Fala magazynowej hossy – dobre wyniki operacyjne i optymistyczne zapatrywania na co najmniej 2023 r. – wywindowała w tym tygodniu kurs MLP Group. Budową nieruchomości logistyczno-przemysłowych zajmuje się też Marvipol, a dla generalnych wykonawców – jak Dekpol czy Mirbud – rynek ten jest ważnym elementem dywersyfikacji przychodów. Jak perspektywy widzą eksperci?
Czas na friendshoring
– Mimo zmian zachodzących w całej gospodarce oraz na rynku powierzchni przemysłowo-logistycznych spodziewany jest dalszy dynamiczny rozwój rynku w kolejnych latach – ocenia Jan Barbasiewicz, partner w dziale powierzchni logistycznych i przemysłowych w Colliers. – Częściowo przyczynić się może do tego zjawisko friendshoringu, czyli tworzenia sieci dostawców wśród państw współpracujących politycznie i militarnie, na terytoriach krajów, w których jest bezpiecznie. To kolejna konsekwencja wybuchu wojny w Ukrainie – dodaje.
Zaznacza, że Colliers otrzymuje podobną liczbę zapytań o powierzchnie, jak w latach poprzednich – zarówno od najemców logistycznych, jak i produkcyjnych. Zatem perspektywy rozwoju rynku powierzchni magazynowych są wciąż bardzo dobre.
– Magazyny dalej cieszą się dużym zainteresowaniem najemców. Tylko w I połowie 2022 r. wynajęto niemal 3,9 mln mkw., to jeden z najlepszych półrocznych wyników w historii. Prym wiodły województwa: śląskie, mazowieckie i łódzkie. Dodatkowo, odnotowano rekordowo niski wskaźnik pustostanów, zaledwie 3,1 proc. – wylicza Barbasiewicz. – Na atrakcyjność polskiego rynku wpływa kilka czynników, m.in. centralne położenie w Europie i rozwijająca się infrastruktura transportowa – dodaje.
Ekspert zaznacza, że w II kwartale doszło do spowolnienia deweloperskich inwestycji. – Było to spowodowane m.in. wzrostem cen paliw oraz materiałów budowlanych, jak również wzrostem wymagań banków, dotyczącym wysokości poziomu przednajmu w niektórych inwestycjach. Spowoduje to spadek wolumenu powierzchni w budowie, który mimo to wciąż będzie relatywnie wysoki. Trzeba jednak zauważyć, że koszty pozyskania niektórych surowców, np. stali kluczowej podczas budowy obiektów przemysłowych, wróciły do poziomu odnotowywanego przed wybuchem wojny w Ukrainie. Z kolei ceny paliw napędowych od połowy czerwca notują trend spadkowy – mówi Barbasiewicz.