Na zewnątrz zawierucha, a my w obligacjach

Preferencje klientów TFI pozostają niezmienne, a zmienność z ostatnich tygodni jeszcze pewnie scementuje ich brak skłonności do podjęcia większego ryzyka.

Publikacja: 14.04.2025 06:00

Na zewnątrz zawierucha, a my w obligacjach

Foto: Adobe Stock

W perspektywie raczej pogarszającego się otoczenia gospodarczego niechęć do ryzyka może być całkiem rozsądnym rozwiązaniem.

Fundusze dłużne wciąż na topie

Po trzech bardzo udanych miesiącach dla polskiego rynku akcji przyszedł kwiecień, w którym pewnie wielu inwestorom puściły nerwy i trudno się dziwić, jeśli prezydent najsilniejszego na świecie kraju wypowiada pozostałym wojnę handlową na cła. W takim otoczeniu pewnie trudno mniej doświadczonych inwestorów zachęcić do akcji, choć zdrowy rozsądek podpowiada, by kupować wtedy, kiedy są tańsze. Zawsze jednak w takich sytuacjach pozostaje kwestia tego, czy nie będą jeszcze tańsze.

4,55 %

sięgała w piątek rentowność ame- rykańskich obligacji dziesięciolet- nich po wzroście o około 0,6 pkt proc. w ciągu tygodnia.

5,25 %

to poziom oprocentowania polskich papierów dziesięciolet- nich, który w ostatnim czasie głównie zniżkował.

2,52 %

wynosiła dochodowość niemieckich dziesięcioletnich obligacji skarbowych, które odro- biły już marcową przecenę.

Brak zainteresowania klientów TFI funduszami akcji także w marcu nie jest oczywiście jakimś zaskoczeniem, bo jeśli do tej grupy produktów w ostatnich latach płynął kapitał, to sporadycznie i na poziomie niemal niezauważalnym dla rynku, zwłaszcza na tle transferów do funduszy dłużnych. Zmienność z ostatnich dni i tygodni zadziała na klientów tym bardziej odstraszająco, ale całkiem niezłe kokosy mogą właśnie zbijać z funduszy obligacji – rentowności krajowych papierów skarbowych wyraźnie spadły mimo odwrotnego trendu na największym, amerykańskim rynku, wyznaczającym trendy pozostałym. To dobra informacja dla wielu klientów TFI, którzy od początku roku do funduszy dłużnych wpłacili już łącznie około 9,5 mld zł. Dodajmy, że bardzo popularne pozostają też bezpośrednie zakupy obligacji skarbowych, a pewnie nadchodząca obniżka stóp procentowych jeszcze zmobilizuje oszczędzających.

Czytaj więcej

Cisza po burzy? Jak na razie wiatry wciąż się zrywają

W USA czas na wyniki

Inwestorzy zastanawiają się teraz, po pierwsze: co dalej na froncie wojen celnych, zwłaszcza między USA a Chinami. W piątek Państwo Środka odpowiedziało podwyżką taryf po tym, jak po raz kolejny na taki ruch zdecydowały się USA. Przede wszystkim jednak liczy się to, jak zawirowania w handlu wpłyną na kondycję firm i ich wyniki. – Gospodarka amerykańska pozostaje dynamiczna. Dotychczas prognozy wskazywały, że potencjał wzrostu na rok 2025 wynosi około 2 proc. lub lekko ponad – wskazuje Łukasz Zembik z Oanda TMS Brokers. – Z pewnością wiele ośrodków analitycznych dokona teraz rewizji w dół, głównie ze względu na wzrost niepewności i jej negatywny wpływ na inwestycje przedsiębiorstw. Trumpowi powinno zależeć, żeby mimo wszystko jego kraj uniknął recesji – podkreśla.

Za oceanem rozpoczyna się właśnie sezon publikacji wyników za I kwartał. Analitycy obniżyli swoje szacunki zysków na akcję (EPS) dla spółek z indeksu S&P 500 o więcej niż średnia z ostatnich 5, 10 i 15 lat. Jak wskazują eksperci XTB, branże, w których nastąpił największy spadek szacunków EPS, to sektory materiałów i dóbr konsumpcyjnych uznaniowych – oba narażone na globalną recesję i cła. Jedynym, w którym nie nastąpiła obniżka EPS, był sektor użyteczności publicznej.

Obligacje
Koniec złotych dni na Cataliście. Odsetki spadną o 20 proc.
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Obligacje
Najgorszy i najlepszy scenariusz
Obligacje
Solidny apetyt na polski dług
Obligacje
Globalny risk-off
Obligacje
Poniedziałkowa realizacja szybkich zysków z papierów skarbowych
Obligacje
Awersja do ryzyka umacnia obligacje. Półroczne zyski w kilka dni