Polacy uważają, że inwestowanie w ETF jest łatwiejsze i bezpieczniejsze

Inwestujący w ETF to przede wszystkim mężczyźni w średnim wieku, z wyższym wykształceniem, mieszkający w dużych miastach. Większość z nich ocenia swoją wiedzę o ETF-ach jako umiarkowaną i aktywnie ją poszerza.

Publikacja: 17.03.2025 14:35

Polacy uważają, że inwestowanie w ETF jest łatwiejsze i bezpieczniejsze

Foto: Adobestock

Fundusze ETF zdobywają coraz większą popularność na świecie, a ich znaczenie rośnie także w Polsce. Badanie „ETF w portfelu”, przeprowadzone przez stockbroker.pl pod merytorycznym nadzorem dr hab. Katarzyny Sekścińskiej, dostarcza szczegółowych danych na temat postaw i zachowań polskich inwestorów wobec ETF-ów.

Większość inwestujących w ETF lokuje nowe środki regularnie, najczęściej raz w miesiącu lub kwartalnie. ETF-y są często pierwszym instrumentem na „inwestorskiej drodze”, ale wiele osób wcześniej inwestowało w akcje na GPW, jednostki funduszy inwestycyjnych lub obligacje skarbowe. Głównymi celami inwestycyjnymi są emerytura, dywersyfikacja i ochrona przed inflacją, a deklarowany horyzont czasowy przeciętnie wynosi 20 lat.

– Badanie wskazuje na bardzo pozytywne trendy wśród polskich inwestorów. Fundusze najczęściej wykorzystywane są do dywersyfikacji portfela, co w połączeniu z chęcią inwestorów do łączenia inwestowania pasywnego i aktywnego stanowi bardzo pozytywny sygnał – mówi Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji w XTB.

Aż 43% osób inwestuje w ETF pasywnie. Jednak jeszcze więcej osób (51%) łączy inwestowanie pasywne z aktywnym co sugeruje, że ETF-y są wykorzystywane zarówno jako podstawa portfela, jak również narzędzie mające na celu osiągnięcie ponadprzeciętnych stóp zwrotu. Inwestycyjny staż dla 94% osób wynosi co najwyżej 5 lat, co w zasadzie odzwierciedla krótką historię ETF na polskim rynku. Przeciętna wartość portfela ETF wynosi 50 000 zł i przeciętnie składa się on z 3 pozycji. Dominują fundusze akcyjne, a następnie obligacyjne i surowcowe. Dla prawie połowy osób wartość portfela ETF jest mniejsza niż roczne zarobki lub co najwyżej jest do nich zbliżona. W ostatnich 12 miesiącach aż 94% inwestujących dokonało zakupu funduszu ETF. Połowa osób przeznaczyła na ten cel przeciętnie kwotę 20 000 zł, czyli prawie 1 700 zł miesięcznie. W tym samym okresie jedynie co piąta osoba dokonała sprzedaży ETF, a przeciętna kwota transakcji (7 200 zł) była sporo niższa niż kupna. To potwierdza dość pasywny charakter realizowanych strategii.

Inwestorzy najczęściej wybierają konta IKE i IKZE, w drugiej kolejności sięgają po rachunek „zwykły” u brokera polskiego, a w trzeciej u zagranicznego.

43% ankietowanych inwestuje w ETF pasywnie, czyli zgodnie z filozofią inwestycyjną Johna Bogle-a.

– Rezultat badania jest zgodny z tendencjami, które obserwujemy wśród naszych klientów z Polski. Lekko zaskoczył mnie fakt, że pomimo inwestowania głównie w ETF-y zagraniczne, znacząco częściej wybieramy „zwykły” rachunek w polskim domu maklerskim, a nie zagranicznym, pomimo że druga opcja jest zazwyczaj tańsza oraz umożliwia geograficzną dywersyfikację kapitału – zauważa Marcin Ciechoński, dyrektor marketingu CEE w Saxo Banku.

Inwestowanie w ETF: najczęściej na emeryturę

Inwestujący w ETF uważają, że fundusze ETF są zyskowne (86%), bezpieczne (79%) i dobre na długi termin (84%). W porównaniu z inwestowaniem aktywnym, inwestowanie pasywne w ETF-y jest uważane za łatwiejsze (97%), bezpieczniejsze (91%) i tańsze (83%). Co ciekawe, inwestujący w inne aktywa mają podobne przekonania na powyższe kwestie, chociaż wyrażają je mniej zdecydowanie.

Dla osób inwestujących w ETF największymi bolączkami są rozliczenie podatkowe (24%) i wybór odpowiedniego funduszu (22%). Dla inwestujących w inne aktywa największą trudnością jest przede wszystkim brak wystarczającej wiedzy o ETF-ach.

Większość inwestujących w ETF (59%) miała doświadczenie na rynku finansowym przed rozpoczęciem inwestowania w ETF-y. Przed nimi inwestowali najczęściej w akcje notowane na GPW (61%), jednostki funduszy inwestycyjnych (52%) i detaliczne obligacje skarbowe (48%). Jednocześnie warto zauważyć, że dla aż 41% inwestujących ETF to pierwszy instrument, po który sięgnęli.

Inwestycje w ETF-y są najczęściej traktowane jako inwestycje długoterminowe, mające na celu przede wszystkim emeryturę (80%), dywersyfikację (69%) i ochronę przed inflacją (63%)

Wiedza o ETF-ach – umiarkowana

Sięgający po ETF-y o przede wszystkim mężczyźni w średnim wieku, z wyższym wykształceniem, mieszkający w dużych miastach. Większość z nich ocenia swoją wiedzę o ETF-ach jako umiarkowaną i przeważnie aktywnie poszukuje wiedzy o inwestowaniu w te fundusze (62%). Dla porównania, inwestujący w inne aktywa najczęściej oceniają, że ich wiedza jest podstawowa (45%), a na co dzień nie szukają informacji o ETF, lecz pogłębiają wiedzę dopiero wtedy, gdy coś ich zaciekawi.

Główne źródła informacji na temat ETF-ów to blogi finansowe i giełdowe oraz YouTube. Inwestujący w ETF sięgają też bardzo często po wyszukiwarki ETF. Dużą popularnością cieszą się również strony internetowe i materiały instytucji finansowych. Wyniki te wskazują na rosnące znaczenie internetowych źródeł informacji w procesie edukacji inwestorów.

Dla porównania, osoby nieinwestujące w ETF mają podobny profil demograficzny jak ci, którzy w nie inwestują. Najczęściej lokują swoje pieniądze w detaliczne obligacje skarbowe, akcje na GPW i nieruchomości. Posiadają jedynie podstawową wiedzę o ETF-ach i aktywnie jej nie poszerzają. Mają do nich pozytywny stosunek, ale czują że brakuje im wiedzy.

– Inwestowanie pasywne w ETF stało się obecnie jednym z kluczowych trendów kształtujących nasz rynek kapitałowy. Jestem głęboko przekonany, że stanowi to wielką szansę na powszechne zaangażowanie Polaków na rynku kapitałowym – wskazuje Sebastian Zadora, dyrektor Wydziału Sprzedaży Instrumentów Finansowych w DM BOŚ.

Oszczędzanie
Depozyty to mniej niż 50 proc. ochrony przed inflacją
Oszczędzanie
Młodzi Polacy chętnie korzystają z kart kredytowych
Oszczędzanie
Stopy procentowe NBP spadną szybciej niż inflacja?
Oszczędzanie
52 proc. czterdziestolatków oszczędza na emeryturę, 41 proc. nie
Oszczędzanie
Oszczędności już prawie odrobione. Przyszedł czas na konsumpcję?
Oszczędzanie
Cyberoszuści korzystają z niefrasobliwości Polaków