicy poziomów neutralnych giełdy europejskie kończyły go przecenami od 0,50% (DAX) do 1,50% (IBEX).

Bardzo pozytywnie na tym tle zachowywała się Warszawa – WIG20 wzrósł o 0,41%, mWIG40 o 0,69%, jedynie sWIG80 spadł o 0,15%. Trzyprocentowe wzrosty od początku roku dużych spółek i niemal pięcioprocentowe średnich robią spore wrażenie przy dwuprocentowej przecenie MSCI Emerging Markets. W piątek dobrze wypadały m.in. Alior (+2,11%), Kruk (+1,81%) i wnoszące ponownie największą dodatnią kontrybucję do głównego indeksu Pekao (+1,70%). Średnie spółki w górę prowadziły ING BSK (+3,09%), CCC (+2,42%) i Żabka (+1,40%).

S&P 500 spadł w piątek o 1,54%, a Nasdaq o 1,63%. Na plusie zamykało się tylko 66 spółek S&P 500, silnie traciły m.in. Oracle (-5,30%), AMD (-4,76%), Netflix (-4,26%), Goldman Sachs i Morgan Stanley (po -3,45%) i, co najważniejsze, Nvidia (-3,00%). Według Factsetu u progu sezonu wynikowego za IV kw. 2024 r. wyprzedzający wskaźnik P/E dla głównego indeksu sięga w USA 21,5, czyli znajduje się około 18% powyżej 10-letniej średniej.

Indeksy azjatyckie kontynuują w poniedziałek spadki, tradycyjnie ostatnio najgorzej wypada Hang Seng, którego przecena przekracza 1% - od początku roku indeks giełdy w Hongkongu spadł już o 6%. Co ważniejsze, żadnych sygnałów przełomu nie widać po notowaniach kontraktów futures na indeksy amerykańskie, które również znajdują się na minusach. Indeksy w Polsce i Europie zapewne rozpoczną tydzień od przeceny, nie bardzo widać również potencjalne przyczyny odbicia w górę w dalszej części dnia, szczególnie, że wzrosty kontynuują ceny ropy i gazu ziemnego. Ulgę mogą w teorii przynieść wtorkowe (PPI) i środowe (CPI) amerykańskie dane o inflacji, ale dalszy prognozowany wzrost dynamiki rocznej CPI (z 2,7% r./r. do 2,9% r./r.) raczej nie sprzyja odreagowaniu. Gdyby wskaźnik osiągnął natomiast 3% r./r. korekta na Wall Street nabierze zapewne tempa.

Po 7.00 azjatyckie rynki skąpane są w czerwieni

Piotr Neidek, BM mBanku

Spadki widać zarówno w Seulu, Bombaju, jak i Hongkongu czy Szanghaju . Najmocniej traci giełda na Tajwanie. TAIEX spada o 2,3% i jest to najmocniejsza zniżka od dwóch miesięcy. W Tokio dzisiaj inwestorzy mają wolne, ale od kilku sesji na japońskim parkiecie dominowały gorsze nastroje. Nieco większy spokój panuje na rynkach surowców. Kontrakty na miedź oscylują wokół piątkowego zamknięcia. Podobnie jest ze srebrem i złotem.

W Londynie nie udało się w piątek odrobić strat z poprzednich dni. FTSE 250 zamknął tydzień z wynikiem -4,2%. Była to największa porażka byków od czerwca 2023 r. Dodatkowo indeks wyszedł dołem z kanału spadkowego, co generuje obawy związane z realizacją negatywnego scenariusza w oparciu o szerokość ww. formacji.

W opozycji do wydarzeń na londyńskim parkiecie, był paryski rynek. Mimo, iż w piątek pojawiła się czerwień, CAC 40 w kilka dni zyskał 2%. Lokalne opory nie zostały jednak wybite, ale każdy krok na północ jest obecnie niezwykle cenny. W średnim terminie straszy formacja G&R i w przypadku dalszej przeceny może dojść do znaczącego pogorszenia sytuacji technicznej CAC 40. Tydzień na plusie zakończył DAX, ale w piątek zabrakło konsekwencji we wzrostach. Finisz wypadł pod kreską (-0,5%) a ostatnie maksimum ze świeczką doji, ostrzega przed rozbudowaniem się spadkowej sekwencji.

DJIA(-1,6%) w piątek przełamał lokalne wsparcie. Domknięta została luka hossy, jaka w listopadzie towarzyszyła wyborom prezydenta w USA. Po euforii pozostał jedynie ślad na wykresie. Popyt nie jest już tak mocny jak dwa miesiące temu. To generuje ryzyko, że wydarzenia z poprzednich dwóch miesięcy mogą okazać się jedynie pułapką, a nie potwierdzeniem hossy. Z rynku długu popłynął kolejny sygnał w stronę inwestorów oczekujących dalszego złagodzenia polityki pieniężnej. Rentowności dziesięcioletnich obligacji wybiły szczyt z kwietnia 2024 r. Furtka w kierunku 5% została otwarta.

Poranne notowanie Russell 2000 future wskazuje na pogarszające się nastroje pośród inwestorów. Kontrakty powróciły pod kolejny, psychologiczny poziom. Kilka dni temu nie udało się sforsować 2300 pkt, dzisiaj przełamana została wartość 2200 pkt. Wyraźnie traci S&P500 future. Otwarcie tygodnia pod kreską (-0,5%) nie przesądza jeszcze porażki popytu. Jednakże dawno już po weekendowej przerwie niedźwiedzie nie miały takiej przewagi jak obecnie. W piątek udało im się strzelić gola do szatni. Indeks szerokiego rynku S&P 500 (-1,5%) zamknął się na najniższym poziomie od dwóch miesięcy. Linia szyi formacji G&R została przerwana, a furtka w kierunku 5600 punktów jest już uchylona.

Kwadrans po godzinie 7.00 eurodolar traci 0,3% i wyceniany jest na 1,0213. Ma to swoje przełożenie na zachowanie się USD/PLN. Dolar ponownie atakuje styczniowe maksima. Momentum sprzyja dalszej zwyżce, co negatywnie przekłada się na zachowanie WIG20USD. Wprawdzie poprzedni tydzień wypadł na plusie, ale wynik +0,5% trudno uznać za satysfakcjonujący. Od miesięcy nie pojawiła się trwalsza kontra popytu, która zmieniłaby sytuację na długoterminowym wykresie. Lokalne zwyżki jak na razie mają cechy korekt, a nie impulsów hossy.

WIG20, WIG oraz sWIG80 wciąż znajdują się poniżej średnich dwustusesyjnych. Ruchoma granica nadaje ton notowaniom i jak na razie niedźwiedzie mają większość argumentów po swojej stronie. Jedynie mWIG40 wykazuje się chęcią do walki o wyższe poziomy. Ostatnio udało mu się wybić z kilkumiesięcznej konsolidacji. Ruchomy opór w postaci dwusetki MA200_d także już nie sprawia problemu. Tygodniowe zamknięcie okazało się najwyższe od lipca 2024 r. Podręcznikowo byki mają kluczowe argumenty po swojej stronie. Problemem pozostaje otoczenie zewnętrze, które zaczyna być jeszcze bardziej wymagające niż w 2024 r.

Zaskoczenie danymi z USA

Tomasz Kolarz, BM Alior Banku

Sesja piątkowa przebiegała na GPW pod znakiem wyczekiwania na inwestorów z USA (po czwartkowym dniu wolnym ze względu na pogrzeb prezydenta J. Cartera). Drugim powodem wyczekiwania były publikacje w piątek danych z amerykańskiego rynku pracy za grudzień. Dane te okazały się raczej mieszane w odbiorze: stopa bezrobocia spadła do 4,1% (rynek zakładał utrzymanie na listopadowym poziomie 4,2%), zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wyniosła aż 256 tys. przy oczekiwanych 160 tys. (przy czym zrewidowano listopadowy odczyt z 227 tys. do 212 tys.), płaca godzinowa wzrosła o 3,9% r./r. przy zakładanych 4% r./r.

W pierwszej części piątkowej sesji WIG umiarkowanie kontynuował czwartkowy wzrost, jednak reakcją na dane z rynku pracy w USA było cofnięcie niwelujące ten wzrost. Z kolei ostatnia część sesji pozwoliła bykom na wyprowadzenie kursu powyżej kursu odniesienia i zakończenie dnia na plusie. Technicznie kurs indeksu utrzymuje się tuż poniżej średnioterminowej linii oporu, której pokonanie pozwoliłoby bykom myśleć o zakończeniu korekty i wyprowadzeniu kolejnego impulsu. Jednak poza wspomnianą linią najbliższym poziomym oporem jest pułap 83336 pkt (grudniowe maksimum). Patrząc na średnioterminowy układ kolejnych dołków i szczytów odbić wygląda na to, że dopiero przebicie przez kurs oporu na 86462 pkt byłoby sygnałem zakończenia korekty, co pozwalałoby bykom myśleć o przetestowaniu ubiegłorocznego szczytu na 89658 pkt.

Dziś kalendarium publikacji jest puste. Nastroje w przypadku kontraktów na S&P 500 oraz na DAX są lekko negatywne, co może przełożyć się na podobny początek sesji na GPW.

Poranek maklerów
Giełdy rwą się do wzrostów! Dziś uwaga na dane z USA
Poranek maklerów
Sesja w Warszawie na minusie. Dziś pora na wzrosty?
Poranek maklerów
WIG20 odrobił część strat. Ale nastroje nie są najlepsze
Poranek maklerów
To tylko korekta na rynkach akcji? Pekin odpowiada na cła Trumpa
Poranek maklerów
Szósty tydzień zwyżek na GPW. Trump zapowiada kolejne cła, w tym na Europę. Futures wieszczą korektę
Poranek maklerów
WIG20 zyskał w tym roku ponad 11 proc. Trump zapowiada 100-proc. cła na BRICS