Drugi miesiąc nowej edycji portfela funduszy „Parkietu” był już zdecydowanie lepszy od pierwszego. Każdy z zarządzających zakończył maj ze zwyżką. Po dwóch miesiącach zmagań cztery portfele notują zyski, z czego dwa zarobiły zarówno w kwietniu, jak i w maju. Najwyższa skumulowana stopa zwrotu przekracza 4,2 proc. i należy do Kamila Cisowskiego z DI Xeliona, zwycięzcy poprzedniego, 18-miesięcznego cyklu portfela funduszy „Parkietu”.
Surowce podbiją inflację
W ostatnich tygodniach inwestorzy z pewnością nie narzekają na nudę. W minionym tygodniu ziściły się oczekiwania wobec Europejskiego Banku Centralnego, ale jasnych deklaracji odnośnie do kolejnych cięć stóp w strefie euro jeszcze brak. Sytuację skomplikował piątkowy odczyt z amerykańskiego rynku pracy, po którym dolar wystrzelił, podobnie jak rentowności tamtejszych obligacji, które na przełomie maja i czerwca dość mocno się osunęły, a na rynkach akcji doszło do popłochu, Wygląda więc na to, że inwestycje w papiery długoterminowe mogą być jeszcze obarczone niemałym ryzykiem, a oczekiwania na cięcia stóp procentowych przez główne banki centralne – wątłe.
Portfele funduszy, które prezentujemy poniżej w nowej odsłonie, jeszcze nie zdążyły obrosnąć w piórka, ale warto zauważyć, że w czerwcu średni udział akcji będzie jak dotąd najniższy, na poziomie 50 proc. To spadek aż o 9,2 pkt proc. w porównaniu z majem. W miejsce funduszy akcji wkraczają oczywiście obligacje, które średnio stanowią w czerwcu 37 proc. aktywów portfeli. O ponad 3 pkt proc. więcej jest też funduszy surowców, które przeciętnie odpowiadają za ponad 13 proc. zainwestowanych środków. Skąd wzrost popularności tych ostatnich? – Portfel mocno przebudowujemy w kierunku surowców. Wzrosty ich cen z czasem przełożą się na inflację, a ta z dużym prawdopodobieństwem zmieni postrzeganie perspektyw dla obniżek stóp procentowych – tłumaczy Jędrzej Janiak, analityk F-Trust. – Portfel pozycjonujemy pod inflacyjną fazę ożywienia gospodarczego – dodaje.
Czytaj więcej
Druga część roku powinna być jednak zdecydowanie lepsza dla obligacji długoterminowych – przewiduje Marcin Ciesielski z zarządu Ceres DI.