ROPA NAFTOWA
Ropa w górę: zapasy i huragan w centrum uwagi.
Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się na sporym plusie. Polepszenie nastrojów na globalnym rynku, słabość amerykańskiego dolara, jak również spadek zapasów ropy naftowej w USA przyczyniły się do wzrostu cen ropy naftowej, zarówno gatunku WTI, jak i Brent, o około 1,30% podczas wtorkowej sesji. Dzisiaj rano zwyżka wyhamowuje. Notowania amerykańskiej ropy naftowej WTI poruszają się w okolicach 81 USD za baryłkę, z kolei cena ropy Brent oscyluje w rejonie 85 USD za baryłkę.
Jednym z istotnych zaskoczeń w trakcie wczorajszej sesji był raport Amerykańskiego Instytutu Paliw (American Petroleum Institute, API), w którym pokazano wyliczenia znacznego spadku zapasów ropy naftowej w USA w poprzednim tygodniu. O ile spodziewano się zniżki zapasów o niecałe 3 mln baryłek, to API wyliczył, że zniżka ta wyniosła 11,49 mln baryłek. Dzisiaj swoje wyliczenia, bazujące na większej ilości danych, przedstawi Departament Energii USA. Potwierdzenie dużego spadku zapasów byłoby dla cen ropy dodatkowym wsparciem.
Tymczasem drugim czynnikiem pozytywnie przekładającym się na ceny ropy naftowej w bieżącym tygodniu są obawy związane z huraganem Idalia. Przesuwa się bowiem on coraz bardziej na wschód i możliwe, że zagrozi platformom wydobywczym w rejonie Zatoki Meksykańskiej. To z kolei mogłoby potencjalnie podbić ceny zarówno ropy naftowej, jak i gazu ziemnego.