Właściciel Biedronki czyli portugalska grupa Jeronimo Martins podała w komunikacie, że w 2024 gu roku sprzedaż sieci wzrosła o 4,1 proc. w walucie lokalnej, oraz o 9,6 proc., gdy jest liczona w euro. Jednak w ujęciu tzw. sprzedaży porównywalnej (Like-for-like), czyli bez wyników sklepów otwartych w 2024 r., była niższa 0,3 proc. - w euro sprzedaż osiągnęła 23,6 mld.
Kryzys w Biedronce
Firma podaje, że działając w warunkach deflacji koszyka przez 12 miesięcy 2024 r. i pomimo spowolnienia na rynku detalicznym handlu żywnością, Biedronka osiągnęła wzrost wolumenu w porównaniu z silnym 2023 r. W komunikacie czytamy, że w IV kw. sprzedaż w walucie lokalnej wzrosła o 4,8 proc., przy LFL na poziomie 1,1 proc. W euro sprzedaż osiągnęła 6,1 mld, 7,4 proc. więcej niż w IV kw. 2023 r.
W ostatnim kwartale roku, przed sezonem świątecznym, marka mocno zainwestowała i udało jej się również zapewnić solidny wzrost wolumenu w porównaniu z trudnym rokiem 2023. Jeronimo Martins podkreśla, że Biedronka zrealizowała swój program ekspansji zgodnie z planem i otworzyła 187 nowych sklepów (161 otwarć netto) w ciągu roku, przebudowując 280 lokalizacji.
Działalność q-commerce, prowadzona pod marką Biek, również nadal się rozwija i zakończyła rok z 23 mikrocentrami realizacji zamówień, z których pięć otwarto w 2024 r.
Kolejny trudny rok
- Spodziewaliśmy się trudnego 2024 r., wiedząc, że spadająca inflacja cen żywności w połączeniu z wysoką inflacją kosztów doprowadzi do nasilenia konkurencji na rynkach, na których działamy, i zwiększonej presji – mówi Pedro Soares dos Santos, prezes Jeronimo Martins. - Konsumenci pozostali ostrożni, wszystkie marki zainwestowały w pozycjonowanie cenowe, oferując najlepsze możliwości oszczędzania, a także w udoskonalenie swojego asortymentu, globalnego doświadczenia zakupowego i rozszerzenie swojej obecności na rynku, otwierając łącznie 386 sklepów i dokonując 366 przebudów – dodał.