Orlen to najcenniejsza giełdowa marka w 2010 r. według rankingu sporządzonego przez „Rzeczpospolitą”. Biorąc pod uwagę należący również do PKN Orlen brand stacji paliwowych Bliska, sama wartość marketingowa płockiej spółki to prawie 4,5 mld zł.
Jaki ma to wpływ na realną wartośćprzedsiębiorstwa? – W praktyce analitycy przy wycenie spółek giełdowych nie odnoszą się do wyceny ich marek. Bazujemy przede wszystkim na przepływach pieniężnych. Wycena jest głównie pochodną perspektyw rozwoju biznesu danej spółki – mówi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
[srodtytul]Banki dominują[/srodtytul]
Mimo że zestawienie „Rz” otwiera firma paliwowa, cały ranking zdominowały banki. W pierwszej dwudziestce jest ich aż dziewięć. Najcenniejsza marka bankowa to PKO BP (ponad 3,6 mld zł). Swoją pozycję w porównaniu z zeszłym rokiem znacznie poprawił Bank BPH, co ma głównie związek z przejęciami, jakich niedawno dokonał. Największy, bo 15--proc. spadek zanotował za to Kredyt Bank.
Zdaniem analityków pozycja marki na rynku w przypadku banków ma głównie przełożenie na łatwość pozyskania kapitału. – Silna marka na pewno pozwala łatwiej pozyskać finansowanie. Chodzi tu zarówno o relacje z konsumentem, jak i innymi instytucjami. Bank o niższej renomie musi zaoferować zdecydowanie lepsze warunki, by chociażby zdobyć dobre relacje z konsumentem. Bank o niższej renomie musi zaoferować też zdecydowanie lepsze warunki, by na przykład zdobyć depozyty – mówi Andrzej Powierża z DM Banku Handlowego.