W końcu czerwca gospodarstwa domowe dysponowały na rachunkach bankowych środkami w wysokości 1,26 bln zł, o 0,87 proc. więcej niż miesiąc wcześniej i o 10,8 proc. więcej niż przed rokiem (w maju roczna dynamika tych depozytów wynosiła 10,6 proc.). – W ostatnich latach czerwiec zazwyczaj przynosił sięgające kilku miliardów złotych wzrosty depozytów ludności. To czas wyższych niż w maju pensji, a równocześnie umiarkowanych wydatków. Tegoroczny wzrost poziomu środków okazał się zbliżony do oczekiwanego – komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
Konta zamiast lokat
Pytanie, czy to oznaka zwiększonej skłonności do oszczędzania, czy przygotowywania do wzrostu wydatków. Bo czerwcowy wzrost oszczędności składał się ze zwiększonej o nieco ponad 11,5 mld zł wartości depozytów bieżących i zmniejszonego o ponad 700 mln zł salda depozytów terminowych. Ta tendencja jest widoczna od początku roku: depozyty bieżące wzrosły w ciągu sześciu miesięcy o 55,5 mld zł, a terminowe – zaledwie o 1,7 mld zł! Wygląda to na zwycięstwo banków, które wolą konta oszczędnościowe od lokat terminowych. Wbrew pozorom bowiem trwałość rachunków oszczędnościowych jest większa niż lokat, tzw. osad utrzymuje się na nich dłużej. Lokata terminowa może zostanie odnowiona, a może nie. A raczej nie, ze względu na to, że odnowienie oznacza standardowe, znacznie niższe od promocyjnego oprocentowanie. Dlatego też to konta oszczędnościowe są lepszą dla banków podstawą finansowania kredytów.
Czytaj więcej
Forvis Mazars Group, międzynarodowa firma świadcząca usługi audytorskie, podatkowe i doradcze, opublikowała ósmą edycję badania sprawozdawczości finansowej europejskich banków („Financial reporting of European banks: benchmark study 2024”).
Nic zatem dziwnego, że promocyjne oprocentowania kont oszczędnościowych są teraz wyższe niż lokat. 8 proc. daje BNP Paribas BP, 7,5 proc. mBank, oprócz tego jest jeszcze pięć ofert z oprocentowaniem 7 proc. i wyższym. Tymczasem najlepsza lokata oprocentowana jest w wysokości 7,1 proc., oprócz niej są jeszcze trzy na 7 proc.