Jastrzębska Spółka Węglowa zapowiada, że wydobycie węgla do celów energetycznych w następnych latach będzie minimalizowane. – „W styczniu 2026 r. będziemy jedynym producentem węgla koksowego typu hard. Jak zamierzamy to wykorzystać? Zamierzamy wykorzystać fakt posiadania kompetencji, posiadania dobrze rozeznanego złoża, wykorzystać możliwość łańcucha dostaw i jednego niezwykle ważnego elementu – że my nie jesteśmy ograniczeni czasowo. Węgiel koksowy to jest element niezbędny do przeprowadzenia transformacji” – powiedział wiceprezes JSW Adam Rozmus podczas panelu poświęconego wydobyciu na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
Wiceprezes podkreślił, że bez węgla koksowego, bez koksu nie ma rozwijania jakiejkolwiek cywilizacji, bo 70 proc. stali na świecie produkowane jest w ramach technologii wielkopiecowych. – „Przypomnę, że nie ma ekonomicznie uzasadnionych na ten moment technologii wytwarzania stali w innym procesie. Natomiast tak, faktycznie Jastrzębska Spółka Węglowa podlega koniunkturze” – powiedział.
Pytania o płynność spółki JSW
Czytaj więcej
Władze spółki nadal nie przekonały ani analityków, ani akcjonariuszy, że obecny plan naprawczy pozwoli relatywnie szybko rozwiązać strukturalne problemy spółki .
Wiceprezes JSW ds. rozwoju Adam Rozmus, pytany, czy władze spółki JSW nie obawiają się problemów płynnościowych w tym roku, przyznał, że władze firmy zdają sobie sprawę, iż taki problem może wystąpić, „natomiast uruchamiamy szereg terenów, które pozwalają nam, żeby to nie nastąpiło”.