Trump ujawnił, że rozmawiał z zagranicznymi politykami na temat ceł, a jego doradca ekonomiczny (Hasset) ujawnił, że ponad 50 krajów wyraziło gotowość do negocjowania nałożonych opłat. Ze strony amerykańskiej administracji nie widać jednak retoryki mogącej iść w jakąś dalszą eskalację, zwłaszcza po tym jak Chiny ogłosiły w piątek 34 proc. cła zwrotne na produkty z USA. Nie zmienia to jednak faktu, że niektóre kraje nadal nie wykluczają działań przeciwko USA. Mimo tego ryzyko poważnej recesji gwałtownie rośnie i tego najbardziej boją się rynki. Oczekiwania, ze FED przybędzie jak rycerz na białym koniu i uratuje sytuację, okazują się na razie być płonne - Jerome Powell dał w piątek jasno do zrozumienia, że niepewność co do prognoz jest nazbyt duża i FED nie będzie działał pod presją. Niewykluczone jednak, że cięcie stóp na początku maja finalnie będzie mieć miejsce, a być może nawet dojdzie do tego wcześniej, jeżeli tak silne turbulencje na rynkach będą dalej trwać. Rynek daje 64 proc. prawdopodobieństwa na cięcie stóp przez FED 7 maja, a do końca roku widzi ich spadek o 120 punktów baz., co jest gigantyczną zmianą w ciągu tygodnia. Luzowanie polityki jest też możliwe w strefie euro (do końca roku -86 punktów baz.), a także w Polsce (aż o 180 punktów baz.). I ten silny pivot w oczekiwaniach wokół RPP staje się teraz kluczowy dla złotego, który mocno traci w ostatnich dniach. Para EURPLN naruszyła w poniedziałek rano barierę 4,30 zł, a USDPLN pozostał wokół 3,90 za sprawą powrotu EURUSD ponad poziom 1,10. 

Wykres dzienny EURPLN

Wykres dzienny EURPLN

Foto: DM BOŚ

Wykres dzienny USDPLN

Wykres dzienny USDPLN

Foto: DM BOŚ

Co dalej? Wiele będzie zależeć od tego, czy FED mógłby zmienić swoje podejście i zdecydować się na "awaryjne" cięcie stóp procentowych w najbliższych dniach - to mogłoby powstrzymać silną wyprzedaż na Wall Street -  i czy wojna handlowa nie będzie eskalować. Jedno jest pewne - ogromna zmienność na PLN nadal się utrzyma.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ