Xi przygotowuje Chiny cenzorem i nadzorem do walki z Trumpem

Od czasu wcześniejszej wojny handlowej podczas pierwszej administracji Trumpa, Xi Jinping wzmocnił swoją kontrolę nad przywództwem kraju i hojnie wydawał pieniądze na udoskonalanie najbardziej wyrafinowanych na świecie systemów cenzury i nadzoru.

Publikacja: 25.04.2025 09:15

Xi Jinping i Donald Trump

Xi Jinping i Donald Trump

Foto: Qilai Shen/Bloomberg

https://pbs.twimg.com/media/GpV-c0NWsAAol9X?format=jpg&name=900x900

Chiński przywódca chce zahartować swój kraj specjalnie na konfrontację ze Stanami Zjednoczonymi, wzywając urzędników do zaangażowania się w to, co nazywa „myśleniem o ekstremalnych scenariuszach”.

Trump już w tym tygodniu przyjął bardziej pojednawczy ton, mówiąc, że chce rozpocząć negocjacje z Pekinem i jest skłonny obniżyć 145 proc. taryf, które nałożył na Chiny w swojej drugiej kadencji.

Biały Dom nie powiedział, co ostatecznie zamierza osiągnąć w negocjacjach z Chinami. Wszelkie próby znacznego zmniejszenia deficytu handlowego USA, wynoszącego 295 miliardów dolarów, wymagałyby od Chin fundamentalnej zmiany modelu gospodarczego.

Czytaj więcej

Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii

Xi kontra Trump – walka podobieństw

W przypadku Xi Jinpinga Trump staje naprzeciw równie zadziornej postaci. Jeszcze przed objęciem władzy Xi ostro skrytykował „obcokrajowców z pełnymi brzuchami i niczym lepszym do roboty”, którzy mieli czelność krytykować Chiny. Wielokrotnie wyrażał przekonanie, że epoka amerykańskiej dominacji zbliża się do końca, w dużej mierze z powodu kapitalistycznych nadużyć gospodarki zorientowanej na konsumpcję, którą USA chcą narzucić Chinom.

Podczas gdy administracja Trumpa jest podzielona na frakcje i tworzy chaos, Xi skupił się na stabilności. Zniósł ograniczenia kadencji w 2018 r. i wykorzystał niekończące się represje wobec korupcji, aby scentralizować władzę w większym stopniu niż jakikolwiek inny przywódca od czasów Mao. Do najwyższego kierownictwa partii wprowadził urzędników doświadczonych w propagandzie i służbach bezpieczeństwa, którzy za priorytet uznali uodpornienie Chin na ryzyko masowego sprzeciwu – pisze The Wall Street Journal.

– Chińskie społeczeństwo ma niewiarygodnie wysoką odporność na ból – powiedział Yasheng Huang, profesor ekonomii globalnej w MIT Sloan School of Management i autor książki Statism with Chinese Characteristics.

– Istnieje jeden scenariusz, w którym stabilność ulega załamaniu, a jest to scenariusz, w którym dochodzi do poważnego rozłamu wśród najwyższych przywódców, jak miało to miejsce w 1989 r. – powiedział Huang, odnosząc się do wewnętrznych podziałów partyjnych w związku z protestami prodemokratycznymi na placu Tian’anmen w tym roku. Według Huanga Chiny są teraz bardziej oddalone od takiego rozłamu niż w jakimkolwiek innym momencie od początku ery reform po Mao w 1978 r.

Czytaj więcej

Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA

Eksport – pięta achillesowa Chin

Niewątpliwie administracja Trumpa może zadać Chinom prawdziwy ból, ponieważ ich wzrost jest silnie zależny od eksportu. Według oficjalnych danych obciążona długiem gospodarka kraju wzrosła o 5 proc. w 2024 r., choć liczba ta budzi sceptycyzm. Na początku wcześniejszego impasu handlowego między Chinami a USA w pierwszej kadencji Trumpa było to bliżej 7 proc.

Według niektórych szacunków nowe cła Trumpa mogą zniweczyć połowę lub więcej chińskiego eksportu do USA. Ekonomiści z Goldman Sachs szacują, że nawet 20 milionów pracowników w Chinach jest narażonych na eksport z USA.

– Żaden system polityczny i żaden przywódca polityczny nie mogliby wyjść bez szwanku z ceł o wielkości zaproponowanej przez Trumpa, jeśli będą one kontynuowane w sposób trwały – powiedział Richard McGregor, ekspert ds. Chin w Lowy Institute, australijskim think tanku. – Fabryki zostaną zamknięte, a wiele tysięcy ludzi straci pracę, a system opieki społecznej nie będzie miał wiele do zaoferowania.

Według danych China Dissent Monitor, projektu amerykańskiej organizacji non-profit Freedom House, robotnicy są największą siłą napędową niezadowolenia w Chinach. W pierwszych trzech kwartałach 2024 r. stanowili oni ponad 40 proc. protestów osobistych i internetowych w kraju.

Niektóre z posunięć mających na celu zmobilizowanie kraju do walki handlowej spotkały się ze sceptycyzmem na chińskich portalach społecznościowych, sugerując, że partia może spotkać się z oporem, jeśli gospodarka znacząco ucierpi. Xi powiedział, że martwi się, iż młodzi Chińczycy nie są skłonni cierpieć dla dobra kraju w taki sam sposób, jak poprzednie pokolenia.

Jak chińska partia komunistyczna przygotowuje się na protesty

Protesty prodemokratyczne na placu Tiananmen zajmują ważne miejsce w umysłach przywódców Partii Komunistycznej, którzy postrzegają demonstracje i krwawe represje, które je zakończyły, jako kryzys egzystencjalny napędzany złym zarządzaniem gospodarką. Podczas gdy studenci przewodzili protestom, tłumy na placu i wokół niego składały się głównie ze zwykłych pracowników, wściekłych na inflację konsumencką, która w tym roku wynosiła 18 proc.

Gdyby podobne niezadowolenie miało wzrosnąć w wyniku wojny handlowej, partia może zwrócić się ku mieszance odpowiedzi, w tym bodźcom fiskalnym, ukierunkowanym dotacjom dla dotkniętych branż, a nawet bezpośrednim zasiłkom dla zwalnianych pracowników.

Może również wykorzystać ogromną machinę „utrzymywania stabilności”, którą partia zbudowała, aby podnieść próg bólu systemu politycznego po represjach na placu Tiananmen, który rozrósł się pod względem rozmiarów i wyrafinowania pod rządami Xi. System ten obejmuje sieci cenzury i nadzoru, obsługiwane przez ludzi i sztuczną inteligencję, zaprojektowane w celu zapobiegania sprzeciwowi, wspierane przez armię policji i agentów bezpieczeństwa wewnętrznego. Chiny zaplanowały równowartość 209 miliardów dolarów na bezpieczeństwo wewnętrzne w 2023 r., ostatnim roku, dla którego dostępne są oficjalne dane. Ta kwota, która nie obejmuje wydatków na inicjatywy w zakresie technologii nadzoru, stanowi 175 proc. tego, co Stany Zjednoczone wydały na policję w 2023 r., biorąc pod uwagę różnice w kosztach w obu krajach. Niedawno przeznaczono około 110 miliardów dolarów na sfinansowanie wdrażania głównych strategii krajowych i „budowania potencjału bezpieczeństwa”.

Systemy kontroli partii stanęły przed największym wyzwaniem podczas epidemii COVID-19. Analiza danych dotyczących lokalizacji osób, przeprowadzona przez rząd, początkowo umożliwiła rządowi opanowanie wirusa. Po tym, jak szybko rozprzestrzeniający się wariant Omikron wyprzedził system, rząd wykorzystał swoje technologie śledzenia do zablokowania kilku miast.

Wojna celna Trumpa
Chiny zawiesiły część karnych ceł na import z USA?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Wojna celna Trumpa
Powell ocalony, a cła na import z Chin mogą spaść
Wojna celna Trumpa
Zwrot akcji na wojnie handlowej. Trump zapowiada mniejsze cła na produkty z Chin
Wojna celna Trumpa
WTO: USA niszczą swój eksport. Cła są dźwignią o niezamierzonych konsekwencjach
Wojna celna Trumpa
Donald Trump szykuje nowy sposób na uderzenie w Chiny?
Wojna celna Trumpa
Główna ekonomistka Alior Banku: Gra Trumpa jest bardzo ryzykowna