#WykresDnia: Gaz znowu w górę

Ceny gazu w Europie rosły aż o 35 proc., ponieważ Rosja zamyka połączenie Nord Stream.

Publikacja: 05.09.2022 09:23

#WykresDnia: Gaz znowu w górę

Foto: Bloomberg

Foto: Bloomberg

Europejscy nabywcy gazu, którzy już zmagają się z rekordowo wysokimi cenami, borykają się z kolejnymi problemami, gdy rynki otwierały się w poniedziałek po tym, jak Rosja ogłosiła, że jeden z jej głównych rurociągów dostawczych do Europy pozostanie zamknięty na czas nieokreślony, wzbudzając obawy o racjonowanie energii.

Niższe przepływy gazu z Rosji przed i po lutowej inwazji na Ukrainę już podniosły europejskie ceny o prawie 400 proc. w ciągu ostatniego roku, powodując gwałtowny wzrost kosztów energii elektrycznej.

Europa oskarżyła Rosję o militaryzację dostaw energii w tym, co Moskwa nazwała „wojną gospodarczą” z Zachodem w związku ze skutkami konfliktu na Ukrainie, podczas gdy Moskwa obwinia za zakłócenia w dostawach zachodnie sankcje i problemy techniczne.

Gazociąg Nord Stream, który biegnie pod Morzem Bałtyckim do Niemiec, historycznie dostarczał około jednej trzeciej gazu eksportowanego z Rosji do Europy, ale już działał na poziomie zaledwie 20 proc. przepustowości, zanim przepływy zostały wstrzymane w zeszłym tygodniu w celu konserwacji.

Oczekiwania były wysokie. Kontrolowany przez państwo rosyjski gigant energetyczny Gazprom wznowi przepływy o 20 proc. po ostatnim przestoju, co doprowadziło do spadku cen referencyjnych holenderskiego gazu TTF o około 40 proc. z rekordowego poziomu z 26 sierpnia do poziomu nieco ponad 200 euro za megawatogodzinę w piątek. Jednak po tym, jak Rosja zrezygnowała z sobotniego terminu wznowienia przepływów twierdząc, że wykryła usterkę podczas konserwacji, ceny ponownie rosną.

– W piątek... rynek już wyceniał powracające strumienie Nord Stream 1 (NS1) – powiedział analityk gazowy Energy Aspects Leon Izbicki. – Oczekujemy znacznie silniejszego otwarcia dla TTF w poniedziałek.

Niesamowicie wysokie koszty energii związane z rosnącymi cenami gazu zmusiły już niektóre energochłonne gałęzie przemysłu, w tym producentów nawozów i aluminium, do ograniczenia produkcji i skłoniły rządy UE do wpompowania miliardów na programy pomocy gospodarstwom domowym.

Jak powiedział Jacob Mandel, starszy analityk ds. surowców w Aurora Energy Research, wpływ ostatniej redukcji będzie zależał od zdolności Europy do przyciągania gazu z innych źródeł. – Zaopatrzenie jest trudne do zdobycia, a coraz trudniej jest wymienić każdą część gazu, który nie pochodzi z Rosji – powiedział.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział w niedzielę, że jego kraj przygotowuje się do całkowitego wstrzymania dostaw gazu z Niemiec. Niemcy, największy konsument gazu w Europie, znajdują się w drugiej fazie trzyetapowego planu awaryjnego, aby poradzić sobie z niższą podażą. Przejście do trzeciego etapu oznaczałoby racjonowanie gazu dla przemysłu. Planują wydać łącznie 65 miliardów euro na trzeci pakiet ulg energetycznych, aby złagodzić presję na gospodarstwa domowe, gdy rosyjskie dostawy gazu maleją, a rachunki za energię rosną. Rząd koalicyjny chce obniżyć ceny energii elektrycznej na podstawowe zużycie. Niemcy domagają się unijnych przepisów ograniczających realizację zysków w firmach energetycznych.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Europa szybko uruchomiła plany zmniejszenia swojej zależności od rosyjskich paliw, przestawiając się na alternatywnych dostawców gazu i innych paliw oraz przyspieszając wdrażanie dostaw czystej energii. Niemcy rozpoczęły rozbudowę terminali skroplonego gazu ziemnego (LNG), aby móc odbierać gaz od globalnych dostawców i odejść od importu rosyjskiego gazu.

– Na razie istnieje wiele możliwości zastąpienia tego (rosyjskiego) gazu importem LNG, ale kiedy temperatura spada a popyt zaczyna rosnąć zimą w Europie i Azji, jest tylko tyle LNG, które Europa może importować – powiedział Mandel.

Klaus Mueller, prezes Federalnej Agencji ds. Regulacji Energetyki powiedział w sierpniu, że nawet gdyby niemieckie magazyny gazu były w 100 proc. zapełnione, opróżniłyby się po 2,5 miesiąca, gdyby całkowicie wstrzymano przepływy rosyjskiego gazu.

Europa w zeszłym tygodniu zrealizowała wcześnie cel, aby do listopada napełnić swoje zapasy gazu o 80 proc. Według danych Gas Infrastructure Europe, magazyny w UE są obecnie zapełnione w 81 proc., a w Niemczech w 85 proc.

Izbicki powiedział, że ceny będą musiały osiągnąć średnio 400 euro za MWh między wrześniem 2022 r. a końcem października 2023 r., aby zachęcić wystarczającą liczbę sprzedawców do wysyłania gazu do magazynów dla UE, aby spełnić swoje cele na przyszły rok przed zimą 2023 roku.

Rosyjski gaz nadal płynie do Europy rurociągami przez Ukrainę, ale obecnie pojawiają się spekulacje, że i to może zostać wstrzymane. – To tylko kwestia czasu...– powiedział James Huckstepp, analityk gazu w S&P Global Platts w regionie EMEA.

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Trump straszy, rynki się nie boją
Analizy rynkowe
Inwestorzy na rozdrożu. Kupować drogo czy uciekać?
Analizy rynkowe
Styczniowe gwiazdy. Co je czeka?
Analizy rynkowe
Czy warto postawić na przecenione akcje?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Analizy rynkowe
Diagnostyka ruszyła z ofertą publiczną. Warto kupić akcje?
Analizy rynkowe
Przetasowania w portfelach OFE. Kto zyskał, a kto stracił?