Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.04.2025 16:36 Publikacja: 08.01.2023 21:00
Foto: Fot. mat. prasowe
Głównym pytaniem, jakie sobie zadają inwestorzy na początku 2023 r., jest to, czy dojdzie do recesji. Kiedy to się wyjaśni?
Zdaje się, że właśnie się to wyjaśniło. Otóż załamały się ceny surowców energetycznych i innych, a wraz z nimi także energii elektrycznej, które wcześniej były tak wysoko, że groziły katastrofą. Okazało się więc, że nie będzie żadnej katastrofy – ceny prądu w Unii Europejskiej spadły od szczytu o ponad 70 proc., zniżkują też ceny węgla. Przez miesiące zwyżkujące ceny surowców rodziły poważne obawy, ale główne ryzyko ustało, a rynki się ustabilizowały. Nie spodziewamy się już katastrofy gospodarczej, tylko spowolnienia. Być może pojawi się recesja, ale będzie lekka i krótka. Podobnie jak większość analityków sądzimy, że czeka nas łagodne lądowanie gospodarki, a czarne scenariusze się nie ziszczą. W związku z tym nadal trzymamy się akcji, które stanowią znaczną część naszego portfela.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wzrost gospodarczy w USA będzie niższy, niż prognozowano, a inflacja może urosnąć nawet do 4 proc. – wylicza Piotr Tukendorf, zarządzający portfelami w BM Santandera. Po ostatnich spadkach rentowności amerykański rynek obligacji nie prezentuje się już tak atrakcyjnie.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Okresy takie jak ten zdarzają się raz na kilka lat i zwykle przypominają inwestorom, że nawet bardzo trudny czas wreszcie się kończy, a odwaga procentuje w długim terminie. Pozostaje pytanie, na którym etapie spadków jesteśmy?
Ostatnie tygodnie dały w kość zarówno inwestorom na rynkach akcji, jak i obligacji. Niespokojne czasy niektórzy wolą wciąż przeczekać w tych drugich. Część zarządzających liczy też na wciąż dobre zachowanie surowców, głównie metali szlachetnych.
Kilka styczniowych sesji było na tyle ciężkich, że mogło zwiastować nadejście mocniejszej korekty. Pożar za każdym razem udało się jednak szybko zgasić. Być może tak właśnie będzie wyglądał ten rok, o ile w zbiornikach retencyjnych będzie wystarczająco dużo wody.
Nadchodzące tygodnie powinny być sprzyjające dla amerykańskiej giełdy – mówi Mariusz Nowak, doradca inwestycyjny, BM Pekao. Jego zdaniem obecnie w obrębie globalnych rynków akcji ciężko jest znaleźć ciekawsze spółki inne niż amerykańskie.
Jesteśmy pozytywnie nastawieni do długoterminowego długu amerykańskiego – mówi Marcin Ciesielski, członek zarządu Ceres Dom Inwestycyjny. Według niego w tym roku w USA dojdzie do dwóch bądź trzech obniżek stóp procentowych.
Jest kilka czynników sprzyjających naszemu rynkowi kapitałowemu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
W pierwszych trzech miesiącach 2025 r. wskazania analityków przyniosły dwucyfrową stopę zwrotu, ale nie udało im się wygrać z rynkiem. Drugi kwartał zaczął się od mocnej przeceny na giełdach. Na które firmy teraz warto postawić?
Okresy takie jak ten zdarzają się raz na kilka lat i zwykle przypominają inwestorom, że nawet bardzo trudny czas wreszcie się kończy, a odwaga procentuje w długim terminie. Pozostaje pytanie, na którym etapie spadków jesteśmy?
Wzrost gospodarczy w USA będzie niższy, niż prognozowano, a inflacja może urosnąć nawet do 4 proc. – wylicza Piotr Tukendorf, zarządzający portfelami w BM Santandera. Po ostatnich spadkach rentowności amerykański rynek obligacji nie prezentuje się już tak atrakcyjnie.
W tych dniach inwestorzy muszą dość szybko kalkulować, jakie aktywa mogą zyskiwać, a jakie tracić w obliczu decyzji politycznych. Te mogą jednak zaburzyć cały krajobraz gospodarczy. Nie można też wykluczyć, że sytuacja w sprawie ceł nagle się odwróci.
Piątkowa sesja w Europie była pogromem przeprowadzonym przez niedźwiedzie. Niektóre indeksy traciły nawet blisko 7 proc. Niestety na dole tabeli plasowały się m.in. krajowe indeksy, ale jeszcze gorszy był parkiet włoski.
Eksperci typujący skład portfeli foreksowych postawili w kwietniu m.in. na kryptowaluty, słabość złotego, wzrosty cen metali szlachetnych czy też odbicie w górę indeksów na Wall Street. Droga do realizacji tych scenariuszy nieco się jednak skomplikowała.
Indeks polskich dużych spółek tegoroczne szczyty ma niemal na wyciągnięcie ręki, ale też równie blisko mu do przełamania istotnych wsparć, co oznaczałoby rysowanie kolejnej fali spadkowej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas