5,45 proc. – tyle wynosi obecnie WIBOR 3M, czyli stopa procentowa, na której zwykle opiera się zmienne oprocentowanie kredytów mieszkaniowych (dokładnie: to WIBOR 3M + stała marża banku). Od początku kwietnia – gdy Rada Polityki Pieniężnej wyraźnie złagodziła ton i dała duże nadzieje na obniżkę stóp procentowych już 7 maja – obniżył się już o 40 punktów bazowych i cały czas jest w trendzie spadkowym.\
WIBOR coraz niżej. Dlaczego?
Jednocześnie, w tym samym czasie, wyraźnie opadły też m.in. stawki WIBOR 1M i WIBOR 6M, również stosowane w umowach (WIBOR 1M częściej np. w umowach leasingowych, WIBOR 6M także czasem w kredytach hipotecznych). WIBOR 1M spadł z ponad 5,80 proc. na początku kwietnia do 5,68 proc. obecnie, WIBOR 6M – z około 5,74 proc. do 5,14 proc.
WIBOR to stopa procentowa na rynku międzybankowym. Przykładowo, WIBOR 3M to oprocentowanie (czasem na podstawie rzeczywistych transakcji, a czasem „teoretyczne”) pożyczek na tym rynku do zwrotu za trzy miesiące. Z tego powodu WIBOR reaguje z wyprzedzeniem na sygnały z RPP co do możliwej zmiany referencyjnej stopy NBP. WIBOR 3M jest swego rodzaju miernikiem oczekiwań co do tego, w którym miejscu będzie główna stopa NBP za trzy miesiące. Przykładowo, w cyklu podwyżek stóp przez RPP w latach 2021–2022 WIBOR rósł zdecydowanie szybciej niż Rada podnosiła stopy, bo rynek oczekiwał już kolejnych podwyżek. Teraz sytuacja jest odwrotna: Rada Polityki Pieniężnej jeszcze stóp nie obniżyła, ale wystarczył sam sygnał, aby w dół ruszył WIBOR.
Czytaj więcej
Perspektywa cięć stóp pozytywnie wpływa na postrzeganie deweloperów mieszkaniowych przez rynek. Paliwem kolejnych wzrostów mogą być dane o sprzedaży za II kwartał – jeśli pokażą one poprawę.
WIBOR spada – co dalej ze stopami procentowymi?
Na podstawie kwietniowej retoryki prezesa Glapińskiego oraz wielu innych członków RPP można oczekiwać, że na posiedzeniu 6–7 maja Rada Polityki Pieniężnej więcej czasu poświęci dyskusji o skali obniżki stóp procentowych niż pytaniu, czy w ogóle należy to zrobić. Tym bardziej że najnowszy zestaw danych z gospodarki za marzec wspiera gołębie podejście: płace w sektorze przedsiębiorstw rosną nominalnie najwolniej od czterech lat (7,7 proc. r/r w marcu), a realnie – od półtora roku. Do tego nie zachwyciły dane o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej oraz, przede wszystkim, o produkcji budowlano-montażowej. To sugeruje wolniejszy od założeń NBP wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale.