Subskrypcje i abonamenty: nie trzeba kupować, żeby korzystać

Młodsze pokolenia już jakiś czas temu odkryły, że często lepiej płacić za używanie rzeczy, niż je mieć na własność. Bo wtedy nie musimy jednorazowo wykładać dużych kwot ani zaciągać kredytów. W obecnych trudnych czasach takie podejście może się upowszechnić.

Publikacja: 24.05.2020 11:31

Przeciętny Polak wydaje na subskrypcje 480 zł miesięcznie. Są to usługi abonamentowe dla domu, najcz

Przeciętny Polak wydaje na subskrypcje 480 zł miesięcznie. Są to usługi abonamentowe dla domu, najczęściej dotyczące telefonu, internetu oraz telewizji. Taki model zakupu usług z pewnością będzie zyskiwał na znaczeniu.

Foto: Shutterstock

Pandemia i związany z nią kryzys gospodarczy niewątpliwie zmienią nawyki zakupowe Polaków. Pogorszenie sytuacji materialnej czy choćby obawy o przyszłość będą skłaniać do szukania oszczędności i ograniczania wydatków. W takich warunkach prawdziwą karierę może zrobić ekonomia współdzielenia.

Ten nowy model konsumpcji znany jest już od dłuższego czasu. Dotąd był kojarzony głównie z młodszymi ludźmi, ale teraz mogą go polubić również inne grupy klientów. Na czym polega nowość? Na korzystaniu z towarów czy usług bez kupowania ich na własność. Używamy ich wtedy, gdy faktycznie tego potrzebujemy. I tylko za to płacimy. Dzięki temu nasze obciążenie finansowe jest mniejsze. Nie musimy wykładać dużych kwot na zakup ani zaciągać kredytów.

Pozostało 91% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Inwestycje
My idziemy na zagraniczne rynki, a zagranica do nas
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Inwestycje
Polscy inwestorzy wciąż zwiększają aktywność na rynkach zagranicznych
Inwestycje
Co dalej po przyjęciu ustawy o ochronie sygnalistów?
Inwestycje
Mateusz Krupa, BM mBanku: W Polsce warto stawiać na energetykę
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Hossa aktualna, ale z większą zmiennością
Inwestycje
Strach przed potencjalną korektą?